Witam Wszystkich
Proszę o wsparcie :D
Razem damy radę !! :D
Wersja do druku
Witam Wszystkich
Proszę o wsparcie :D
Razem damy radę !! :D
Witam, jak najbardziej jestem za wspólnym odchudzaniem. Ja chcę dobić do 55 kg do 12.01. Aneczka a jaki ty masz cel, do kiedy chciałabyś schudnąć??
Może napiszę troszkę o sobie. Już kilka razy czytałam Wasze sukcesy ale nie odważyłam się napisać.Wstyd mi przed mężem którego już śmieszą moje próby zgubienia kilogramów. Mam 24 lata.Półtora roku temu urodziłam synka. Od grudnia do września nie jadłam nic słodkiego, czasem kisiel jak nie mogłam wytrzymać.Nie jadłam chleba przez prawie 2 miesiące i około 3 miesięcy stosowałam dietę niełączenia.W kwietniu ważyłam 13 kilo mniej.Pod koniec kwietnia przerwałam dietę i jem wszystko na co mam ochotę ale co do słodyczy to trzymałam się dzielnie do polowy września. Nie zjadłam nawet okruszka od ciastka. Ale niestety już nie trzymam się tak dzielnie. Staram się ograniczać ale marnie mi to wychodzi :oops: :cry: Przez te 7 miesięcy przytyłam do 67 kilo. :oops: To naprawdę cud że tylko tyle bo nie miałam umiaru Ale teraz biorę się na nowo.Mam do zgubienia jeszcze 12 kilo.Trzymajcie kciuki za mnie.Pozdrawiam
Jak byłas taka watrwała to z pewnoscia teraz tez dasz rade:D
Witam Cię Dziubasku :D
Chciałabym jak najszybciej ale wiem z doświadczenia, że tylko powolne gubienie kilogramów jest skuteczne.
Jak już wyżej pisałam gubilam kilosy powoli i tylko dlatego nie przytyłam potem do 100 kilo :wink:
Nawet nie osiągnęłam wagi wyjściowej :D
Maży mi się na walentynki osiągnąć wymarzoną wagę ...........
marzy...a marzenia sa po to by je spełniac :wink:
Witam Malinsia
No właśnie mam teraz problem :oops:
Nie wiem jak ja dawałam radę .........
Wiem tylko że teraz jest mi baaaardzo ciężko ale dam radę :D
Od tego jest te forum:D
No i napewno bede do Ciebie zagladac i Cie dopingowac bys nie zatraciła nadzieji :D
..Pokazesz swojemu lubemu kala laska z Ciebie bedzie:D
Mam taką nadzieję malinsia....że tak właśnie będzie :D
Najgorzej będzie u mnie z ruchem.... :oops:
NIENAWIDZĘ ĆWICZYĆ !!
Wiem, że muszę to zrobić, muszę się przełamać....
Mam skakankę w domu..hmmmm może tak ją wykorzystać....... :wink:
Zapisałam się na basen na razie raz w tygodniu żeby stopniowo się przyzwyczaić...
Muszę zacząć też brzuszki myślę, że na początek to wystarczy
Dziś na razie 300 kalorii na obiadzik planuję dietetyczną pomidorówkę (dobrze że mój mąż lubi takie cuda mimo że jest szczuplutki i nie musi się katować dietami. Zresztą zawsze mi wyjadał i mówił że mam o wiele lepsze jedzenie i że on też chce byc na diecie !! :shock: oszalał co ?? )
Ciężko mi też z wieczorami bo jeszcze w dzień się trzymam jakoś ale wieczory są okropne. Zaopatrzyłam się w zielone, czerwone i miętowe herbatki i będe walczyć dzielnie :D :D :D
Kochana co do ruchu!
Motywuj sie tym ze co z tego ze schudniesz ale podoba ci sie obwisła skora :?:
Bo mi nie a cwiczenia i aktywnosc fizyczna jakakolwiek da niesamowite rezultaty :wink:
Ale plan masz dobry kazda namiastka ruchu jest dobra :wink:
I to jest bardzo dobre rozwiazanie choc jeszcze czytałam ze mozna marchewke max o 21 sobie podjesc :wink:Cytat:
Ciężko mi też z wieczorami bo jeszcze w dzień się trzymam jakoś ale wieczory są okropne. Zaopatrzyłam się w zielone, czerwone i miętowe herbatki i będe walczyć dzielnie
Oj dziewczyny dziewczyny. Naprawde was podziwiam !! No ja nie wiem czy bym mogła tak az sie zmobilizować :(
Aszma chcieć to móc :!: :!: :!: Aneczka ja tez mam straszne problemy z mobilizacją do ćwiczeń w domu ale Malinsia ma rację po prostu trzeba. ja chodzę na basen ale też muszę zacząć ćwiczyć w domu. Napiszę Ci poźniej jak tam moje postanowienie ćwiczeń.
Pozdrawiam i zyczę wytrwalości :!:
No ja wiem , narazie zrezygnowalam z posiłków po 19 i 4 kg uciekły :D .
A jak zrobić to co macie z waga? Rozumiem ze to wykaz ile do zrzucenia jest ? :shock:
Malinsia wiem, że masz racje i dziękuję za szczere słowa. Muszę się wziąć w garść :D
Dziubasek odezwij sie w sprawie ćwiczeń to może nam się uda razem coś zdziałać. zawsze raźniej
Aszma dasz radę !! Tzn. razem damy radę !! Jedno ograniczenie i już nie masz 4 kilo brawo!! Gratulacje!!
Co do graficznej wagi:
wejdź na stronę http://www.tickerfactory.com/ezticke...r_designer.php potem Weight Loss wybierz sobie "tor" po ktorym bedzie szla Twoja waga, potem next tak samo wybierasz znaczek, next zaznacz Weight i wpisz ile wazylas na początku, ile teraz wazysz i ile chcesz wazyc , potem next i muszisz skopiowac z pierwszego pola (bb code) od [img] i wkleic to do Twojego profilu. Mam nadzieje, że już wiesz :D
A tak poza tym to na obiadek zjadłam jednak nie pomidorowkę (będzie jutro :wink: ) tylko makaron z warzywami. Wiem , że odchudzajacy sie ludzie nie jedzą makaronu, ja jednak wyznaje zasadę, że tyje się od dodatków do makaronu a nie jego samego. Poza tym jest bardzo zdrowy, szczególnie ten ciemny. :D pozdrawiam
Pogubiłam sie i nie wiem gdzie to jest :(
A ja nie wiem ile powinnam ważyć tak naprawde ...
zobaczymy czy się udalo :)
no prawie :D
zrobilas ile chcesz schudnąć a nie do jakiej wagi.Tak też można ale chyba nie skopiowałaś wszystkiego albo mi sie tak tylko wydaje :wink:
mniam ...makaron ja jem z pszenicy derum ...i tez takk uwazam bez sosow nie jest kaloryczny wiec ja jem go z serkiem mniammmmmmm :lol: :lol: :lol:
Adzis na podwieczorek zjadłam kawałek murzynka i nie mam wyrzutow ...bo wszystko z umiarem :wink:
No to jak mam skopiowac co tak a co nie?? :)
Aneczko, ciemny makaron jest zdrowy, bo ma dużo błonnika, który jest potrzebny, abyśmy nie miały problemów w toalecie... ;) A warzywka są baaardzo zdrowe... :)
I jak z ruchem? Może choćby dłuższy spacerek?
Aszma skopiować od [img] adres do również jakiś chyba 2 lub 3 literek w takim nawiasie [] ale łącznie z tymi nawiasami mam nadzieję, że tym razem się uda
XanaSea witam Cię u mnie :D
Troszkę mnie ta pogoda przeraża ale mam l- karnitynkę- wezmę na noc ( bo tak też jest napisane ) i porobię dziś troszkę brzuszków :D
Chciałabym potańczyć ale mój synek już smacznie śpi i nie chcę go budzić :D
malinsia Kochana obyś dalej tak się trzymała jak do tej pory a kawałek murzynka napewno nie zaszkodzi :D
Ja na kolacyjkę ( o 18 ) zjadłam jogurt naturalny z malinkami domowej roboty pychaaaaaa nie wiem ile ma to kalorii ale nie sądzę żeby jakoś tak dużo
Zaraz zaparzę sobie sagan herbaty i nic już dziś nie zjem napewno!!
Huuuuuurrrrrrraaaaaa!!!! Wytrzymałam pierwszy dzień :D :D :D
Teraz już musi być dobrze. Umnie najgorzej pierwszy dzień przeżyć.
Ale nie zostawiajcie mnie samej proszę ............... :(
Na śniadanie zjadłam gruszkę i jogurt light wiśniowy 210 kcal a pycha .. :D
Zresztą ja takie śniadanie jadam codziennie od prawie roku. Zmieniam tylko owoc :D
Później się odezwę
Piszcie co u Was
Witam wszystkich bardzo cieplutko w ten dość mroźny dzień :D . Moje śniadano jak zwykle składało sie z płatków i kawy :). Obiad jest jeszcze ciekawszy a mianowicie spagetii - czy to danie zabronione?? :? . Zauważyłam że jak zjem sniadanie to za 2-3 godziny po nim jestem strasznie głodna czy to normalne ??
Podrawiam wszystkich ...
Hej Aszma mam ten sam problem dlatego z kawą czekam właśnie na te napady głodu tak jak mówisz 2-3 godz po śniadaniu i wtedy jakoś mi łatwiej.
Właśnie teraz jestem po kawce i mam nadzieję, że wytrzymam do godz 13-14.Trzymaj się pa pa
Czy można się dołączyc? ;)
Witamy i zapraszamy :)
Juz znalazlam sposob na ten głod. Pij kubusia strasznie syci :)
Darka71 witamy serdecznie !!Napisz nam jak walczysz z kilogramami
Mam nadzieję, że dowiesz się od nas jakiś nowych rzeczy i że będziemy Ci pomocne :D
Aszma masz racje z tym kubusiem ale ja na razie wytrzymuję więc nie będę ich piła. Na obiadek zjadłam pomidorówkę a przed nią jabłko.Jestem teraz najedzona ale na podwieczorek lub na kolację wymyśliłam, że zjem aktivię jablkową bo inne mają rodzynki, któtych ja poprostu nie cierpię :x blee !!
Pozdrawiam
Cosik tu pusto :cry:
Nikt do mnie nie zagląda :( :cry: :(
Na podwieczorek zjadlam aktivię z 3 łyżeczkami siemienia lnianego a na kolację talerz zupy pomidorowej i 2 małe jabłka :( wiem, że to dużo ale jakoś mnie tak naszło :oops:
Ale poza tym trzymam się dzielnie :D Miałam dziś gościa popołudniu była kawka i słodycze ale ja nic nie tknęłam :D :D :D
A jak Wam minął dzisiejszy dzień
Pozdrawiam pa
hmm jak walczę? Zaczynam tygodniową ostrą dietą, pozniej juz stopniowo 1000kcal. Chodze na aerobic 2 razy w tygodniu. Wszystko fajnie tylko jak dlugo wytrzymam?
Witam, jeśli można to ja też się dołączam :) bo tak samej to raczej ciężko...
razem może będie łatwiej:)
Witam, m0505 ależ ty pięknie schudłaś!!!!! :shock: :D Jak Ci się to udało i jak długo się odchudzasz??
Pozdrawiam
Darka71 trzymaj się razem damy radę i nie przerywaj choć czasem będzie cięzko. Masz bardzo pomysł : 1000 kcal jest najlepsza, najskuteczniejsza i przede wszystkim najtrwasza bo nawet jak czasem coś sobie podjesz to nie zniweczy to Twojej walki.Trzymaj się i pisz jak Ci idzie
m0505 przede wszystkim witam serdecznie :D . Powtórzę pytanie dziubaska JAK CI SIĘ TO UDAŁO ?? GRATULACJE!! To Ty możesz być inspiracją w naszym odchudzaniu. Cieszę się, że tu zajrzałaś.Napisz coś o sobie
A Tobie dziubasku jak idzie?? Napisz o swojej walce
Pozdrawiam
Jak narazie zjadłam śniadanko-150 kcal
potem kawa z mleczkiem-50 kcal
i zrobiłam dziś light naleśniki zjadłam dwa więc liczę ok 200 kcal
Suma 450 kcal jak na razie :D
Ale już mnie ssie w żołądku :(
Nie bedzie mnie od jutr do niedzieli wieczór więc się o mnie nie martwcie ale Wy bądzcie-będzie mi baaardzo miło potem czytać
Oczywiście wieczorkiem się odezwę :D
Ale ze mnie gapa :D
Schudłam kilogram !! Wiem wiem ,że to pewnie woda ale nieważne -waga wskazuje 66 kilo!! :D :D :D :D :D :D
HUUUUURRRRRRRAAAAAAAAAAAAa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Strasznie chce schudnąć, bo bardzo źle czuję się w swoim ciele. Chcę być bardzo szczupłą osobą, na której wszystko wspaniale leży i za którą z podziwem oglądają się ludzie na ulicy...
Witam Cię Kojaniskatsi
My wszystkie tego chcemy i dlatego tu jesteśmy.Żeby się wspierać, pomagać i mobilizować się nawzajem.Musisz uzbroić się w cierpliwość.Proponuję Ci dietę 1000 kcal bo jest najskuteczniejsza.Nie odchudza w jeden tydzień ale z każdym dniem się chudnie i co najważniejsze trwale.Zaglądaj do nas i opisuj swoje zmagania.W grupie zawsze łatwiej :D
Może ja opowiem moją historię... :)
W wakacje między drugą a trzecią klasą Liceum jedno wydarzenie sprawiło, że zaczęłam się odchudzać. Ważyłam wtedy 73 kg przy 164 cm wzrostu. Prócz tego że do minimum ograniczyłam jedzenie, wykorzystywałam każdą chwile na różnorodne ćwiczenia: jazda na rowerze ( czasami nawet 20 km dziennie), brzuszki, przysiady. Gdy we wrześniu weszłam na wagę, wskaźnik zatrzymał się na 63 kg. W tym samym czasie mój tata, który musi dbać o formę, bo jeździ na misje pokojowe, namówił mnie, bym towarzyszyła mu w codziennych biegach. Każdego dnia wstawałam o 5 rano, by wraz z tatą przebiegac ok 4 km ( tzn na początku wyrabiałam tylko 2, ale potem się to poprawiło). W tym okresie jadłam normalnie, tzn śniadanie i obiad. Przez 2 miesiące schudłam do wagi 53 kg...i odpuściłam... Zaprzestałam wszystkich diet i ćwiczeń, jadłam to na co miałam ochote i stało się... Dziś jestem studentką. Gdy kilka dni temu stanęłam na wagę, znów pokazała 60 kg. Przestraszyłam się i postanowiłam znów zacząć moją dietę... i mam nadzieję, że się uda. Tym razem próg wagowy wynosi 45 kg... i mam nadzieję, że mi się uda...
Droga Kojaniskatsi 45 kilo to stanowczo za mało dla Ciebie !!Zazdroszczę Ci zapału do ćwiczeń :wink:
Ja dziś zjadłam 3 racuchy :oops: i jestem wściekła z tego powodu :cry: a jak mnie brzucha bolał o matko :( już nigdy nic takiego bleeee
Trzymajcie się. W niedzielę się odezwę pa pa