-
Aneczka koniecznie pisz o efektach i o tym jak się czujesz. To jakaś dieta oczyszczająca chyba. Też właśnie czegos takiego potrzebuje ale może zrobię sobie ze 3 dni owocowo-warzywne. Tydzień to chyba nie wytrzymam, ale 3 dni.... :wink: Strasznie ostatnio sie pełna czuję. :evil:
-
Hej Dziubasku
Tak, dla mnie to też jest oczyszczająca ale ta dziewczyna, która ją stosowała miała duuużą nadwagę i ona była na niej kilka miesięcy. Jesz tyle ile chcesz ale tylko to co w danym dniu i nie po 18. Pamiętam, że mnie przez pierwsze 3 dni bolała troche głowa. Dziś mnie nic nie boli. Czuję się dobrze. Jak ją stosowałam ok 3 lat temu to pamietam, że w trzecim tygodniu nie trawiłam już tego dnia mlecznego i robiłam tylko jeden dzień np. 3 a 5 zamiast jogurtów jadlam wszystko jak w dniu 1. Żadnej niedzieli nie głodowałam tylko jadłam też jak w dniu 1. Podoba mi sie ta dieta bo nie chodzę głodna i nie muszę się za bardzo pilnować z liczeniem. Chcę wytrzymać do Wigili a potem na 1000 kcal. Spróbuj może Ci też podpasuję i wydłużysz ją sobie z 3 dni np. do tygodnia :D
Zrobiłam 50 brzuszków :D :D :D To moje pierwsze ćwiczenia od nie wiem ilu miesięcy :D :D :D
-
witajcie!
aneczka gratuluję brzuszków... łączenie diety i ćwiczeń musi dać efekty. nie ma mocnych... :D tylko nie wiem czy ta dieta jest dobra na dłuższy okres czasu... jako oczyszczająca tak jak naj bardziej, ale tydzień, dwa...
pozdrawiam serdecznie... i trzymam kciuki!!! do pzreczytania... :D:D:D
-
Witam Cię serdecznie Giaurka
Postaram sie dać radę do Wigili a poza tym to jem nawet i ponad 1000 więc nie wydaję mi się, że te 3 tygodnie wpędza mne w jakies straszne problemy. Tą dietę ułożył dietetyk- fakt, że dla otyłej dziewczyny. Jest tu duzo owoców, warzyw, nabiału, troszkę mięsa-a przeciez tak praktycznie opieramy wszystkie diety polegajace na liczeniu kalorii. Nie mniej jednak dziękuję za troskę i mam nadzieję widzieć Cię tu częściej :D :D :D
-
Dziś szło mi bardzo dobrze :D . Nawet troszku poćwiczyłam ale to już nie szło mi za dobrze :oops: . Najgorzej jest teraz -mój szczuplutki mąż najpierw zjadł pewnie pycha kanapki z wędliną i pomidorem a teraz zajada się prażoną kukurydzą !!! Pachnie w całym domu :x
Zastanawiam się czy nie włączyć do tej diety miodu, chleba chrupkiego ? To sprzeczne z moimi zamierzeniami ale nie wiem czy aż na tyle szkodliwe, żeby tego nie jeść ?? Co o tym myślicie ?
Pozdrawiam
Ciężko mi teraz :oops:
-
a ja jem dosłownie WSZYSTKO
tylko po trochu (w ograniczonych ilościach)
i schabowego czasem
i tam chlebuś wędlinkę
serek
bo moim zdaniem trzeba jesć wszystko ale ROZWAŻNIE! :)
gratuluję ciwczeń:)
-
Wiem Asinko
U mnie dochodzi jeszcze ten problem, że jestem cały dzień w domu. Żeby zrobić zakupy muszę podjechać samochodem, nie pracuję - wychowuję synka w domu. Jeżeli wychodzimy to kolo domu więc to też mało ruchu.A co do jedzenia o określonych porach to nie wchodzi w grę bo jem kiedy mi mały na to pozwala. Najczęściej jest to coś w pośpiechu.Biorę tebletki antykoncepcyjne-to wszystko do kupy zebrać to moim zadaniem i tak trzymam się nieźle. Najgorzej wieczorami-wciąż chce mi się jeść. Zresztą jeść to mi się wciąż chce. O jedzeniu myślę praktycznie cały dzień i mogłabym nie wstawać od stołu. Nie mam wagi do jedzenia a na oko to nie za bardzo woem ile dana potrawa waży i już źle policzone kalorię. Ale się nażaliłam
Pozdrawiam
-
w sumie... faktycznie :]
czasem jest to męczące ale chyba się cieszę ze mam tyle zajęć ze nie wiem gdzie "rece włożyć" ;)
bo wiem jak to jest jak się siedzi w domu i mysli tylo co by tu zjeść :? (np. w wakacje czasem albo niektóre weekendy :? )
dobrze ci idzie!
oby tak dalej!!!!
-
Hej Asinko
Przepraszam za moje wczorajsze wywody :oops: . Masz rację bo jak jadę na studia podyplomowe to mam zajęcie i nie myślę prawie nic o jedzeniu ale w domu to wciąż.Muszę się przyznać, że wczoraj w nocy dotałam szłu na jedzenie i postanowiłam, że koniec z głodówkami !! ok. 1000-1200 kcal dziennie i dość !!
-
no ja dziś dostałam @ i żrę ciągle słodkie :(
jestem beznadziejna :(:( :(
buu....
ps. nie amsz za co przepraszać, a ja beznadziejna jestem
i chyba nigdy nie schudnę :(
-
Asinka nie przejmuj się, dla pocieszenia mi się zbliża i też zjadłabym najchętnie ze 3 kg czekolady :evil: . Ale wiesz co zrobiłam, kupiłam sobie dziś batony Belvita w opakowaniu są 2 a jeden ma tylko 61 kcal. Jest zdrowy bo to same nasionka i takie inne i jestr troszkę czekoladay. Naprawde polecam na takie dni jak dziś.
P.S Ten czerwony belvita (chyba z bakaliami) jest słodszy jak ktos lubi słodsze.
-
siemka ja mam do zrzucenia 8 kg wiec potrzebuje wsparcia mam nadzeje że pomożecie :D
-
Asinko Kochana
Ja też jem słodkie tylko, że liczę do tysiaczka
Dziubasku super, że wynajdujesz takie rzeczy. Osobiście nie lubię bakali ale wiem, że można kupić inne
Mikuchna witamy w naszych szeregach. Mamy nadzieję, że pomożemy. Trzymam za Ciebie kciuki :D
-
oj chyba troszkę przeskoczyłam tego tysiaczka..... :oops:
-
hejka!!!
aneczka nie przejmuj sie jeśli troszkę przekroczyłoaś 1000 kcal... postaraj sie poćwiczyć troszkę żeby to spalić - włącz muzyczkę i potańcz sobie, albo poćwicz... zanim dostałam rowerek ułożyłam sobie taki trening zastępczy za areobic - przez 15 -20 minut starałam siuę ruszać - skakać w miejscu, przypominałam sobie kroki z areobicu jakieś ćwiczenia na nogi na stojąco, bieg w miejscu, jak się troszkę zmęczyłam to marsz... byle sie ruszać przez te 15-20 min... to była rozgrzewka... potem ćwiczyłam po kolei każdą część ciała począwszy od łydek(wtpinanie się na palce i opadanie), uda, pośladki ręce i plecy a na samym końcu brzuszek i na nim się najbardziej koncentrowałam...
te ćwiczenia robilam gdzieś ok 20 - 30 min i na końcu odprężenie - streching - 5-10 min rozciągania - jakies pozycje z jogi itp... za taki trening liczyłam sobie ok 500 kcal... a to jest prawie cała czekolada...
:) pozdrawiam serdecznie... :D i miłego dnia...
-
Hej giaurka
Dzięki za wsparcie i mądre myśli i rady :D . Muszę się jakoś zmobilizować bo pękły mi dwie pary spodni na tyłku moim wielkim. Teraz sie zastanawiam, że z dziurą na d.... broniłam pracy inżynierskiej..... :oops: A ja myślałam , że komisja się do mnie tak ładnie uśmiecha a oni się ze mnie śmiali.... :oops: :evil: JAKI WSTYD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
-
[/b]hejka za chwilę wyjeżdżam na podyplomówkę więc jak nie dorwę gdzies netu to będę dopiero w niedziele wieczorem. Odchudzajcie się Kochane. Nie bierzcie ze mnie przykładu :wink: [/i]
-
dobrze będize kochana!!!
wierze w ciebie
no i w siebie !!!!
Bedziemy się trzymać (mimo że mnie coś bierze :? )
musimy schudnąć!!!!
-
w weekend nie kontrolowałam się za bardzo - tzn nie liczyłam za bardzo ale nie jadłam bez opaniętania ale i tak się dziś nie ważę :oops: boję się co by było :oops:
Łapie mnie grypa więc z dzisiejszego basenu będzie dupa :(
a jak u Was??
Pozdrawiam serdecznie
-
no to nie ładnie <nono> [grozi paluchem ;) ]
u mnie dziś 900kcal
ogólenie trzymię się tego tysiąca
w niedzielę się zważę i pomierzę wymiary boję się co to będzie :(
a jak waga nie spadła? :(
buuu...
jakaś chyba nawiedzona jestem :?
ale boję się poprostu ostatnio mam takie długie zastoje że szok ! :(
:?
a zaraz lecę na kurs tańca towarzyskiego :) hurra :D :)
-
Hej Asinka
Ja mam straszne zastoje a to dlatego ze wcinam bez opamietania :oops: Może powinnam przerwać na chwilę....bo cały czas myślę o odchudzaniu i jem coraz więcej.Wpadłam chyba w jakieś błędne koło.Sama siebie oszukuje i robie tak jakby sobie na złość.Widzę czekoladę i myślę :co nie zjesz??Zjedz nikt nie widzi!!A ja chciałam schudnąć dla siebie!!Więc skąd te oszustwa?
Jesteś dzielna Asinko-trzymaj tak dalej.Pozdrawiam Cie serdecznie
-
chyba jednak kochana nie jestem taka dzielna dziś moja dieta tez się poszła paść :(
do tego mam dokładnie to samo co ty
niby odchudzam się dla siebie (może lepiej by byłlo dla kogoś?--> łatwiej? )
a myślę tak samo widze świerzutką bułkę np. i myślę--> a co by se ;) a zjem :]
beznadziejne chyba jesteśmy :?
lipa:(
buuu
-
no chyba :wink:
a ja się dziś znów uraczyłam piwkiem dobrym pysznym slodziutkim.....a co mi tam....trzeba zalać smutki za nieudaną dietę...co nie??
Pozdrawiam Cię Kochana - nie bierz ze mnie przykładu :D
-
:) jesteśmy po jednych pieniądzach chyba ;)
ty też ze mnie nei bierz przykładu :* dziś znów zawaliłam :?
-
Witam
Jestem tylko na chwikę.Padła mi płyta główna i nie mam kompa.Teraz jestem u mamy w pracy ale już muszę uciekać.Trzymajcie się Kochane !! Pa
-
ok ;)
mam tylko nadizeję ze dieta u ciebie lepiej niż u mnie :?
-
Aneczka, nie poddawaj się zobacz ile już schudłaś. Ja też ostatnio miałam trochę załamanie dietki (strasznie dużo stresu). Już miałam myśli aby rzucić to wszystko w cholerę. Ale nie ma :!: :!: :!: :!: Jeszcze troszeczkę. Musi sie przecież udać prawda :!: :!: :!:
Waga właśnie pokazała 60,7 kg. SUPER!!!!
-
a ja się znó nie umiem do "kupy" pozbierać :?