-
Słuchajcie to już siódmy dzień, jest w dechę, wbiłem się w swoje stare spodnie,nie jest luźno ale dopinam. W tej chwili nie czuję się źle- można powiedzieć, że apetyt jest umiarkowany, ale 2 dni temu zazdrościłem moim psom ich posiłku(obfitego i nawet pachnącego). Nie ważyłem się jeszcze, poczekam do jutra. Pozdrawiam.
-
Jak chudłam, to kupowałam co chwila spodnie o mniejszych rozmiarach, teraz... wszystkie dałam mamie, a nowe które znowu kupiłam, a juz na mnie wisza na mamę się nie mieszczą :) Hehe, ale i tak wole te inwestycje, niż kupowanie codziennie słodyczy. AAAAAAAh jakie to przyjemne uczucie mieścic się w stare spodnie wygrzebane z szafy! PS. Ja juz się w prawie wszystkie mieszczę, reszta jest juz po prostu chyba za mała (ale i na długość), zyczę Wam tego samego :) Niebiańskie uczucie :)
-
No bravoooo :!: Ja juz myslalam, ze zrezygnowales z diety hehe. A tu nowy post. Jestem z Ciebie dumna. No i oczywiscie z qwerq :wink:
-
Hejka, wreszcie jakis chlopak hihi:) i jak tam dzis po wazeniu?? a tak wogole to ja tez powiem ze lubie takich duzych chlopcow(znaczy sie mezczyzn). Powodzenia i trzymaj sie!!
-
Jest dobrze, 5 kg. mniej, jeszcze tylko tydzień i przejdę na sycącą dietę 1000 kalorii, wreszcie się nażrę!!!
-
nio to gratulacje moje wielki:) mnie idzie dosc mozolnie, ale wazne ze wogole idzie:) pozdrawiam!!