-
noo dziewwuszki dzisiaj 1 grudnia, ostatni miesiac zeby sie postarac i wejsc w Nowy Rok z nowymi kilogramami. ja chyba czuje ze chudne, poprawila mi sie przemiana i tak ladnie brzuszka stracilam, teraz kolej na kilogramy, leccie w dol. buziaczki:********** TRZYMAM KCIUKI ZA wAS WSZYSTKIE !! NIE PODJADAMY!!!
-
Brawo dla wszystkich za optymizm i twary charakter :D
Ja wczoraj na imprezie zjadłam ciasto, pierwszy raz od dawna! Ale miałam to przewidziane, wliczone w limit kalorii, w sumie wyszło 1500 za dzień. A waga dzisiaj znowu pokazała 57, więc zebrałam się na odwagę i zmieniłam tickerek :D Zawsze się boję tej zmiany, że coś sie posypie i będę musiała ze wstydem wracać do poprzedniego. :lol:
Bądźcie dzielne, nie ulegajcie pogodzie, kóra zachęca do opychania sie kalorycznymi pokusami! A jeśli już się zdarzy, to posypać głowę popiołem i wracać do diety! :lol: :lol: :lol:
-
Werku nie no, gratuluje ci serdecznie :!: :!: :!: ależ ty masz fajnie, też bym tak chciała... a powiedz mi, przez ile się odchudzałaś :?: :?: :?:
Ja mam dziś podły humor... nie dośc, że pogoda do kitu, to jeszcze wuef miałam. Boże, te laski wprawiają mnie w przygnębienie, jeszcze paradują w szortach krótszych niż majtki :!: serio :!: Ja oczywiście zapakowana w dresiaka :wink: w życiu bym się nie skompromitowała... taki wstyd, ale to tylko kwestia czasu dziewczyny, jeszcze im pokażę Nogi przez duże "N" :D
-
MAma robi ciasto i jak tu się nie oprzeć :?
-
Pomyśl sobie, że to ciasto zamieni się w tłuszcz, który oplata twoje ciało, jak glony kadłub Tytanica :D :D :D :wink:
Wow :shock: , nie wiedziałam, że taka ze mnie poetka :!: :D Może zamiast biol-chemu powinnam pójśc na humana :?: :wink:
NIE DAJCIE SIĘ :!: :!: :!:
-
Tak, tak, jak mówi Joasia: Nie dajcie się! :)
Właśnie wróciłam z ABT i zbieram się do zjedzenia activii z owockami. Jedna mi się należy, bo na razie na koncie mam 900 kcal, ale dobrze byłoby na tej jednej skończyć :wink:
Joasia, odchudzam sie od 18 sierpnia. To był "ten dzień", zrozumiałam, że naprawdę jestem gruba i czas skończyć z mydleniem sobie oczu. Zwłaszcza, że mój facet nie patrzył już na mnie z takim zachwytem jak kiedyś... :( A teraz, po niecałych 4 miesiącach, znów tak patrzy :wink: Dlatego, trzymajcie się dziewczyny... :lol:
-
Ale ja jestem głupia... założyłam ten topik, a tu nic innego tylko właśnie obżarstwo u mnie... 2kg przybyło... ale mi wstyd... nie bierzcie ze mnie przykładu...
-
Joasiu, nie mamy zamiaru brac z Ciebie przykładu :wink: Za to, kopniemy Cie w kuper i pociągniemy ze sobą w dalszą droge do figury marzeń :lol: Uszy do góry, 2 kg przybyły to trzeba je z powrotem stracic i tyle! :)