Olga,powiem Ci jako kosmetyczka,ze NA PEWNO bedziesz tego kiedys zalowala ...
Moze porozmawiaj z mama i zapytaj co ona na ten temat mysli? A moze pokaz jej swoj temat? Myslisz,ze Ci poprze?
Wersja do druku
Olga,powiem Ci jako kosmetyczka,ze NA PEWNO bedziesz tego kiedys zalowala ...
Moze porozmawiaj z mama i zapytaj co ona na ten temat mysli? A moze pokaz jej swoj temat? Myslisz,ze Ci poprze?
Czesc dziewczyny pozwólcie, że sie wtrącę do tematu? :wink: A więc jak kończyłam szkołę średnią zachciało mi sie odchudzać (miałam 164 cm i ważyłam 55 kg) No i w sumie pamietam, że jadam 1 jogurt dziennie, nie liczyłam wtedy kcal ale pewnie tak ok 500 nie wiecej. W 3 miesiące schudłam do 45 kg. Najważniejsze dla mnie było: jeść mało, ruszać się jak najwięcej. Zbliżay sie wakacje i zaplanowałam wypad w góry, ale nie dlatego, że je lubie tylko po to, że jak będe po nich codziennie chodzić to napewno schudnę. Po porocie (byłam tam tydzień) waga pokazała 42 kg. I wtedy jakbym sie obudziła. Nagle przejżałam na oczy. Chłopakowi powiedziaam, że chyba mam problem bo cay czas uważam, że za gruba jestem. Pomalutku z tego wyszłam. Wiem, że to był ostatni dzwonek do przebudzenia. Pod koniec zaczełam chowac jedzenie, ubierac grube swery (no scenariusz anoreksji). Uważam, że to było najgupsze co tylko mogłam robic.
nawet teraz gdy już mądrze sie odchudzam cały czas boje sie, żeby nie wpaść w tamte sidła. Nie wiem co będzie, może jak dojdę do 55 to stwierdzę, że jeszcze 1 kg, jeszcze 2 kg. Ale wiem teraz na jakie znaki musze zwrócic uwage, wiem co jest w życiu naprawde ważne i wiem że nie warto!!!!!
Dziewczyny weźcie sie w garść co wam da taka niska waga?? Akceptację samego siebie. G..wno prawda. Dojdziecie do 50 czy 42 i będziecie chciały jeszcze z kilo bo będziecie sie bać, że zaraz przytyjecie. Naprawde nie warto!!!!!!
Hej sshanon :)
Jak tam u Ciebie dietetycznie? :D
Widzę, że tu się dużo działo jak mnie nie było...
Pozdrówki :)
P.S. U mnie jest ok :)
Helou :) Tez dobrze, wlasnie zjadam jogurcik z cukrem waniliowym :) Tylko niechcacy pomylilam sobie i nasypalm proszku do pieczenia hehe i musialam ratowac jogurt :)
Ale akcja zakonczona sukcesem! Pozdrawiam waniliowo:)
DZIEWCZYNY OPAMIĘTAJCIE SIE !!! TO NAPRAWDE NIE JEST ROZSĄDNE TAKIE ODCHUDZANIE...MOZNA DĄZYĆ DO SWOJEJ WYMARZONEJ WAGI ALE BEZ PRZESADY !!
A OTO KILKA LINKÓW KTÓE FAJNIE ZNIECHECAJA :
http://katalogi.pl/imgs/200/1/images...0303215254.jpg
http://katalogi.pl/imgs/200/1/images...0303215358.jpg
http://www.sfd.pl/1/images2003/20030303215521.jpg
http://www.sfd.pl/1/images2003/20030303215743.jpg
Anamis,ale polecialas z tymi linkami :shock: ja tez je juz widzialam,masz oczywiscie racje,niektore laski nie wiedza ze odchudzanie moze stac sie jak narkotyk i zaczynaja tracic kontakt z rzeczywistoscia,przy wzroscie prawie 170 cm wazyc 42 kilo to niedowaga !!jak taka osoba wogole wyglada? no ale kazdy ma prawo do swojego zdania i opinii,piszac to nie chcialam nikogo urazic,bo sama pragne schudnac,ale nigdy w zyciu do 42 kilo!!!bede najszczesliwsza po sloncem jak schudne do 55-60 kilo,jakbym zauwazyla ze waze ponizej 55 kilo to juz bym zaczela panikowac :shock:
Przeczytalam post i mysle sobie, ze ta metoda ubraniowa moze byc calkiem dobrym wyznacznikiem. Bo moze, jedynie te ubrania w ktorych kiedys chodzilismy nie sa mimo wszystko takim miarodajnym odzwierciedleniem tego jak teraz wygladamy. Pytasz o wzrost. Zawsze sadzilam ze 165 cm, ale nie dawno w szpitalu mnie uswiadomili, (co nadal sie dziwie i mozna powiedziec, ze nie wierze do konca) ze mam 162 cm. Takze chyba razej jakos specjalnie za wysoka to ja nie jestem. A jesli nadal chodzi o ubrania, ja zawsze wlazilam w 38-40, wiec wiekszosc mam wlasnie takich rzeczy. CO prawda wiekszosc lezy w szafie bo nienadaja sie juz do chodzenia. No chyba ze te mniejsze 38. Nie kupowalam ostatnio nowych ciuchow, zeby miec porownanie "jaki teraz faktycznie nosze rozmiar" wiec niestety nie moge tego porownac. Ale z checia przymierze sobie cos jutro w sklepie, zeby wiedziec jak to naprawde z tym jest, bo mnie zaciekawilas.
Tak dajesz rade,gratuluje bardzo,tylko prosze wziac to pod uwage ze ja na 1000 ledwo chudlam, wiec "ja chyba nie dam rady" w tej kwestii bo to poprostu juz ode mnie nie jest zalezne. A to dziwne, bo wczesniej na zadnych dietach to ja nie bylam! Ah no toja moze przedstawie najbardziej wiarygodny argument. Jesli chesz pokaze Ci fotke sprzed i teraz i sama ocenisz ze jeszcze troche dietki mi nie zaszkodzi.
Ah a ten jogurt z proszkiem to bardzo przypadkowo - nie jadam tak zazwyczaj :D
Pozdrawiam.
Hej Sshanon :)
Udało się, mam 43 kilogramki ;)
Teraz jeden został do zrzucenia a potem dalje oczywiście się wpieramy :)
Pozdrawiam cynamonowo (kadzidełko :D)
Dalej sie wspieracie ? wspieracie wspieracie wspieracie a potem wspieracie i pocieszacie innych gdy tej drugiej nie bedzie bo bedzie lezała w szpitalu na dozywianiu !Cytat:
Zamieszczone przez olgaaa89
Ojej.
Widze, ze tu zarzucanie roznym ludziom anoreksji jest bardzo podobno do oskarzen o to ze sie jest czarownica. Bo jesli sie zaprzeczy to - na pewno jest sie anorektyczka, bo przeciez zaprzecza (a to istotny dowod!) . Kazda moze tak drugiej powiedziec, nie majac istotnych powodow. Nienormalne. Za duzo filmow o Salem, moje panie ?
Bez odbioru.
Hej Sshanon!
Dawno nic nie pisałam, tak samo jak ty zresztą :D
Jak tam Ci idzie dietkowanie?
Bo u mnie cały czas 43, ale wytrwale tysiakuję ;)
Życzę Ci wszystkiejo naj! w Nowym Roku, żebyś przeżyła go szczęśliwie, i szczupło :lol:
Buziaki :)
P.S. Gadnij czasem na gg ;]
Witam
Właśnie zaczynam swoją walkę o normalną figurę. Zaniedbałam się trochę po pierwszej ciąży i choć po drugim spadłąm z wagi o 5 kg, czyli mniej niz przed drugą ciążą, to i tak chciałabym, wyglądać trochę lepiej :). Czas zacząć jakieś ćwiczenia, bo dietę samą z siebie muszę utrzymywać, bo moja mała jest alergikiem, ale trudno się do jakichkolwiek ćwiczeń zmobilizować. Tymbardziej jak sięma w domu na płytce 45 min aerobiku :).
Witaj dalka :)
Przede wszystkim gratuluję dzidziusia (a nawet 2 :lol: )
Napisz może coś o sobie, wiesz, wzrost wagę itp.
Pozdrawiam i życzę mobilizacji ;)
P.S. Mi też by się przydała, bo coraz mniej ćwiczę :D
przy wzroście 158 ważę 65 kg. bardziej od brzucha denerwują mnie wypchane boki i uda, zgroza. pamiętam że kiedyś miałam w talii 71 cm, a teraz 86cm.buuu płakać się chce.
Wszystko jest do nadrobienia ;)
Zobaczysz, jaką będziesz lasencją za jakiś czas, wszyscy będą zazdrościć Twoim dzieciom takiej ślicznmej mamusi :)
Acha, w jakim wieku masz dzieciaczki? :)
P.S> Dużo możesz spalić dzisiaj na sylwestrze! Sprawdziłam na jakiejśtam stronie, gdzie podane są wydatki energetyczne, przy wadze 65 kg spalasz 327 kalorii podczas godziny tańca ;)
Więc szalej dzisiaj :D
Pozdrawiam i Happy New Year :lol:
Dzien Dobry Pani :)
U mnie tez bez zmian wagowych wlasciwie, dalej 55 kg :) Jakos sobie poradze hyhy :) Wiedzac z obserwacji, wiem, ze jakies 10 mi waga drgnie, bo bedzie po okresie, wtedy od razu mi wiecej leci :) Ale co ja tam bede biadolic :)
Dziekuje za zyczonka, Tobie tez wszystkiego naj !!! Co tylko sobie wymarzysz i zapragniesz :) 2006 rok jest nasz! :)
A jak tam przygotowania do dzisiejszego wieczoru ? Ja poki co maluje paznokietki, zaraz wybieram sie na farbowanie, a pozniej maseczki, peelingi i inne hehe :) Pozniej tylko wyprostowac wlosy i juz! Wiem, wiem jestem nienormalna ;)
Pozdrawiam cieplooooooo, pomimo, ze sniegowooo :))) Buziaki!
Drogie dziewczyny !!
Nie chce tu nikogo szykanować, ani nic - ale popełniacie wielki błąd !!
Czytam ten watek jakbym siebie sprzed 2 lat słyszała !! Kiedys tego nie dostrzegała - bo byłam chora na anoreksję !! Teraz już wiem i nawet mozecie sobie znaleźć moje wątki na forum sprzed 2 lat jak pisałam w depresji, ze napiłam sie 0,5%mleka po 18 i płakałam i zaliłam sie, ze utyję !! TO BYŁA CHOROBA !!
Ja miałam być na 1000, zeszłam do 500 - a potem do 300 !! Wiecie co miałam ??
- totalne wypadanie włosów, garściami, słapałam je i zostawała mi połowa w rękach, do tej pory zastanawiam się jakim cudem i wszystkie nie wypadły !!
- zaniki okresu - na jego powrót musiałam czekać 2 lata !!
- zmarszczki !! Miałam takie jak 60 latka pod oczami jak sie usmiechnęłam to jeciały, aż do pulików !!
- zapadnięte czarne wory zamiast oczu.
I CHOCIAŻ BYŁAM SZCZUPŁA 45 KG NIKT NA MNIE NIE SPOJŻAŁ !! NIE PAMIĘTAM W OGÓLE TAMTYCH LAT MOJEGO ZYCIA, WIEM TLYKO, ZE SPAŁAM I NIE WYCHODZIŁAM Z DOMU.
Chce być szczupła, ale to co ja zrobiłam było chore, i nikt nie mógł mnie przekonać, ze sie mylę jedząc te 300-500kcal - tak jak was teraz.
Crozumiałam jak mi zęby zaczęły sie kruszyć, rok nie miałam okresu, spałam po 20h (praktycznie cały czas), a włosy były jak 2 nitki na szczotce.
A ja widze po waszych tekstach ... to co ja miałam - zaczątki, albo anoreksję. Przykro mi. Błagam sshanon, oraz inne "popierajace" nie złoscie sie na mnie. Ale ja etraz żałuje, bo nie moge cofnąc czasu chociaż bardzo bym chciała - bo to co sobię "uszkodziłam" dietą już nigdy nie będzie takie jak przedtem.
Pozdrawiam.