Przepraszam bardzo, ale tłuszcz to tłuszcz i według mnie te cenne również tuczą.
Wersja do druku
Przepraszam bardzo, ale tłuszcz to tłuszcz i według mnie te cenne również tuczą.
Tłuszcz nie tuczy... :? Mimo, ze ma więcej kalorii niż cukier, to od cukru się tyje. www.dobradieta.pl Jeśli zjesz w tygodniu tłustą rybę z surówką ale bez ziemniaków, to nic złego się nie stanie, jedynie dostarczysz ważnych składników odżywczych, no i walorów smakowych :wink:
Wiem, wiem, 1 g tłuszczu to 4 kcal a 1 g węglowodanów to 9 kcal, ale nie dajmy się zwariować w żadną ze stron: ostatnio jadłam głównie bardzo tłusto a nie słodko i dlatego utyłam ponad 8 kg, więc nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że tłuszcz nie tuczy.
Odchudzam się od ponad 15 lat :roll: i jakieś tam doświadczenie mam :P
Co do ryb, to już wyżej napisałam, że lepsza najtłustsza ryba od najchudszego mięsa :wink:
Na odwrót - 1g węgli to 4 kcal a 1g tłuszczy to 9 kcal. Ale według mnie tyje się bardziej od węgli niż od tłuszczu, widzę to po sobie. Kiedy nie jem węgli, to mogę sobie pozwolić na ciut więcej tłuszczu i chudnę :twisted: Dla mnie eliminacja węgli jest najlepsza :wink:
dlaczego niedobre rozwiązanie? Chyba lepiej zjeść 2x w tygodniu halibuta niż schabowego, nie?Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
O, jeny, ale namieszałam, oczywiście natalka masz rację :oops: :oops:
Qwerq, ja pisałam pod swoim kątem, po prostu w ogóle nie jem mięsa: żadnego :D
Oczywiście, że lepiej zjeść tłustą rybę niż schabowego, powtarzam to od samego początku: JA wiem od czego tyję i nie zdecydowałabym się na częste jedzenie bardzo tłustych ryb.
Ja :lol:
Mam nadzieję, że już wszystko wyjaśniłam :P
yyy... ale w tej kwestii nie można mieć swojego zdania :/
Tłuste ryby odchudzają - bo zawierają kwasy nienasycone - omega 3 i 6.
Przecież to samo zdrowie, obniżają zawartość chloesterolu, poprawiają krążenie, przemianę materii , są niezbędne w odchudzaniu.
Im więcej ryb będziecie jeść w diecie, tym lepiej.
Najlepiej to jeść je zamiast mięsa.
i to nie jest moje zdanie, tylko święta prawda :!:
i ja popieram. Na diecie jedzcie jak najwięcej ryb - różnych - i tych chudych i tłustych
To może powiem to tak:
MNIE TŁUSTE RYBY NIE ODCHUDZAJĄ, czy teraz jasno się wyraziłam?
Piszę o tym, jak reaguje MÓJ organizm, próbowałam, to wiem. I to jest moja prawda i moje zdanie, czy to tak trudno zrozumieć :lol: :roll:
Mogę sobie pozwolić jedynie na chudsze wersje typu morszczuk, mintaj, flądra i dorsz :D
Ustalałam to z dietetyczką.
I nigdzie nie napisałam, że ryby nie są zdrowe, nawet te tłuste.
To jakims widocznie wyjątkiem jesteś...
Tak jakbyś zjadła jedno jabłko i przytyłabyś 2 kg...
Ale nie ważne :wink:
Tłuszcze z ryby to najzdrowsze tłuszcze jakie moga być