Hmm z tym poźnymi cwieczeniami to własnie jest problem- zawsze wracam do domu chwile po 19..bo albo jestem po pracy,albo po aerobiku. Jem jakieś białkowe danko..najem się. Ale tak sobie siedze,myśle,że uff udało mi się dziś..i nagle chętka na cokolwiek-pomimo ze nie jestem głodna..i siup tu coś tu jakiś chrupki płatek, tu jabuszko itd. ;/ M A S A K R A !! Chyba nie dam rady