mozliwe, bo jak ogladalam kotleciki roznych firm to mialy rozna kalorycznosc- ja wzielam troche bardziej kaloryczne, bo chcialam o smaku chili:)
Wersja do druku
mozliwe, bo jak ogladalam kotleciki roznych firm to mialy rozna kalorycznosc- ja wzielam troche bardziej kaloryczne, bo chcialam o smaku chili:)
a ja jem takie,ktore maja 50-60kcal jeden :) Wszystko zalezy od firmy i wielkosci takich kotecikow
specjalnie otworzyłam paczkę :> 100g - 310 kcal. Opakowianie ma 100g, a w środku jest 21 kotletów, więc 310/21=15, także mój jeden kotlecik ma 15 kcal :)
no widzisz qwarq,a moje maja w 100g-307kcal,ale sa w pudeleczkach po 5 :) Po prostu sa wieksze :)
co tak wszystkie zamilkłyście ??????? koniec już z dietkowaniem ??
dziewczyny...ja dzis zjadlam na sniadanie 950kcal!!! :( ale do teraz nic jeszcze nei wsadzilam do ust, wiec jest ok:) i tak mam zamiar wytrzymac do jutrzejszego sniadania:)
<wow> to co to było za śniadanie ;>;>;> konia zjadłaś :>:>:>
ja o 17 zjadlam 0,5 l kisielu i dobrze mi z tym ale jestem pelna jak slon :| cos mi waga stanela w miejscu nie chce sie ruszyc :(:(:(
court, nie martw się! naprawdę! pociesz się tym, że dobrze zrobiłaś, że zjadłas te kalorie na śniadanie, a nie na kolację :)
to nie byl kon tylko puszne otreby granulowane ze sliwkami, 2 jablka i pieczywo ryzowe:P
Hej, to mój debiut na Forum.
Od 5 dni jestem na diecie kopenhaskiej :? Choć czasami jest ciężko, wiem że dam radę, muszę. Moja waga wyjściowa to 65 kg przy wzroście 175, a teraz jest SUPER bo już 61 kg :D, a ma byż 57. Najgorsze jest to, że uwielbiam słodycze :D i do tej pory myślałam, że bez nich nie wytrzymam i wiecie co ... radzę sobie, mało tego mogę siedzieć i patrzeć jak moja rodzinka zajada się pysznościami i jest OK.