Dieta 1200 kcal nie powinnaByćStosowana...Ee o co chodzi???

w tłuszczach rozpuszczaja sie tylko wit. A, D, E , K.

mi na szczescie okres nie zanikł. tez mam 16 lat i wielu moim qmpelom zanikł na np pół roku a w ciązy nie sa. kilka tez kumpeli w moim wieku było u ginekologo jak im sie rozregulowal okres i zapisane miały antykoncepcyjne :P tabletki
Pozdro

no to ja mam pytanie


TO JAKĄ DIETĘ TRZEBA STOSOWAĆ ZEBY NIE ZANIKŁA MIESIĄCZKA, ŻEBY KG ODESZLY BEZ JO-JO I ZEBY BYLO OK???


bo niby zeby schudnac polecacie najpierw 1000 potem 1200-1500, potem mowicie ze jak sie przejdzie z jednej na druga to sie juz nie schudnie dalej, potem ze od tego miesiaczka zanika bo to za niska dieta..;/
TO w takim razie jaka diete stosowac???
Bo wtedy juz nic nie wiem;/

Acha i zamiast łykac 150 jakichs witamin- 1 tabletke dziennie FALVIT -kompleks wszystkich witamin porzebnych dla kobiety;]

ja juz sama nie wiem, chyba przy kazdej diecie, u nastolatki zanik okresu jest bardzo realny.

Ja juz wole dostac tabletki anty niz hormony ;p

tabletki anty to też hormony... ;)

nO wlasnie...tabletki anty to własnie..hormony :wink:

Prawidłowo skomponowana dieta 1000 kcal może prędzej dostarczyć potrzebnych organizmowi składników niż obżeranie się byle czym. Kiedy je sie tłusto i słodko a bez warzyw, owoców, produktów pełnoziarnistych. Jest nawet pojęcie niedożywionego grubasa wiec nie zgadzam się z opinią wielu dietetyków, że dieta 1000 kcal wyjatkowo powoduje niedobór składników gdyż można tak powiedzieć również o źle zbilansowanej diecie 5000 kcal.

Nie wyrokuję bo nie wiem co jecie ale znam osoby, które mają problemy z okresem, odchudzając się na 1000,1200 nawet do 1500, ale jedzą same świństwa. ponieważ lubią MacDonalada i wafle to to są jedyne rzeczy które jedzą w ciagu dnia. Pilnują bilansu ale jedzą "to co lubią" a nawet im nie przejdzie przez myśl że organizm czegoś potrzebuje.

Też nie wiem jak pogodzić: odchudzanie, bez obniżania przemiany materii i tracenia włosów czy okresu.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to, że nie można jeść za mało = obniżenie tempa przemiany materii i że oprócz ilości kalorii trzeba zwrócić uwagę na proporcje BTW (białko, tłuszcze, węglowodany), ok. 20%, ok. 30% ok. 50%. Niektórzy zalecają więcej węgli a mniej białka. Te wartości dietetycy podają do każdej ilości kcal. Białko jest b. ważne dla organizmu, odbudowy tkanek, procesów anabolizmu i katabolizmu. Tymczasem dużo osób (zwłaszcza kobiet) je sporo sałatek, bułek, nawet grahamek ale zapomina o białku.

Przyjmuje się na 1 kg masy ciała NALEŻNEJ 1 gr. czystego białka. Załóżmy gdy ktoś powinien ważyć 60 kg. to powinien zjadać 60 gr. białka - chodzi mi oczywiście o uznane za najwartościowsze białko - bialko zwierzece.

Oczywiście ważne są warzywa, jajka - b. dużo witamin w żółtku, jogurty, twaróg, produkty mączne razowe - nie tyle ze wzgledu na błonnik i niższą wartość kcal ale ze względu na wiekszą zawartość składników mineralnych.

:arrow: A propos witamin to: falvit.
Jest zdecydowanie najlepszy. Wszystko optymalnie dla kobiety

:arrow: jeśli chodzi o wypadanie włosów, paznokcie... Kelp
Kelp to wyciag z morszczynu pecherzykowatego i dostacza 100% zapotrzebowania dziennego na jod. Poza wzmacnianiem wlosow i paznokci, poprawia tez przemiane materii. Biore od kilku miesiecy i widze efekty. (50 tabl. = 50 dni = ok. 12 zl)

:arrow: jeśli chodzi o okres... nie mam tego problemu, bo biore tabletki, ale jak kiedys ich nie bralam, a tez sie odchudzalam, to mialam problemy z nim... ale zawsze cierpialam na nieregularny... na wywolanie okresu mozna wziac luteine (na recepte), albo pic herbatke z lipy i wykapac sie w goracej wodzie...

:arrow: Simsa - co to znaczy "dopiero 16 lat"?? Ja bylam pierwszy raz u ginekologa jak mialam 15 wlasnie w zwiazku z nieregularnym okresem. Nie rozumiem stwierdzenia, że jest się zbyt młodą, żeby iść do ginekologa. Nie ma granicy wiekowej. Im wcześniej wyrobisz sobie nawyk dbania o zdrowie jako kobiety tym lepiej. Każda kobieta/dziewczyna powinna przynajmniej raz do roku iść do ginekologa, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nic złego się nie dzieje... Skoro masz problemy teraz z okresem to idź! Pewnie dostaniesz skierowanie na badania hormonalne, ewentualnie jakieś tabletki na wywołanie okresu (które nie są przeciążone hormonami - i NIE, nie tyje sie od nich).
Poza tym od takiej ilości hormonów, które są w tabletkach antykoncepcyjnych (a w tych nowej generacji dla młodych dziewcząt jest niewiele, tylko tyle, żeby były skuteczne) NIE TYJE SIE! O ile są dobrze dobrane... a to juz często po miesiacu widać, czy są dobrane do twojego organizmu czy nie.

aNiOolEcEk - mój sprawdzony sposob to 1000 kcal do 3 kg przed swoja wymarzona waga, potem 1200-1500 (i chudnie sie te 3kg), ciagle wysilek fizyczny... potem optymalnie do wieku, wzrostu i trybu zycia (ok 1800) ale nadal wysilek fizyczny... to jeszcze nikomu nie zaszkodzilo...
regulane cwiczenia nie tylko wtedy jak sie odchudzamy, ale przez cale zycie poprawiaja przemiane materii na tyle, ze nie trzeba sie martwic o te 1800-2000 kcal

Peszymistyn troszke mnie zaskoczyła, mówiąc szczerze. Nie twierzde że tezy mozna opierać ale opierac sie o pewne doswiadczenia mozna. Ja oparła sie na doswiaczenieu osób z tego forum w pewnych sparwach i w wielu sytuacjach mi to pomogło. Poza tym jeśli ktoś sie o coś pyta to ja odpowiadam opierając sie o swoje dietowanie. Mysle że to nikomu szkody nie robi bo nie głoduje, mam miesiączke, jestem zdrowa, paznokcie i włosy tez w porządku i schdłam mase kilogramów. nie bardzo wiem o chodzi z tym uczeniem sie z własnego doświadczenia. Nie wiem czemu mam taie jajo z waga ale trudno. Powiedz mi jakim cudem mam jeszcze schudnąć skoro dołozyłąm dwiescie i nie chudne. to co jak dołoże teraz trzysta to zacnę chudnąć?? Bardzo wątpie. Generalnie nie mam obsesji na punkcie wagi i nie waże sie kilka razy dziennie jak co po niektórzy. Nie ograniczam niczego prócz tegoco jest złe dla diety, czyli słodkie, podjadnie . A jesli chodzi o dobijanie do limitu , to rany boskie skoro głaodna nie jestem to po cholere mam jeść!!!
I bardzi prosze nie mów że głupia jestes nie przepraszaj. Piszesz to co myslisz i tyle. Jestem w stanie zrozumiec że ty jesz 1500 i dobrze sie na tym czujesz . Inaczej prowadzisz diete, osiagasz sukcesy. Ja robie to troche inaczej. Natomiast mysle że moge komu cos podpowiedziec, coś co sie przyda.

Spoko Peszymistynku. Widac jakieś złe fluidy chodzą po forum. Też mówiąć szczerze sie nie znam na masie mięśniowej ale Pris twierdzi że "się rzeżbie", wiec pozostaje mieć nadzieje i wierzyc że racje ma kobita. No nic pozdrawiam Cie serdecznie!!