Wersja do druku
Kasiula28 twój opieprz chyba pomógł!:)hehe
wczoraj zjadłam równiusieńkie 1200 kcal!jeee
no i byłam w Zoo więc spacerowałam około 2,5h.
dziś też jak na razie jest ok.
Śniadanie 350kcal.
Od pon ide na aerobic i basen:)
Będę wieczorkiem to napisze więcej.
Całuski i pozdrowienia dla wszystkich:**[/b]
Dziewczyny dzisiaj zjdłam 1000kcal!:)jee
Jestem pod wrażeniem działania forum:))
odpukać...
Jem wszystko nawet batoniki Nestle i kisielki Dr.Oetker ale w limicie 1200.
Tak jak już pisałam sportowanie zaczynam od poniedziałku.
3mam za wszytskie odchudzaczki kciuki!:*
Pozdrowienia:)
P.S.ostatni post jest napisany na moim starym nicku bo się pomylyłam.
podobno kazdy jest inny, ale ja tu znajduje coraz wiecej dziewczyn, takich jak ja-i podoba mi sie to:-) Linea jestesmy w podobnym wieku (mam 20lat) i na podobnej diecie. tyle ze ja jem 700-800kcal. czasem jestem troche glodna, ale jem racjonalnie, niewielkie porcje, ale sa i warzywa i owocki. to 5 dzien mojej diety, co oznacza, ze to najdluzsza dieta w moim zyciu:p cwicze silna wole, jak na razie idzie mi niezle- nie uzywam cukru, nie jem slodyczy, masla itp. o to chyba tu chodzi, co?? :-)
na marginesie- waze 63 kg, chce wrocic do wagi sprzed roku 53 kg, ale marze skrycie o 50kg:-) mam 164cm wzrostu.
hehe licze na wzajemne wsparcie:-)
trzymajcie sie wszystkie odchudzaczki!! :-*
Cześć Marrinna:)Fajnie że zajrzałaś:)
Powiem Ci tak.. każdy ma inny organizm i może Tobie 700-800kcal wystarcza,mi po takiej dawce kcal kręci się w głowie i nie mam na nic siły.Wole więcej się ruszać i więcej ćwiczyć niz tak bardzo ograniczać kalorie.Ja jem wszystko,nawet słodycze(batoniki zbożowe, kinder.nestle itp lub pare kostek czekolady gorzkiej)nie chce sobie wszystkiego odmawiać bo potem rzuce się na to i zjem 100 razy więcej.
Dziś mam ciężki dzień,mam ochote wszystko rzucić i napakować się do oporu.. :(
Bo przecież jutro jest poniedziałek i zaczne wszystko od nowa!
Głupia jestem!!!
Pomocy!
800kcal to bardzo mało.metabolizm zwolni ci do zera i nic nie będziesz chudła.ja jestem na 1000 a juz metabolizm mi stoi i nie chce się ruszyć za żadne skarby.
Boli mnie głowa dzisiaj nie wiem od czego...ale to tak na marginesie.
Kasiula288 ty duzo schudłaś więc mam pare pytanek:)
Czytam posty dziewczyn i mam coraz wieksze wątpliwości ze jedząc wszystko tylko że w limicie 1200 kcal schudne
Co ty o tym myslisz?
A możesz mi powiedzieć jak ty tyle schudłaś,tzn co jadłaś np przykładowy jadłospis i ile ćwiczyłaś:)
Z góry dziękuje:*
No i niedziela zakończyła się nocnym obżarstwem.Płatki i mus jabłkowy poszły w ruch:///
Za bardzo koncentruje się na jedzeniu,non stop siedzena www.dieta.pl i przegladam jak inni się odchudzają.Boję się że ja jedząc 1200 kcal nie schudne.Błędne koło!
Ale dość porównywania się z innymi,ja mam do zrzucenia około 5 kg i chce to zrobić głownie ćwiczeniami i jedzeniem wszystkiego ale w granicach 1200kcal.
Dziś sobie powtarzam że to tylko jedzenie,przecież jest tyle ciekawych rzeczy do robienia a nie ciągłe myslenie o odchudzaniu!
W następny piatek zaczynam studia więc nie będę miała tyle czasu co teraz no i jestem w trakcie pozukiwania pracy.
powiem tak na samym początku odchudzania z resztą teraz też.nie jem słodyczy(zdarzyło się ze 2 razy w ciągu 6 miesięcy)nie chodze na piwo-przynajmniej się staram, nie jem smażonego, nie słodzę herbaty, ćwiczę itp.ale wy wszystkie robicie to samo.tylko, że ja miałam duuuuużą wage startową i było mi łatwiej schudnąć nawet przez to,że podczas ćwiczeń gubiłam 2 razy więcej kalorii niż ty.ale teraz mi coraz trudniej i coraz wolniej chudnę i chyba te 14 kilo też będę chudła 6 miesięcy.ale będzie warto się poświęcić.ja staram się nie jeść wszystkiego jak tu dziewczyny piszą.wolę zjeść więcej a mniej kalorycznego i poprostu być najedzona.
szczerze mowiac, zaniepokoilo mnie stwierdzenie Kasiuli, ze moje 700-800kcal to niedobrze, ze metabolizm mi sie zatrzyma. nie wiem, po czym mam sie zorientowac, czy moj metabolizm sie "rusza" czy nie. (o co w tym chodzi??) moja dieta trwa dopiero tydzien, wiec nie wiem, czy daje efekty, zwaze sie w srode. ja nie jem slodyczy w ogole, a poza tym to staram sie najesc za kazdym razem. no i jem II sniadanie i podwieczorek. jem mamine obiadki, chociaz w ograniczonych ilosciach. dzisiaj odkrylam, ze mam bardzo dobry humor tak sie odzywiajac! kiedys bylam na kopenhaskiej i czulam sie jak zdechly pies. plus zawroty glowy itd. a teraz jest mi fajnie :-)
Linea- powodzenia w szukaniu pracy :-*
marrinna że twój metabolizm się zatrzyma zauważysz po tym , że będziesz coraz żadziej odwiedzała kibelek itp.na poczatku nie bedzie tego efekty ale po dłuższym czasie juz niestety tak i bedzie ci trudno potem skończyć z dieta bo bardzo łatwo w jojo wpaść.jeśli narazie ci to odpowiada to stosuj ta dietę jednak moim skromnym zdaniem jest ona trochę niebezpieczna.lepiej zastosuj 1000 jest bezpieczniejsza a schudniesz bardzo dużo.gwarantuje