to ja znów powtórzę: jestem ZA!!! kocham i jem pieczywo, i chudnę. oczywiście, czaem można zjeść bułę [mmmm...np. z serem], byle nie za często. i wątków o chlebie było duuużo :roll:
Wersja do druku
to ja znów powtórzę: jestem ZA!!! kocham i jem pieczywo, i chudnę. oczywiście, czaem można zjeść bułę [mmmm...np. z serem], byle nie za często. i wątków o chlebie było duuużo :roll:
Ja również jem pieczywo, białe, ciemne, z ziarnami, chrupkie... Nie wyobrażam sobie życia bez chleba nijak... Jednak ograniczyłam go znacznie jeśli porównać ilości spożywane przed odchudzankiem, ale to nie problem bo mi wystarczają takie ilości jakie jem :lol: stoję murem ZA jedzeniem pieczywa ->mi to nie przeszkadza wogóle w chudnięciu :shock: :!: pozdr :wink:
a moja mamusia piecze mi chlebek wlasnej roboty przesycony ziarnami :) i wiecie co taki domowy chlebek to nawet 2 tygodnie wytrzyma czasami i mozna go jesc ... a taki kupowany to niestety nie to :/
masz racje taki kupowany to jzu nei jest ten prawdziwy dobry chleb:/
to może podasz przepisik na ten chlebuś? znam sporo przepisów, robiłam niektore z nich, ale wszystkie były cholernie kaloryczne (chleb orzechowy, bananowy itp)
uwieeeeeeeeeelbiam pieczywoooo !!!!! bułki,paluchy serowe-kocham ,cheleb rozny po prostu cos pieknego :) co do kalorycznosci to faktycznie ogolem pieczywo kaloryczne jest ale jak wszystko przynaimniej nasyca -mnie :)
ja ostatnio wcinam tylko pieczywo "lekkie" typu Wasa czy Chaber i krążki ryżowe :)
wlasnie genialny pomysl podaj przepis :D
no wlasnie podaj nam przepis:D
czekamy....