tak przewaznie jeste ze jak pozwalamy sobie na wiecej to potem nie mozemy sie zahamowac:/
Wersja do druku
tak przewaznie jeste ze jak pozwalamy sobie na wiecej to potem nie mozemy sie zahamowac:/
no ja sobie ostatnio pozwolilam w niedziele na placka u kolezanki ale to byl moj ostatni posilek jak wrócilam do domu nic nie jadlam. A dzis w nocy snily mi sie diety I'm going mad :cry: qrde obiecuje sobie że nie bede liczyla kalorii ale codzinnie siadam przed kompem i pierwsze wpisuje do dzienniczka wszystko co zjadlam mieszcze sie w 1000 z tego sie ciesze :lol: ale zanim czegos dotkne zastanawiam, sie na ile moge siobie pozwolic :roll:
tez tak mama ze wszytko licze na razie nie uznaje tego za obsesje bo mam jeszcze 6kg do zrzucenia :) ale jak to sie nie znmieni przy wychodzieniu z dietki to bedzie biednie