Vikki te mityngi to świetna sprawa tylko ze ja mieszkam w takim miejscu gdzie nie ma takich rzeczy :? musi mi wystarczyć forum
to tu znajduję siłę żeby pokonywać swoje słabości, jak na razie walczę mimo że nie jest łatwo ale walcze :D
Wersja do druku
Vikki te mityngi to świetna sprawa tylko ze ja mieszkam w takim miejscu gdzie nie ma takich rzeczy :? musi mi wystarczyć forum
to tu znajduję siłę żeby pokonywać swoje słabości, jak na razie walczę mimo że nie jest łatwo ale walcze :D
Wiec następnym razem przeczytaj, to co napisałaś - WALCZĘ:) A na tamtej stronce forum również działa i wspiera:) Trzymam kciuki za każdą z Was,
pozdrawiam
słuchajcie jeste3m w szoku :shock: Pisałam ze powiediząłam o wszystkim mamie i ona zareagowała najwspanalej jak tylko mogła :) Nei krzyczala nie kazała przerywac dietki ,wie ze ciałko jest dla mni wazne. A dzis to przeszła sama siebie!Jak bylam w szkole poczytala o dietach wyliczyla mi ile jakie jest dal mnie idealne zapotrzebowanie kaloryczne zeby nie tyc i nie chudnac i ile powinnam jesc zeby chudnąc ale zdrowo i tak zeby mi okres wrócił. I zrobiła mi zestawienie ile procentowo powinnam jesc dziennie białek ,weglowodanów i tłuszczy. I wypisala sobie wszystkie produkty dietetyczne z kazdej grupy. No i zorbiła mi takie zakupy :D A jak poszła do pracy a ja wróciłam ze szkoly to dzwiniła zeby sie upewnic ze zjadłam obiad i zjem kolacje :D Ta kobieta jest fantastyczna :D :D :D :D
super masz mame zazdroszcze!!
moja tez jest ok ale unika raczej tematu..jakby nie chciała widziec że jest cos zle..ale tez sprawdza czy jem i ile jem a kiedy mam gorszy dzien to pociesza..ale chyba boi sie uswiadomic sobie ze jest źle..
czsem krzyczy gdy mowie ze jestem gruba..
dzieki :D :D :D kocham ja bardzo to superbabka a teraz to udowodnila
własnie wróciłam tez z e spotkania z przyajaciólka, zaskoczylam ją bo choc zawsze mi mowiła ze przesadzam z tym odchudzaniem, to chyba nie myslala ze az tak sobie nie radze,
Licze na ich wsparcie bedzie dobrze....
powinnam jesc 1200 i mam powiedziala ze bedzie mnie pilnowac ,ale heh dzis znowu było 1000 :oops:
Paula ty nie jesteś gruba :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
minako gratuluję takiej wspaniałej mamy, to uper że się troszczy o Ciebie, tylko dlaczego jej nie słuchasz? skoro wyliczyła Ci 1200 to jej słuchaj
a od dawna nie masz tego okresu, moze idż do lekarza, szkoda zdrowia, długotrwały brak okresu moze mieć fatalne skutki w przyszłości :?
wczoraj byl ostatni dzień obżarstwa.to postanowione.od dzis zaczynam nowe zycie!
a moja mama mnie wysyła do psychologa!ale jakos się wybieram juz hohoho i jeszcze trochę i nie moge dojśc!
a ja mam plana niedługo rozmiar 36 nosić!!!!!!!!!!!!!!!!!!;);) Uda mi się!!!!1 :D hehe troche nie do tematu;)
ja najbardziej w temacie :D
czyli nie objadamy sie i dążymy do 36 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
tak własnie. nie objadamy się! to najwazniejsze!!!!!
dzieki za te wszystkie pochwały dot. mojej mamy:D wiecie ona przychodzi b poźno z pracy czasem a dziś specjalnie wstała ze mna po 7 zeby sie upewnic ze zjadłąm sniadanie.... To mi daje siły naprawde. Niestety jakos tak trudno mi sobie wyobrazil jedzenie 1200kcal wiem ze to dobre i wszystkim odchudzajacym sie polecam 1200 a nie 1000ale ta liczba po prostu mnie przezaża :shock:
na jutro wyliczylam sobie am tak zeby byc sytym i wyszło mi 998 :shock: :? :oops:
jak mysilicie jak stopniowo bede jesc te 1200 kcal to okres sam wróci? czy koniecznie musze isc do lekarza?
a od dawna nie masz tego okresu?? bo jeśli tak to nie wiem czy samo jedzenie 1200 pomoze być może potrzebne będą jakieś lekartwa, z tym naprawdę nie ma zartów
ja tez juz nie mam prawie 5 miesiecy..brałam luteine ale jakos mi nie pomogła bo to było raczej plamienie niz okres..bede musiała brac hormony..ale boje sie co bedzie kiedy je zaczne brac :?
a co wczesniejszych haseł to ok nie obiadamy sie i dazymy do 36 :) ja góre juz mam 34-36 ale dół ciagle wiekszy wiec :wink:
Paula taka duża i mądra dziewczyna a zachowujesz się jak dziecko!! byłaś u lekarza??
nie zawsze po hormonach się tyje a chyba zdrowie jest wazniejsze
byłam u lekarza i to pare razy bo wiadomo chce miec potem dzidiusia i wogóle ale tylko raz trafiłam na fajna babke która mi powiedziała co i jak potem trafiałam na jakis przypałow a jedne to mowi do mnie tak przepisze Pani takie hormony ze od razu sie diety odechce i przytyje Pani z 20 kg...a mi szczeka opadła i...wyszłam ze łzami w oczach :?
najgorzej jak się trafi na jakiegoś idiotę :?
to poczytaj moze w necie jaką dietę stosować i próbuj dieta trochę to naprawić :roll: no nie wiem nie jestem specjalistą
a zelazo nie jest dobre na te sprawy?? gdzieś tak mi się o uszy obiło, ale mogę się mylić
dziewczynki nie obżeramy się i dażymy do mniejszych rozmiarów, ja na razie do 36 :roll:
Paula jak Ty robisz te napisy w podpisie że zamiast linku masz jakieś słowo które zakrywa link? mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi
no wiec piszesz tak- bede uzywać spacji zeby mis ie kod html nie zrobił wiec ty pisz bez a wiec piszesz tak:
[ url= po rowna się piszesz adres strony tak żeby było http://www.onet.pl naprzykład rozumiesz? ] tutaj wpisujesz to co Ci sie wyswietla tak jak u mnie ejst "naprzykład tutaj jestem" [/url ] - to ostatnie to zamkonczenie przypominam ze miedzy nawiasami kwadratowymi sa spacje Ty masz je usunąć :lol:
ja ost raz okres mialam w styczniu :roll:
dziewczyny jak tak czytam te wasze wypowiedzi to az sie włos na głowie jezy.to nie wy decydujecie o jedzeniu tylko jedzenie o was ......ja tez miałam z tym problem ale teraz jem tylko wtedy kiedy jestem głodna i jem nawet słodycze jesli burczy mi w brzuchu to zjadam cos na co mam ochote ale malutko tzn przezuwam to 30 razy i do mozfgu dociera informacja ze juz mam dosc a za 2 godziny znowu mi burczy w brzuchu i wypiajm 0,5 litra soku warzywnego boli po nim brzuch bo jest syty ale znowu mam spokoj na godzine a potem jest 17 i mowie do zoładka NA DZIS KONIEC Z JEDZENIEM DO JUTRA SCHUDŁAM JUZ 3 KILO I DALEJ CHUDNE JEST OK WSZYSTKIM ZDROWYM POLECAM PAPS
na poczatku tez tak było..wydawało mi sie proste i takie było ale po rocznej "głodówce:" bo tysiac kcal i masa ruchu jest do tego zblizona on w koncu zaczał sie buntowac i wcale sie nie dziwie
moze i jezy sie włos na głowie ale prawda jest taka ze mamy probklem i chyba nie warto nas za to potepiać
pozdrawiam
Im wiecej człowiek (tzn przynajmniej ja) dietkuje tym gorzej :/ nie tylko dla ciala ale dla głowy. Nosz dzis mam jeść 1200 a zjem 998 i wiecej niemoge no nie moge zwyczjanie jak licze na kalkulatorku kalorycznosc to wieksza liczba niż 1050 mnie przeraża i sama zmniejszam te jeb**e kalorie noo nie wiem czemu :(
dzis mam urodziny kolezanki i bedize tort :( postanowlam sobie ze nie zjem i nie bede im sie tłumaczyc czemu, na szczescie bedzie ze mna przyjaciółka, która wie o moim problemie i licze ze bedzie mnie bronic, bo ona wie jak ja to przezywam i ze jakbym zajdał tork (i to po 19!) to bym musiala jutro isc na siłowne a nie pochwalam tego w niedizelie i znowu by bylo błedne kolo :roll:
minako89 chyba troszke przesadzasz bo w koncu jezeli masz kompulsa to jesz wiecej niz tysiec nawet wiecej niz 1200..i wtedy mozesz? ja tez nie mogłam sie przemóc do 1200 teraz jem 1300-1400 i czuje sie z tym lepiej..i wiem że gdybym jeszcze raz sie zaczeła odchudzac to nie byłby na pewno tysiak tym bardziej ze chodze na siłke
paula nie rozumiesz jak mam kompulsa to mam kompulsa i MUSZE jesc a jak jestem na diecie to 1200 wydaje mi sie takie mało dietetyczne :roll:
ja wiem o co Ci chodzi ale chyba lepiej 1200 i nie miec kompusów niz jesc 1000 i raz w tyg opchać sie 5 tysiacami
wiesz tweoretycznie tez to wiem ale z praktyka bywa gorzej niestety :?
ja do niczego nie bede Ci namiawiac bo to ty sama musisz zdecydować..co z tego ze powiesz nam ze bedzies zjadła 1200 jak nie bedziesz do tysiaka dobijac a potem bedzie kompuls..
sama przechodziłam przez taki okres i wiem ze to musis sie najpierw zmienic w głowie iteraz decyzja nalezy tlyko do Ciebie
no powoli zaczynam zmieniac ale to powoli :roll: mysle ze w maju bede jadła 1200
trzymam Cię za słowo..
noo wczoraj zjadłam 1050 czyli 50 kcal wiecej niż zawsze a i tak jakos dziwnie mi bylo to mi troszki zajmie zeby jesc 1200 ale heh dam rade bo chce miec okres
chcesz dostać okres? ale go nie dostaniesz, bo "dobijasz" do tysiąca. sorki za szczerość, ale taka jest prawda...nawet jedząc 1500 nie będzie okresu, nie będzie go!!!! marsz do lekarza!!! chcesz mieć w przyszłości dzieci???!!!! czytam twoje posty i dochodzew do wniosku, że ty nie chcesz jeść więcej niż 1000, a przeciez to chore, kurde, nawet jedząc 1500 nie przytyjesz, wręcz będziesz chudnąć, a okresu to na pewno nie dostaniesz, bo to nie takie proste jak się wydaje,,,idź do lekarza i się przekonasz!!! też tak miałam!!!
xixatushka moze masz racje moze i nie chce jesc wiecej niż tysiac a moze nie umiem pojde do lekarza jak do końca kwietnia nie odstane to ide
no właśnie, i to jest najgorsze - wiesz, że robisz źle, ale i tak to robisz...
nosz a jak mam robic dobrze? jak w temacie o diecie 1000klac przeczytalam ze zwiekszenie dawki o 200kcal daje po 5 dniac h 1000 to sie zalamalam :shock:
w ciagu tygodnia daje 1000 AJAK AMSZ KOMPULSA TO DAJE CI ON W CIAGU TYGODNIA 4000 EH NIE MA SENSU TO TŁUMACZENIE DOPOKI SAMA NIE ZROZUMIESZ :?
w sumie tak ale czloweik sobie obiecuje ze teego kompulsa w tym tyg nie bedzie :roll: dalego to takie dla mnie trudne
Xixa ma absolutną rację! Nawet jak będziesz jadła po 4000 kcal dziennie, to ten cholerny okres Ci sam nie wróci, bo organizm owszem - na drastyczne zmniejszenie racji żywieniowych reaguje, właśnie tym zatrzymaniem okresu, lecz w drugą stronę SAMYM jedzieniem (o zgrozo -1200 kcal to jest nieskokaloryczna dieta, dzięki której można chudnąć, chudnąć i chudnąć) nie zatrzymasz spadku wagi, a tym bardziej nie ustabilizujesz cyklu miesiączkowego, Minako!! Odpowiednia ilość kalorii + kuracja hormonalna i wtedy po kilku m-cach lub nawet ok. 1-2 latach okres wróci, miejmy nadzieję. Nie czekaj.
vikki --> mój ginekolog powiedział, że nie da mi takiego świństwa jak hormony, i że mam przytyć, powiedziałam, że nie przytyję! [choc w tym czasie juz zaczynałam miec kompulsy]więc wysłał mnie do endokrynologa, który powiedział, że mam jakąś blokadę, za mała ilość tkanki tłuszczowej [choć zdziwiła się, bo wtedy już ważyłam 65 kg/170 cm zwrostu], że mam wrócić do tej wagi, jaką miałam, gdy dostałam pierwszej miesiączki. no a ta waga to było właśnie 65 kg, ale okresu nadal nie było. na szczęście/nieszczęście kompulsy były coraz częstsze, nie mogłam przestac jeść, tyłam, łykałam jakieś ziołowe leki, i w końcu, gdy ważyłam ponad 70 kg, okres wrócił, bez żadnych hormonalnych leków. :shock: :?
nadal nurtuje mnie pytanie - przeciez na początku jadłam 1500 kcal, dlazcego okres po 2 miesiącach takiej diety zanikł? za mało tłuszczy? omega-3? witamin? czego?
i drugie pytanie - jak schudnąć, żeby nie zanikł okres? [bo tycie, żeby później siępojawił, przeciez też jest niezdrowe] :?: :?
o ja... DOSTAŁAM OKRES :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Po pierwsze - hormony to nie żadne świństwo, tylko stymulatory niezbędnych dla zdrowia procesów w naszym organizmie, o czym wszystkie wiecie. To nie "doping" tylko dawka potrzebna do pobudzenia pracy narządów je wydzielających. Dlatego kompletnie nie rozumiem ginekologów, którzy nie chcą "faszerować pacjentek hormonami" - z-ca ordynatora ginekologii-położnictwa u mnie w mieście (a zapewniam, ma niezbędne tytuły naukowe i jest autorytetem w swoim środowisku) twierdzi, że to przepisywanie tabletek antykoncepcyjnych w celu stymulacji wydzielania hormonów i przywrócenia okresu, a nie samych tabletek hormonalnych (typu Luteina, Bromergon czy nawet Estrofem) jest świństwem dla organizmu, szczególnie młodego.
Napisz, jeśli możesz, ile miałaś lat, gdy po raz PIERWSZY schudłaś i ile kg -> to pomoże w odp. na Twoje pytania.
ile miałam lat ja? jeśli tak, to 20 :P teraz mam 22. schudłam 23 kg w ciągu pół roku.
też nie rozumiem ginekologów.
no to fajnie, minako, że masz okres!