-
Ja tez mam zawsze problem z posilkami..bo albo nudza mnie juz...albo totalnie nie mam pomyslu co zjesc...
A w szkole to mialam fajna sytuacje jak przynioslam kanapki z chlebkiem wasa...poruszylam cala szkolę az po grono nauczycielskie....śmiali sie ze jem podeszwę...:)) :twisted:
-
<lol> u mnie w szkole jak bym przyniosla kanapke z wasy to zapewne bylo by takie samo poruszenie;p
-
A ja nie :):) Ja tow sumie najwyzej pjde i zjem gdzies z kumpelami ktore mnie rozumieja na boczku i jem: serek TSM z otrebami albo platkami, serek wiejski, kefir czasem, jablko albo banana albo nawet slatke jakos se strzele :)
-
u mnie w szkole bo to nie przeszlo;p
-
a ja ze szkola to mam problem z głwoy bo juz nie chodze tzn chodzic zmairzam tylko na j polski z moimi problemami siedzenie w szkole jest naprawde nic niewarte... :?
co do pisiłków to nadal jadam codziennie własciwie to samo :?