ja tam pączków nie lubię, ale chcę jakichs blinów :twisted:
Wersja do druku
ja tam pączków nie lubię, ale chcę jakichs blinów :twisted:
Co to za problem właściwie? 8) W roku jest jeden tłusty czwartek, więc zjedzenie jednego pączka nikomu krzywdy nie zrobi, ja na przykład mam zamiar zjeść ogromniastego pączucha i się nie przejmować :)
Dieta to nie wyścig na sto metrów tylko bieg dłuodystansowy, od jednego potknięcia się nie przegrywa.
Pozdrawiam :)
Michał
i na pewno ci to wyjdzie na zdrowie bardziej niż zamartwianie się - zjeść czy nie zjeść :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez aph
aph mądrze powiedziane :)
Xixa zgadzam się w 100 % :)
A ja tam nie wiem czy zjem pączka. Dla mnie to nie istotne, może zamaist niego zjem co innego.
moniii, znów sie zgadzamy :mrgreen:
I nie wiem jak Ciebie, ale mnie to cieszy :DCytat:
Zamieszczone przez XixaPaulaniunia
ja już zdecydowałam mniam mniam
Ja nie cierpię pączków ale faworki mniam
jeśli to nie ma nic zwierzęcego, to bym zjadła :twisted:
Właśnie pożarłem pączka, pyszny był :D
Mam drugiego, bo taki przydział dostałem, ale szukam dla niego nowego właściciela. Jak nie znajdę to też zjem :)