-
Ja akurat za zwykłym mlekiem nie przepadam, natomiast sojowe bardzo lubię, stąd właśnie takie stosuję. Owsiankę zaczęłam na wodzie gotować, bo taki przepis podawany jest na amerykańskich opakowaniach. I tak mi jakoś zostało. Łatwiej mi gotować na wodzie do całkowitego jej wchłonięcia/wyparowania i potem do takich bezpłynowych płatków dodać mleko. Jakoś tak wydaje mi się, że gdybym gotowała na mleku, to ciągle musiałabym mieszać, żeby się nie przypaliło w momencie, gdy już całe mleko się wchłonie. Ale może to po prostu kwestia przyzwyczajenia?
-
chyba kwestia przyzwyczajenia, bo jak się gotuje w garnkach teflonowych to nic nie ma prawa się przypalić i tak też właśnie robię
-
A wiecie może ile jedna łyżka jakiś płatków to ile gram?? np. jedna łyżka ciniminis .. niestety nie mam w domu wagi kuchennej..a na opakowaniu pisze że jedna porcja 30g.płatków+ 125ml. mleka to 171 kcal. tym mlekiem to neiwiem kto sie naje ;) ale co z tymi płatkami.. macie jakies sposooby na odmierzanie porcji??
-
Scorpi, tu Ci niestety nie pomogę. Na szczęście w Stanach kaloryczność nie jest wypisywana na gramy tylko na bardziej namacalne jednostki, np. w przypadku płatków owsianych jest to pół szklanki suchych (=150 kcal), a i inne rzeczy są zawsze wypisane na szklanki, łyżki, kawałki, w zależności od konkretnego produktu. Chyba w przypadku tych Twoich płatków najlepiej będzie obliczyć kaloryczność całego opakowania, a potem łyżką odmierzyć, ile to łyżek. Wiem, czasochłonne, ale za to pewne.
-
już kilka postów wcześniej był apel właśnie o podanie w łyżkach tych 30 gram, więc poszperajcie. Na oko jest to tak, że to około 4 łyżki (owsianych, kaszy manny, jęczmiennych itp), a ok. 5-6 łyżek płatków typu Corn Flakes, Cini Minis, Kangus, Nestquick itp
-
A ja ostatnio robię owsiankę dosyć dziwną, tzn. zwyczajnie gotuję płatki na mleku albo wodzie z dodatkiem cynamonu, aromatu waniliowego, kakao czy czegoś innego, w zależności od tego, na co mam ochotę, a pod koniec gotowania dodaję siemię mielone : 2-3 łyżeczki ( według moich wyliczeń, tj. przesypywania opakowania po łyżeczce, płaska łyżeczka to 13 kalorii). I owsianka wychodzi wtedy bardzo gęsta, trochę taka kisielowata :D Można też dodać otręby pszenne albo rodzynki czy orzechy. Mnie odpowiada, ale np. rodzinę odrzuca na sam widok.
Czasem też robię owsiankę z dodatkiem budyniu i też jest dobra.
Ale ja mam w ogóle świra na punkcie owsianki i różnych zup mlecznych, a odkąd jestem na diecie to już nie potrafię sobie wyobraźić czegoś innego na śniadanie.
-
to identycznie jak ja. A pomysł z tym siemieniem jest GENIALNY!
-
Ufff, więc jednak jesem choć trochę normalna :D
Cieszę się, że pomysł może się przyda - tylko ostrzegam: początkowo wygląd może wydawać się nieco dziwny :wink:
-
wszystko super, tylko musze dorwać gdzieś to MIELONE siemię.... Bo wszędzie widzę tylko w całości te ziarenka
-
zawsze mozna zmielic je samej,np. przekrec przez maszynke do mielenia miesa albo w jakims robocie kuchennym. Albo poszukaj tego mielonego siemienia w sklepach ze zdrowa zywnoscia:) Hmmm,chyba sama zaczne uzywac siemienia,skoro jest takie zdrowe i dobrze dziala na cere,wloski,paznokcie. Przyda sie taki kopniak dla organizmu w zime:)