Wersja do druku
Dużo osób twierdzi, że zupełnie nie je chleba. Super-pomyślałam- w końcu mają niemało kalori, ale tu zaczyna się problem: czym to zastępujecie? Ja np. chodze do szkoły i non stop nie mam ochoty jeść jogurty :/, na śniadanie i kolacje poradze sobie: na śniadanie jadam owsiankę a na kolacje moge mleko z płatkami, więc ok, ale co z tą nieszczęsną szkołą??
Ja radzę ci nie rezygnować zupełnie z chlebka. Na śniadanie owsianka, na kolację mleko z płatkami - to dobry pomysł. Ale mała kanapeczka w szkole nie zaszkodzi ci, a wręcz przeciwnie - nasyci i dostarczy wielu cennych składników odżywczych. CHlebek (razowy) jest przecież doskonałym źródłem błonnika ! Życzę smacznego i nie rezygnuj z chlebka !!!!
Dzięki oleńka!! Może masz rację...ale jaki chleb ma najmniej kalorii? Graham?
Najlepszy jest chleb ciemny razowy, żytni. Zdrowy i bardzo sycący.
Zapomnij o tekturze typu Wasa czy inne takie - są co najwyzej dobre jako przekaska. Poza tym to małe oszustwo - niby mała tektura ma 30 kcal, ale przeciez wiadomo, ze jedna sie nie najesz. Na to samo wychodzi jesli wybierzesz chlebek razowy żytni. A przynajmniej zdrowo! Dla mnie jest po prostu boski;-)
Pozdrawiam
:D Oj tak tak, popieram! Prawdziwy żytni, razowy chlebuś to niebo w gębie, uwielbiam go :D Kocham!!!
Naprawdę dziwię się, że większość osobników wybiera ten biały, nie tak wartościowy jak razowiec... Kwestia gustu oczywiście, ale ja cały sercem radzę, nie rezygnować z chlebusia i jeść ten z mąki z pełnego przemiału, wzbogacony dodatkowo np. siemieniem lnianym czy płatkami owsianymi.
Jakiś czas temu (byłam na dC, więc ostatnio nie mogłam) kupiłam chleb razowy z orzeszkami z drzewa cedrowego - coś pysznego!!!!
Możesz jeść chlebek ciemny pełnoziarnisty chyba "Fitness".1 kromka to tylko 42 kalorie
Dzięki, chyba kupie sobie taki, do szkoły na śniadanka myślicie, że się nadaje??
no jasne ,ze sie nadaje.weżmiesz sobie 2 kromki i wyjdzie ci kalorycznie tak jak bys zjadla jedną kromkę razowego
ja muszę przyznać, że gdy do szkoły zawsze bralam sobie jakies kanapeczki to byłam trochę cieższa niż dzisiaj. Nie brałam więc kazdego dnia kanapek, zamiast nich byly np 2jablka, kubuś, 2gruszki... z chleba oczywiscie calkiem nie zrezygnowalam az do tej pory i nie mam zamiaru, nie wyobrazam sobie tego :)
tymi tekturkami to faktycznie najesc sie nie mozna
ale macca jest ok i syci :) wiec taka kromeczka z serkiem zoltym i pomidorkiem np albo szyneczka zapycha calkowicie moj brzuszek
Yarn- przeraziłaś mnie...ja dziś wzięłam sporą marchewkę i szczerze mówiąc żałuje tego- po przyjściu ze szkoły rzuciłam się (dosłownie) na chleb tostowy...zjadłam 5 kromek :shock: głodna byłam jak wilk!!!!!!
Ja ograniczyłam sobie chlebek - jem właśnie tylko żytni - pyszny jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A do szkoły albo biorę mus owocowy, jogurt, albo jakiś batonik musli,
:):)
mam smutna wiadomosc ... pomimo ze chleb razowy jest zdrowy to nie mozna go jesc codziennie na dluzsza mote poniewaz jest bardzo ciezki i mozecie sie skarzyc pozniej na ciezkie bole brzuszka ... ja chlebek zastapilam kromkami macy i pieczywem chrupkim. Maca ma tylko 20 kcal a pieczywo chrupkie tylko 30 kcal ;-) jest wiec dobrze ;-) buziaczki
Chlebem chrupkim to ja się nie najem, choćbym nie wiem ile tego zjadła, biore go jako przekąska. Jogurty to tak: 0% 32kcal/100g. ale 2zł dziennie wydawać na śniadanie to nie wiem czy by mi dawali...teraz mam same kłopoty materialne :?
Nantosvelta słoneczko to było do przewidzenia :) jesli chcesz jeszcze raz tego sprobowac to wez sobie 2, 3 a nawet 4 marchewki ale nie duze tylko male, sa smaczniejsze, slodsze... ja jak mam zjesc duzą marchewke to po polowie chce mi sie zygac hehe :P
na wszelki wypadek wez sobie tez polowe kanapki, zeby historia sie nie powtorzyla...
tak od razu watpie zeby sie komus udalo nie jesc chleba, trzeba stopniowo :) a na pewno dasz rade
w domu sprawdz co sie stanie jak zjesz sobie chleb maca (tylko 19kcal) z jakimis dodatkami - jako normalna kanapeczke. Ja wiecej niz dwie takie kromalki nie zmieszcze a czasem to juz nawet jednej nie moge :)
Ja bym nie mogła żyć bez chleba - on dodaje mi energii jak mało co ;)
No tak, ja już wiem w czym był problem :] wczoraj z myślą: o rany, moge tyyyyle zjeść i w ogóle: świnka w lodówce, więc głod zaspokoiłam po hmm...nie wiem której kanapce, pewnie 2, a tamte to zjadłam bo tak i już. Teraz jestem na diecie- głodna, bo po śniadaniu dawno jestem...ale zjadłam 1 jajko z kiełbasą indyczą i 1.5szklanki mleka i się najadłam :D.
Więc problem nie tkwi w głodomorze, tylko w psychice- popracować 8)
Taktak - u mnie to samo - głowka dyktuje, a nie brzuszek ( czasami ) :):)
Co w takich wypadkach robić? nie wiecie może?? Bo ja np. ide do szkoły- super humor- myśle, jestem boska 8) nie dam się, a potem jak staje przed lodówką jakbym wszystko zapomniała :?
Wniosek:
Nie należy stawać przed lodówką... ;)
A tak naprawdę to czasami mam podobnie i wtedy trzaskam lodówką i uciekam z kuchni szybko zająć się czymś innym :):)[/b]
Łatwo mówić :], ja radze sobie tak: zasiadam za kompem i czytam pocztę: same newslettersy z dieta.pl:P
hehe - to też!!
motywuje mnie to! i może stało się już nałogiem?!
hiehie
ALe wytrzymamy!! trzeba być silną i niezależną kobietką!! :)
ja mam dokladnie tak samo, w takich wypadkach zjadam sobie w malych ilosciach to na co mam ochote i szybko zaparzam zielona herbate kawe lub cokolwiek innego cieplego do picia, zabieram kubeczek i przed kompa albo przed TV i juz po problemie :) a najlepiej to juz wyjsc z domu... tylko nie zawsze jest to mozliwe
O właśnie- herbatka najlepsza- nawet ze słodzikiem, ja jeszcze pije inkę, ale ona jednak ma jakieśtam kalorie (chyba 8 ;P)
Najmniej kaloryczne są o ile wiem : graham i pumpernikiel
No to dobrze wybrałam ;)
inka jakies tam ma 10g ma ok 30 kcal ;p
A ile ma łyżeczka?
łyzk akuchenna=10g tak miejwiecej zaleyz od produktu a ta mala to polowa nio nie??
Łooo...to jak ja pije pare inek (ink?)dziennie....;(
ink ;p
Dziś wypiłam tylko dwie ;)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
to o czym teraz dyskutujemy :?:
o kawce czy o chlebie :?: :wink:
eee :D
Apropos chlebka
Kiedys dawno, kiedy sobie mieszkalam z rodzicami chleb byl czyms naturalnym i jadlam go na co dzien. Natomiast od kiedy jestem mężatką (czyli od 4lat) nie jem chleba codziennie raczej okazjonalnie (nie dlatego, ze go nie lubie; wrecz przeciwnie :lol: ale po prostu z rana spiesze sie do pracy, wiec nie mam czasu kupic swiezgo chlebka- innego nie lubie, a po powrocie z pracy jem obiad czyli tez nie jem chleba, potem cos slodkiego na deser :) , a kolacji to juz chyba nie jem od 10 lat :) ), tak wiec nie mam jak wpasowac w swoje menu chleba. W pracy zas ograniczam sie do owoców. I musze przyznac, ze teraz majac 30 lat waze mniej niz majac 15 lat. 8)
Betsabe!!
Jesteś świetnym przykładem dlaczego właśnie należy zrezygnować ze zwykłego chleba!
Ja też go nie jadam.
Zazwyczaj jadam chleb ryżowy, Wasę albo macę i musze przyznać że najadam się tym.
Robię sobie wtedy 3-5 kanapek (zależy jak jestem głodna) i w zupełności się najadam a przypuszczam że i tak jem mniej kalorii niż gdybym zjadła jedną kanapkę ze zwykłym chlebem.
Chlebuś razowy tez jak najbardziej lubię i czasami go sobie kupuję :D
Wenus,
ja tez czesto jem chleb chrupki i raczej mi wystarcza, aby zaspokoic glod. Lubie zwykly chleb, ale jak policze sobie, ile kalorii ma 1 kanapka :shock: :shock: Wychodzi mi ok 250 kcal. Licze sobie: kromka chleba z maselkiem to 150 kcal, do tego jakas wedlina, a jak sobie zjem wase z pomidorkiem to ok 40 kcal. Zjem wiec sobie 4 tekturki i jestem najedzona, a to raptem 160 kcal. :lol:
:) ja tam jem chrupki i razowy czasdme ze zwykle porwe "dupke"
Heh dobre z tymi dupkami :D, moją zmorą są teraz świerze białe kromki :evil: ale nie dam się :evil: mam nadzieje...
Cytat:
Zamieszczone przez lenarka
Potwierdzam. To doskonaly, pelnowartosciowy chlebek, obfitujacy w skladniki odzywcze i dobre kalorie.
ja tez lubiem ten chlebek ale kupilam musli osotnio i poprostu chlebek smakowal nalepiej sam, bo ani go posmarowac a ni nic, bo jak posmaruje jak tam jets sliwka na srodku?? :D