juz od 2 tyg ciagle znajduje wymowki by jesc! to swieta, to sylwester, na ktorym sobie pofolgowalam az do ok 4000 kcal!! a teraz urodziny! przeciez nie moge nie zjesc wlasnego tortu urdzinowego! a ze u mnie wyszytko albo nic, to nie skonczy sie na jednym :( ciekawe ile jeszce wymowek znajde zeby TYĆ! no i dlaczego wyrzuty sumienia nie są silniejsze od instynktu jedzenia! niby jestesmy na najwyzszym poziomie ewolucji, a i tak instynkty nami rządzą...