Czy ktoś juz stosował "Prostą dietę"? Jesli, tak jakie były tego skutki? Ja właśnie znalazłam ją w internecie i zamierzam wypróbować http://www.prostadieta.pl/ ! Pozdrawiam
Wersja do druku
Czy ktoś juz stosował "Prostą dietę"? Jesli, tak jakie były tego skutki? Ja właśnie znalazłam ją w internecie i zamierzam wypróbować http://www.prostadieta.pl/ ! Pozdrawiam
Witam
I jak spróbowałaś tej diety?Ja od wczoraj zaczełam diete 1000 kalorii
No próbuję i wiesz, co? Fajne w tej diecie jest to, ze , podobnie jak w przypadku liczenia kalorii, mozesz jeść co chcesz, tylko mniej po prostu. Ja nie umiem przestrzegać takich diet w których to na śniadanie 15 g tego, a na obiad 30 gram tamtego i nie masz żadnego wyboru! A tu jem na co mam ochotę, ale tylko 3 razy dziennie ( o objetosci jednego talerza) i tylko do 18.00. Na razie jest nieźle! A u Ciebie jak z liczeniem kalorii?
Miałam taka internetowa kolezanke która ją stosowała, jej dieta się bardzo podobała! :lol:
LUDZIE jakie wy macie problemy z tym odchudzaniem :shock: :!:
NAJZDROWIEJ jest jeść wszystko ale nie w nadmiarze ( tak robi 99% szczupłych ludzi )
ograniczyć ilość słodyczy ( najlepiej mieć jeden dzień w tygodniu w którym pozwalacie sobie na zjedzenie tego- na co macie ochote ze słodkości ) jeść posiłki o regularnych porach, no i nie jeść NIC po 18.00
TO CAŁA FILOZOFIA BYCIA SZCZUPŁYM :!: bez żadnych stresów i wyrzeczeń , wyrzutów sumienia , kompleksów, herbatek, ziółek, tabletek, itp. itd.
Ja właśnie tak zmieniłem swój styl życia będąc na ubiegłorocznych wakacjach i z 75kg waże teraz 63 i jestem zadowolony i w pełni usatysfakcjonowany :D
WIESZ CO RASPUTIN TO CO NAPISAŁEŚ TO JEST ŚWIETNA RECEPTA NA BYCIE SZCZUPŁYM JAK SIĘ JEST SZCZUPŁYM A NIE JAK SIĘ CHCE SCHUDNĄĆ. TO PO PIERWSZE , PO DRUGIE TO TY JESTEŚ STRASZNIE WYCHUDZONY JAK NA FACETA W SWOIM WIEKU BO PRZY 186 WAŻYĆ 63 KG TO LEKKA PRZESADA. SAMA SKÓRA I KOŚCI .NIE WIEM PO CO W OGÓLE CHUDŁEŚ......
PO TRZECIE WALKA Z DUŻA ILOŚCIĄ KG (ALE Z PRAWDZIWYM NADMIAREM A NIE WYIMAGINOWANYM) WYMAGA NIESTETY CZEGOŚ INNEGO NIŻ TO CO NAPISAŁEŚ
SORKI ALE SIĘ TROCHĘ WKURZYŁAM
KASIA
PS CO TO JEST TA PROSTA DIETA CZY KTOŚ MA JUŻ JAKIEŚ WŁASNE DOŚWIADCZENIA
POZDRAWIAM KASIA
Tak się złożyło że wcale się nie odchudzałem :? po prostu nagle zacząłem chudnąć i tak już zostało , nie wiem czym jest to uwarunkowane ... w każdym razie nie chciałem Ciebie zdenerwować :wink: po prostu nie wierzę że tak trudno jest się odchudzić - wystarczy odrobina silnej woli i troche aktywności fizycznej :roll: a to że jestem wychudzony to niestety troche prawda dlatego pracuje nad przybraniem na wadze ale w zdorwy sposób więc nie chcę obżerać się słodyczami ...
Wiesz to chyba zalezy dla kogo trudno...
Czy ktos jeszcze stosowal ta diete? I jakie byly efekty?
Moim zdaniem ta dieta jest BEEE-ZNAAA-DZIEJJJJJ-NA!
Raz, że za mało posiłków (powinno sie jeśc minimum 5 dziennie, ja jem 10), dwa, że zbyt radykalna, trzy, że po takiej diecie rzucicie się od razu na jedzenie (jojo). Te talerze wyglądają jak reklamy jakis cudownych środków z tiwimarketu i do nich komentarze typu "masz dość radykalnej diety? chcesz schudnąć? nie możesz patrzec na to, że na twoim talerzu jest tylko listek salaty? kup XXX!". A tak w ogole patrzcie - każda kromka jest z innego chleba - jak tu kurde bela robić zakupy?
- kromka razowego pełnoziarnistego z pomidorem - 92 kcal
- kromka popularnego pszennego z serem białym i dżemem - 140 kcal
- Pumpernikiel z kiełbasą - 58 kcal
- kromka razowego ze słonecznikiem z serem żółtym - 115
- sałata - 1 kcal
- czekolada - 20 kcal
RAZEM: 426 kcal
- jajko - 90 kcal
- kanapka z szynką drobiową - 95 kcal
- 2 delicje - 108 kcal
- mały kawałek sera plesniowego - 30 kcal
- ogórek konserwowy - 3 kcal
- pół pomidora - 17 kcal
- trochę białego sera - 50 kcal
CO TO W OGOLE KURDE JEST? RAZEM: 393 kcal
- biala kiełbasa z cebulą - 400 kcal
- kartofle - 62 kcal
- sałata - 4 kcal
- pomidor - 17 kcal
RAZEM: 483 kcal
Najgłupiej dobrane składniki, najgłupiej rozłozone i w ogóle razem to ok. 1300 kcal... Szczerze mowiąc ja bym sie tym ani nie najadła, ani by mi to nie smakowało, ani jakbym była na diecie, to bym nie schudła, a potem tylko czekalabym na efekt jojo...
eeee tammm...jakiś chwyt reklamowy i tyla...
qwerq, znowu się z tobą zgadzam!!! No i też jem 10 razy dziennie - serio :!:
no wiesz Qwerkq nie mam czasu ani ochoty na liczenie kalorii czy stanie przy garach caly dzien zeby robic jakies wymyslne posilki- na glowie maz i caly dom plus szkola. Prosilam o wypowiedzi osob ktore takie cos stosowaly a nie o tym ze to GŁUPIO wyglada. diete stosuje sie wedlug swojego uznania a nie jak pokazuje obrazek.
a tak wogole czytajac czasami Twoje wypowiedzi odnosze wrazenie ze masz o sobie bardzo wysokie mniemanie i ze pozjadalas wszystkie rozumy- moze tak mniej krytycyzmu co do sposobu zycia innych (?)
ok, to już się stąd zwijam
myslałam, że froum jest po to, by wyrażac swoje opinie na jakis temat, co tez czynię. nie podoba się? to spadam. ja diety już nie trzymam, chcialam byc pomocna.
Masz racje a do dyskusji tez trzeba dorosnac. pa
moim zdaniem to ty mnie "zamknęłaś", więc może ty dorośnij?
wyrazanie opinii to wyrazanie opinii a krytykowanie co jest calkiem co innego.
Kama, krytyka to tez opinia. A to ze Ci sie ona nie podoba to juz nie problem qwerq, Moim zdaniem zreszta ona ma racje. Ciekawe jak ja bym sie zywila tym na studiach? Mialabym brac talerz ze soba?? Mi tez sie nie podoba ale tym co siedza w domu moze sie bardzo spodobac bo to sposob na zbedne podjadanie
kama niestety , dla ciebie , qwerq ma racje. ja takze siedze w domu, mam meza dziecko i dom na glowie. czytalam o tej diecie, ale moim zdaniem to po prostu mniej zrec i tyle. nic nowego tylko inaczej ujete. za malo kalorii w tych posilkach. ja robie tysiaca , juz zaczynam zwiekszac, i siwtnie mi idzie. jem zdrowo, kilka posilkow dziennie i nie mam problemu z wymyslnymi daniam . jak troche pomyslisz pokombinujesz to sie okaze ze wcale nie sa ci potrzebne wymyslne potrawy tylko zmodyfikowany obiad, ktory podajesz reszcie riziny. natomiast nie uwazam zeby qwerq wyrazal sie w jakis wywyzszajacy sposob. ona po prostu przeszla swoja diete, droge przez meke :lol: i jej rady mnie alkurat bardzo sie przydaja. wiele jej rad rozjasnilo mi w glowie i zrozumialam co robie dobrze co zle . i jak ma m raboc zeby bylo dobrze.
co do prostej diety to jest raczej dziwna z tymi talerzami i kubkami, raczej trudno by bylo brac ze soba wszedzie swoj talerz zeby moc cos zjesc, itd. a trzy posilki to naprawde za malo . probowalam -nie zdalo egzaminu. po prostu chodzilam glodna.
Dobrze, niech wam bedzie :) Ja juz sobie wczesniej wyrobilam o tej pani zdanie. Wszyscy tak na mnie napadli to juz sie nie bede odzywac. a dla mnie krytyka to nie opinia- przekonalam sie o tym na ostatnich zajeciach i poznalam dosc szczegolowa roznice.
nie chodzi o to zeby przekonywac ciebie o wspanialosci :wink: qwerqa. wyrazam swoje zdanie. na temat qwerqa i prostej diety. oswiec mnie jaka to roznica?
ale ja... :cry: ja... :wink: ja nie krytykuję OSÓB i waszych wypowiedzi, czy podejmowanych decyzji... Ja sie tylko wypowiedzialam SWOIM ZDANIEM na temat tej diety... :cry:
Ciesze się, że mnie popieracie, ale nic by sie nie stało jakby nawet CAŁE forum miałoinne zdanie od mojego - moje jest moje, wasze jest wasze.
Kama, nigdy bym nie oceniła cię, nie powiedziała nic o tobie, bo cie nie znam i nie daje sobie takiego prawa, za to ty oskarżasz mnie... opiniujesz mnie...
W kilku postach zdążylaś powiedziec, że:
- mam zbyt wysokie mniemanie o sobie
- pozjadałam wszystkie rozumy
- powinnam dorosnąc do dyskusji
- krytykuję
Kama, nie wiem jakie zdanie o mnie masz. Staram sie pomóc na forum jak tylko umiem najlepiej. wiem jak trudne jest odchudzanie... Staram się wspierać. Faktycznie, mam czasem trochę wyniosły ton wypowiedzi, czy jak kto woli taki hm.. oficjalny, ale ja taka już po prostu jestem... (po tatusiu :wink: )
pozdrówki
nigdy w zyciu nie zjadłam bym 10 posiłkow dziennie :shock: jejQ az sie zdziwiłam
podczas odchudzania skurczył mi sie zołądek, i nie potrzebuje tyle jesc, kazdemu w czasie odchudzania kurczy sie zołdek to jak wy macie siłe chęci i miejsce wepchnąć w siebie 10 posiłków :shock: ja ledwo 3 wpycham w siebie, poprostu nie czuje głodu po co mam jesc 5 albo 10 posiłow jak nie potrzebuje? mi w tym momencie starczy 1 kanapka nawet do kolacji i nie jestem głodna wiec po co w siebie wpychac? rozumiem ze zdrowe odchudzenia polega na jedzeniu 5 posiłkow w małych ilosciach, próbwałąm tak kiedys ale jak mi sie nie chce jesc to nie bede na hama wciska w siebie
a dieta wydaje mi sie spoko, tylko wyeliminowałam bym słodycze :)
zaciekawiła mnie i mysle ze warto sporóbować ale po swietach
Własnie to jest makbet sekret małego żołądka - skoro jest on mały, to pomieści on tylko małe porcje, zatem nie jem 3 duzych posiłków, tylko jak najwięcej się da, ale mniejsze. Takich duzych bym po prostu nie zmieścila. Piszesz, że po co ci 5-10 posiłków. W moim przypadku to jest tak, że ja często jestem głodna i nie wytrzymalabym na 3 posiłkach (mogłabym zasłabnąć albo coś). Ale to, że jem 10 posiłków dziennie nie oznacza wcale, że sa one wielkości obiadu - wręcz przeciwnie: mało, a często. Ale każdy niech słucha wlasnego organizmu, jeśli ty potrzebujesz 3 duzych, to pozostań przy tym.
tak sie zastnawiam gdzie ty wyczytałas ze ja jem 3 duze posiłki
hmmmm
bo ja nie widze czegos takiego, nie lubie jak ktos mi przypisuje słowa albo czyny ktorych nie pisze albo nie robie
jem 3 posiłki i nie są duze, czy 1 kromka chleba na sniadane, miska płatków lub pol torebki ryzu na obiad i 2 mandarynki na kolacje to duzo? wątpie
po za tym jak sie kurczy zoładek to sie zadziej czuje głód, a ty piszesz ze jestes czesto glodna wiec mi cos tu nie pasuje
ale twoja wola twoj organizm sama wiesz co robisz
makbet, a ty jesteś na diecie??? bo jesli tak, to spoko, jadasz te 3 posiłki i jest okey. Ale jeśli już się nie odchudzasz i jadasz tak malutko, to niezbyt fajnie...przecież pewnie masz za mało kalorii w posiłkach?? Wiesz, próbowałam nie liczyć kalorii i jeść tylko wtedy gdy jestem głodna - naprawdę nauczyłam się odróżniać głód fizyczny i psychiczny, ale zawsze wiem, że mogę sobie pozwolić na zdrową przegryzkę typu jabło, jogurt czy garść popcornu :wink: więc się nie przejmuję, ale to liczenie mi pozostało, co prawda "na oko" ale i tak...bo mówię ci, jeśli przestaję liczyć kalorie, zaczynam się bać, by nie zjeść za dużo i w rezultacie jem za mało :shock:
Ta dieta to nie jest jakis cudowny sposob pozbycia sie zbednych kilogramow tylko zdyscyplinowania siebie - ja nie mowie ze naklasc talerz czekolady i po sprawie. jem tylko 2 kromki z talerza i nie ide robic trzeciej. nie mam czasu na liczenie, wazenie i tym podobne rzeczy. chcialam zapytac o zdanie osob ktore kiedy takie cos stosowaly a uslyszalam ze jest BEZNADZIEJNA.
Dzieki Makbet za nie zniechecenie od samego poczatku :)
a po drugie ja tez nie jadam 5 posilkow dziennie.
tak jestem na diecie i jadam 3 małe posiłki, nie licze kalori no nie widze takiej potrzeby
to masz fajnie... :? a nie za mało jesz??? Bo ja nie mogę się wyrwać z nałogu liczenia kcal... :?
moze jem za mało, bo nie dochodze do 1000 ale co poradze? nie mam ochoty jesc nie czuje głodu to nie bede na hama jesc
a mi sie ywdaje ze qwreq znalazla SWOJ ZLOTY SRODEK. kazda z nas musio taki znalezc odpowiedni tylko dla jiej . wtedy dieta bedzie szla nam dobrze i bedziemy sie na niej dobrze czuly.
makbet czemu wszystko i wszystkich atakujesz?? masz manie lapania za slowka, wiesz?
tezjestem czesto glodna i takze ma skurzcony brzusz, ale staram sie jesc tak zebym byla najedzona i nie katowala sie. to moj zloty srodek, moze jeszcze nie jest idealny, ale dopracowanie go przeciez musi trwac. pozdrawiam!
nigdzie tez nie jest napisane ze jakktos je mało to sie katuje, bo wam od razu małe popsiłki i zadko kojazą sie z głodówką katowaniem głodzeniem i zaraz jest bulwers niezdrowej diety
Jesli nie dochodzisz do 1000 to nie jest to zdrowa dieta
moze i nie jest ale jem tyle ile musze, i nie bedzie w siebie wpychac wiecej byle dobic do 1000, skurczył mi siezołądek nie ebde go na nowo rozpychać, jem tyle i karze mi mój organizm i czuje sie dobrze, nie zauwazyłamwypadania włosów szarej cery łamliwych paznokci itp
yasminosofija ( mam nadzieje ze dobrze napisalam :) ) widzialas jak odchudzala sie qwerq ( bez urazy) ale to jak dla mnie nie byl zaden zlotty srodek. nikogo sie nie czepiam juz mowie bo nie chce miec nieprzyjemnosci. ale jedzenie co drugi dzien ok 200 kcal czy ile tam tego bylo to dopiero jest niezdrowa dieta. zapotrzebowanie kazdego na kalorie jest rozne w zaleznosci jak kto zyje-aktywnie lub siedzaco. ja na 1000 nic nie schudlam a jak jadlam przez tydzien 700 kcal to waga ruszyla w dol.
jak sie odchudzałam, a co mam w głowie i jakie rady daję, to 2 różne sprawy. Możemy juz zejść z tematu?
przeciez powiedzialam ze nikogo sie nie czepiam- przestan byc taka nadwazliwa.
przepraszam. ale tez przeszłam swoje. Byłam z wami na forum, gdy sie odchudzałam - nie otrzymalam wsparcia i wróciłam po jakimś czasie odchudzona, że tak powiem juz tylko trzymając wagę. omijam temat mojego odchudzania, ludzie piszą do mnie na priv jak mi sie udało schudnąc itd, ale nie podaje nikomu całej recepty, bo nie chcę nikogo narażać. to, co ja robilam było pod opieką dietetyka i lekarza, natomiast za czyny innych nie chcę odpowiadac. wrócilam do was i mam zamiar dzielic sie mąrdymi radami, nie mającymi nic wspólnego z moim odchudzaniem, za to sporo z teraźniejszym zadaniem - utrzymaniem wagi
qwerq nic nie musisz mowic wystarczy ze sie troche poszuka na forum i sie samo znajdzie-poswiecilam na to caly ranek ale znalazlam.
i co? Uważasz, że jestem szkodliwa? To, co było, to było. Zrobiłam jak chcialam, osiągnęłam cel, potem była przerwa w forum i teraz wróciłam. będziesz mi przeszłość wypominać? uważasz, że to, co TERAZ piszę jest złe? Może jednak człowiek się uczy na błedach, co? Przykro mi się zrobiło bardzo