No ja też czasami sobie do owsianki dokrajam jabłko ;), ale tak to nie :)
Wersja do druku
No ja też czasami sobie do owsianki dokrajam jabłko ;), ale tak to nie :)
Przeczytałam pilnie cały wątek i doszłam do budującego wniosku, że najlepiej, żeby nie przytyć byłoby NIC nie jeść. Rzeczone NIC nie ma kalorii, nie podnosi insuliny, której nagły spadek powoduje głód... czyli jedząc NIC w dużych dawkach nie będziemy głodni, nie podniesiemy sobie nadto poziomu insuliny i nie obrośniemy tłuszczem...
Ech, idę zjeść gruszkę.
Sepi, zapomniałaś dodać, że jedząc NIC nawet w dużych dawkach dostarczymy organizmowi właśnie tyle energii, ile potrzebuje, by powoli sobie zdychać ;)
Nie dajmy się zwariować!
(Małgorzatka z rozkoszą wgryza się w jabłko :) )
Od Nic sie nie tyje i można się zajadać i tak się schudnie :P.
Zjadając trzy jabłka powiedziałam ja ;)
Jeśli chodzi o jabłka w diecie to wpływają one pozytywnie na trawienie. Ja osobiście zjadam około 5 jabłek dziennie i jestem na diecie 1000 kalorii i jak narazie dobrze mi idzie :D
Nie dajmy sie zwariowac... :roll: :P
kazdy diete uklada wg wlasnych upodoban... masz ochote na 5 jablek to jesz, ja wole 2 to jem 2...
nie widze problemu...
Sepi - nie chodzi o to zeby nic nie jesc... tylko zeby jesc z glowa i znac umiar. Nie przesadzajmy... jablka to w koncu bardzo zdrowe, dietetyczne pozywienie...
ale we wszystkim trzeba znac umiar... jedzac np na kolacje duze ilosci jablek, bananow i winogron nie uda Ci sie schudnac tak szybko jak jedzac np kromke z serkiem i warzywa...
takie moje zdanie.
kazdy wybiera to co dla niego najlepsze... wiec nie ma sensu przekonywac ile powinno sie jesc a ile nie...
pozdrawiam
Zwlaszcza ze dyskusja dotyczy owocow... a nie pizzy czy ciastek... :)
Wiesz co Dziubusiu,być może mam specyficzne poczucie humoru, ale żeby aż tak...
A ja ostatnio do diety 1000 kal.wprowadziłam KIWI. Ponoć mają duzo witamin, a przy tej die3cie są niezbędne...,kalorii tylko 20.indeks glikemiczny ok.50 ,a zatem to chyba dobry pomysł.... co myslicie?
Wiesz co Sepi, na tym forum wiele osob wyraza tak radykalne poglady ze nic mnie juz nie zdziwi... nawet to, ze to co napisalas byloby na powaznie... a ze nie jest... to dobrze :)