Wątek: OWOCE

Zastanawiam sie czy bedac na diecie mozna jesc bezkarnie owoce?
bo mi sie wydawalo ze owoce to w koncu owoce - nie ciastka jakies no i sa zdrowe i pelne wiatmin

ale - czytalam ze maja duzo cukru... dlatego jedni radza je jesc TYLKO przed sniadaniem , czytalam tez ze nie powinno sie je jesc na podwieczorek czy kolacje...

zgadzacie sie z tymi opiniami???????
bo ja jem np 3 jablka dziennie i np pomarancza, czy moze to zaszkodzic mojej diecie jezeli odbywa sie to wieczorem? albo jezeli jem np jablko i jogurt na kolacje?????
i zastanawiam sie czy powinnam to zmienic...

pozdrawiam goraco!!!!!!!!

Witaj dziubusia
Zastanawiałam się nad tym samym,i nawet chcaiałam założyć taki topik
Bo ja jestem na też na diecie 1000,ale jem b.dużo właœnie jabłek...
ok.5-6 dziennie...no i nie wiem czy to nie za dużo,bo w sumie œrednie jabłko ma ok 50 kcal...no i jak pomnoże to przez 5-6.....brrrr
Jak podliczam kalorie,to większoœ pochodzi właœnie z jabłek i innych owoców...z drugiej strony jabłka prawie nie zawierajš tłuszczu...sama już nie wiem

Jeœli ktos wie coœ na ten temat,to dołaczajšc sie do prosby dziubusi prosze o zadanie
Pozdrawiam
P.S.chciałam jeszcze zaznaczyć,że ostatnio trochę przytyłam(2 kg)-nie wiem czy to od tych jabłek??

Dziewczyny ja się też własnie zastanawiam nad tym, tylko że ja uwielbiam banany a banany wiadomo są kaloryczne i to jest moją zgubą. Też słyszałam że owoców nie należy jeść wieczorem, ale ja jakoś jem na kolacje sałatki owocowe od czasu do czasu no i schudłam więc czy ja wiem czy tak nie wolno ich jeść Mi w pewnym stopniu one zastępują słodycze więc jakoś nie potrafie z nich zrezygnować. Wolę np zjeść sobie jakieś owoce niż jakieś mięso i przeważnie tak robię.

To co czytalyscie o owocach czy tam gdzies uslyszalyscie to prawda. Owoce zawieraja cukier(fruktoze) ktory jest praktycznie tak samo szkodliwy na redukcji wagi jak cukier zwykly taki kuchenny(sacharoza). Jezeli chcecie zjesc sobie jakis owoc to tylko i wylacznie na sniadanie lub po bardzo intensywnych cwiczeniach fizycznych.

a ja właœnie zjadam głównie wieczorem jabłka,bo zawsze zdawało mi się,że lepiej zjeœć 2 jabłka niż np.kanapkę czy coœ cięższego...i raczej nie zmienię swoich upodobań

Co do bananów-masz rację,lepeiej jeœć częœciej banany,niż zamiast nich słodycze-popieram

"Co do bananów-masz rację,lepeiej jeœć częœciej banany,niż zamiast nich słodycze-popieram"

oj baaaardzo sie mylisz ! , banany zawieraja bardzo wysoki poziiom indeksu glikemicznego tzw. IG, nimi sie jeszcze bardziej zatluscisz niz myslisz.

Jezeli masz przyzwyczajenia zjesc cos na noc to polecam surowke warzywna z ciemnych razowym chlebem.

hej
ja jestem wręcz fanką owoców zwlaszcza jablek
nie przesadze, jesli powiem, ze dziennie zjadam ich ok 1 kg (5-6 sztuk)
trzymam sie diety 1000 kacl (ale owocow nie wliczam do tego limitu ) i mimo wszystko chudnę
dlatego radze wszystkim: NIE BOJMY SIE JESC OWOCOW

Zamieszczone przez destiny21

"Co do bananów-masz rację,lepeiej jeœć częœciej banany,niż zamiast nich słodycze-popieram"

oj baaaardzo sie mylisz ! , banany zawieraja bardzo wysoki poziiom indeksu glikemicznego tzw. IG, nimi sie jeszcze bardziej zatluscisz niz myslisz.

banany mają wysokie IG, ale nie znaczy to, że się nimi "zatłuścisz"
wysokie IG oznacza, że po zjedzeniu banana szybko powraca uczucie głodu, bo insulina wydziela się w dużej ilości, szybko spada poziom cukru we krwi i mózg domaga się dostarczenia kolejnej ilości cukru
ale jeśli poprzestanie się na jednym bananie, to tak od razu tłuszczem się nie obrośnie

banany ok - raz na jakiś czas przy diecie
ja ostatnio jak mam ochotę na owoca to jem jabłko, gruszkę, dwie śliwki (takie duże okrągłe czerwone, nie wiem jaki to gatunek), pół brzoskwini z puszki (albo nawet całą)

z tym, ze ja nie jem owoców codziennie, co ze wszystkich owoców najbardziej lubię mięsko )

Tak czy inaczej banan takze zawiera fruktoze(cukier),banan jest zrodlem weglowodanow prostych a wiec nei wykorzystasz go na energie tylko pojdzie odrazu w tluszcz,na dietach redukcyjnych i wogole diety jako takie musza sie opierac na bialku,weglowodanach zlozonych i tluszczach roslinnych oraz rybnych.

hmmm 4-6 jabłek dziennie to moze troszke za duzo.
3 jabłuszka to okej, moze byc.
przyznaje ze ja kiedsy tez wcinałam kilogramami jabłek ale skonczyło to sie na podraznieniu niektórych organów wewnetrznych - przez skórke od jabłek, której nie trawiłam zbyt dobrze i która osiadała mi w jelitach. Wiec teraz sie ograniczam z jabłuszkami.
teraz to nawet az tak juz za nimi nie przepadam. Ale jem je.