co to jest ta "mieszanka studencka" ?
Wersja do druku
co to jest ta "mieszanka studencka" ?
"mieszaka studencka"... hm..ja sama juz prawie zapomniałam co to jest... :cry:
http://www.krygus.com.pl/newsklep/po...e.php?pID=1297
to jest akurat firmy bakaland..ja jadlam jakies inne.
To jest po prostu mieszanka bakali..orzechy włoskie, laskowe, pestki słonecznika, suszony bananek...morelka, ale i tak najwiecej jest rodzynkow :?
I to tez zalezy na jak paczuszke sie trafi....
Tutaj we wloszech nie moge tego dostac....
Na szczescie dla mojej diety!
Wynalazłam za to absolutny hit....
DZEM... 100g = 91kcal!Niewiarygodne!
Pyszny, lekko kwaskowy! Duze kawałki owoców, a nie taka paćka jak niektóre dzemy!
PYCHA!!!
Aania podaj firme tego dżemiku :)
http://www.trovaprezzi.it/folCat.asp...ezzo&sortdir=0
tu jest link do dzemikow. trzeba kliknac na słoiczku to napisza wiecej...
ale ten jest normalny...ja znalazłam light...
moze uda mi sie go znalesc w sieci...
Firma HERO DIET
yendza napisała:
Naprawdę? Hmm... nie słyszałam o tym :? nom, w każdym razie jak np. moja mama sama usyszy jabłka to żadnych podejrzanych składników tam nie będzie :DCytat:
Jedyny problem z tymi owocami suszonymi to to, że większość zawiera podejrzany składnik E 220.
mi tatus tez z naszych pysznych jabłuszek w sadzie robił chipsy w piekarniuku...
na pewno zadnego Ecośtam tam nie bylo....
No i pyszny sok co sano.
Prosto z wirówki :wink:
bez barwnikow... bez zadnych konserwantow!
Pycha
Tak,to prawda z tymi konserwantami :x
NA pewno konserwujš rodzynki(sorbinianem potasu),jak kiedy zjadłam więcej,to rozbolał mnie brzuch :evil:
Nie ma to jak własnoręcznie ususzone owocki,pozdrawiam