93kg no ładnie ładnie. Oby tak dalej. A ja muszę sobie znowu zrobić 100% przestrzegania diety bo ostatnio nagrzeszyłam :/
Wersja do druku
93kg no ładnie ładnie. Oby tak dalej. A ja muszę sobie znowu zrobić 100% przestrzegania diety bo ostatnio nagrzeszyłam :/
Wlasciwie to juz 92,4 kg. Stabilizacja na oziomie 92 kg nastepuje. Super.
Dzis ponownie basen, brzuszki, tradycyjnie.
Aaaaaaaaaaaaaaaa gratulować :) To ja musze sie zabrac za siebie i Ci uciec bardziej. No wiesz taka mała forma motywacji :D
No mam nadzieje ze wracasz powoli do pelnego odchudzania, najciezszy okres juz sie skonczyl.
Pod koniec stycznia bede mial okazje do zrzucenia kolejnych kilogramow. Na uczelni nic sie nie dzieje wiec wyjezdzam na co najmniej 2 tygodnie (a byc moze nawet na miesiac, i kij z praca licencjacka:-) ) na Wschod, konkretnie: Ukraina, Moldawia, Rumunia i moze cos jeszcze. Az do wyczerpania pieniedzy. A zazwyczaj na takich wyprawach jem malo wiec moze wroce juz o wadze pnizej 90 kg. Zobacyzmy
Kurde dzis nie chce mi sie robic brzchow, ale zaraz kolejna seria i nie ma wymowek. Prawie wrocilem do wagi po Irlandii i znow spodnie ktore niedawno byly dobre dzisiaj co chwile mi spadaly i twarz wyszczuplala, to wystarczajaca motywacja
No kurde my tu z jakimś podróżnikiem mamy do czynienia. Nosi Cię po tym świecie nosi :D Ale ogólnie super. Gratuluje kolejnej wyprawy i życzę świetnej zabawy :)
Podziwiam konsekwencję!
Czyżby problemy? Mam nadzieję, że nic takiego ...
Motywacja wybiegla i juz jej nie zobaczylem. W stycziu raczej nie wroci.
nie martw się ugi. zima zimą pozostanie a wiadomo, że z redukcją w zimę cieżko. Niedlugo wiosna :) pozdrawiam, trzymaj sie
Zima nie jest problemem, w grudniu to dowiodlem. Po prostu uciekla mi motywacja, z bardzo konkretnego powodu ale to nie miejsce by o tym pisac.