Wątek: mój mężczyzna ma 35kg nadwagi i nie iwdzi problemu

zostaw go :P

a gdzie znajde drugiego takiego oszołomka??

No to powiedz mu żeby jadł mniejsze porcje i zaproponuj mu wyjścia na basen.Nie będzie się zbytnio przemęczał tam więc nie zrezygnuje zbyt szybko z niego.Mężczyźni szybciej tracą tkankę tłuszczową więc jeśli pochodzi na początek dwa razy w tygodniu na zajęcia to z kilka kilogramów uda mu się stracić bez zbędnego wysiłku.

Mój oszołomek ma natomiast niedowagę i nie da sobie powiedzieć, że musi przejść na dietę wysokobiałkową.Wcina te nieszczęsne, bezużyteczne węglowodany, które natychmiast spala.Na siłownię też nie chodzi.Wogóle nic ze sobą nie robi.Chudzinka z niego straszna.Jak przyjechał do mnie to moja mama spytała się mnie czy nie jest przypadkiem chory.Też nie wiem co mam z tym fantem zrobić.

Ja proponuję wjechanie na ambicję \
Ale w sposób umiejętny:
1. Zacznij od siebie samej:
a) Zacznij uprawiać sporty, tak żeby mąż był zazdrosny
b) Zacznij wychodzić z koleżankami na imprezki "dla nie-grubasków" (zezłości się, pomyśli, że go zdradzasz, ale jeśli kocha to w końcu zrozumie, że jest za gruby, i żeby wejść na zabawę musi schudnąć)
c) Weż go na dyskotekę, on zmęczy się po 5 minutach, a Ty będziesz bawiła się w najlepsze ( To mu pojedzie po ambicji - my faceci nie lubimy kiedy kobiety są lepsze od Nas)
2. Z innej beczki:
a) Porozmawiaj z nim!
b) Gotuj lżejsze posiłki!
c) Raz na jakiś czas pośmiej się z jego "brzuszyska", najlepiej przy znajomych (będzie zawstydzony, a w konsekwencji odchudzi się, aby więcej się taka sytuacja nie powtórzyła)
d) Powiedz, że nie masz ochoty na sex (jeżeli go uprawiacie, nie znam Waszych relacji ), gdy jego tłusty brzuch obija się o Twoje zgrabne biodra
e) Powiedz, że go kochasz i się o niego martwisz! Dlatego ma się odchudzić!

Pamiętaj, że najważniejsza jest cierpliwość. Jeśli nie jednym sposobem to drugim.
Nie daj po sobie poznać, że robisz to świadomie. Wszystko musi być przypadkowe!
Jeżeli on odkryje, że robisz to specjalnie- odegra się tym samym! Wszystko po kryjomu, ale efektywnie
Pozdrawiam

ja bym
1 pogadala z mama i przegadala jej do rozumu (jesli ona mu gotuje to kiepska sprawa bo z mamami bywa ciezko )
2 pogadala z Bartkiem powiedziala ze sie boisz o niego itd
3 zaczela z nim spedzac czas ruszajac sie:spacer, sex duzo seksu(nie zgadzam sie z malsem:P), rower, basen, zakupy...
4 dawala przyklad swoja postawa
5 cwiczyla bym przy nim zeby widzial ze ty sie starasz
6 delikatnie czasem bym cos zasugerowala(nie obrazliwie bo jeszcze nie daj boze odsunie sie od ciebie), nie wiem zaangazuj go w cwiczenia, niech cwiczy razem z toba
Niech to bd dla niego zabawa a nie odchudzanie, wiesz z facetami jak z dzieciakami czasem trzeba :]

Dużo sexu również. Ale wtedy on sobie pomyśli, że jest boski, ach i och, i wogóle nic nie trzeba w nim zmieniać! Kochana, pokaż mu kto rządzi i kto wie lepiej

też szukam pomocy dla mojego mężczyzny...

Lat 20, waga 103 kg (po świętach), wzrost 180 cm

Problem jest w tym, że się w ogóle nie rusza. Drugi problem jest w tym, że ma KILKA swoich ulubionych posiłków, na inne ma DOSŁOWNIE odruchy wymiotne - szczególnie na warzywa. Prócz ziemniaków warzyw nie ma dla niego.

Je tylko (zrobione na kilka sposobów):
bułki, ser żółty, cebulka smażona (taka gotowa, jak do hamburgerów), keczup, wędlina, makaron, mięso mielone, zupa pomidorowa, kiełbasa, boczek, serek Danio, mleko waniliowe Sielska Dolina, czasem schabowy lub kurczak pieczony, pieczarki, ziemniaki, orzeszki, chipsy, od czasu do czasu jakies ciasto, np szarlotka. I to dosłownie wszystko. Nic więcej. Najczęściej jednak wygląda to tak, że na śniadanie, obiad i kolację są zapiekanki z pieczarkami, szynką, serem żółtym i keczupem....

I co ja mam biedna robić? Kocham gotować, ale on żadnego jedzenia, poza tym swoim, zrobionym przez siebie nie trawi. Bez mikrofalówki by dnia nie przeżył. Tak mi smutno, bo chciałabym mu dogodzić. nie lubię ABSOLUTNIE chudzielców, wagowo JAK DLA MNIE mogłoby i tak byc, ale to nie jest dobre dla zdrowia........

juz nie wiem co robić...

jeszcze babany, soki, napoje gazowane, gorąca czakolada

I widzicie dziweczyny co wy znami robicie nie no zart ale bardzo czesto jest tak ze faceci przestaja o siebie dbac jak juz sa dlugo w zwiazku traca motywacje maja kochana osobe przy sobie to uwazaja ze juz nie trzeba potem dochodza kolacyjki we dwoje siedzenie do pozna w nocy i podjadanie uroki mieszkania razem :d tez to przechodzilem . Wiem z doswiadczenia ze kobiety czesto same proponuja cos w stylu " co ci zrobic dobrego" ?? i lubia utuczyc swojego pana moze poto zeby sie nie podobal innym hehe fajna teoria nie ??