Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Dogonić marzenia:) by Maciej83

  1. #1
    Maciej83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Dogonić marzenia:) by Maciej83

    Witam, od niedawna odwiedzam forum na dieta.pl i musze przyznać, że bardzo zmotywowały mnie sukcesy forumowiczów i zapał tych którzy brakiem wyników nie zniechęcają się

    mam na imię Maciej, od małego cierpie na nadwagę mimo że z zamiłowania jestem sportowcem ale drugie moje hobby jakim jest gotowanie (hehe głównie jedzenie tego co ugotuje) sprawia że moja sylwetka sportowej nie przypomina u czuje sie z tym źle

    tak więc postanowiłęm zacząć walke ponownie ale już na poważnie

    obecnie waże: 85 kg przy 179 cm wzrostu

    moje marzenie? ... 75 kg

    planuje zastosować diete opartą na kaoryczności, tzn ja swoją dietę zredukuje do 2000 kcal

    codziennie 60 min na rowerku stacjonarnym plus 2 razy w tygodniu siłownia po 1 godzinie

    wieczorkiem rozpisze moje posiłki z dnia dzisiejszego

    życzcie mi powodzenia

    pozdrawiam wszystkich

  2. #2
    majandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-11-2007
    Posty
    10

    Domyślnie

    Hej, bardzo dobre załozenia, w ten sposob bedziesz chudl wolno,ale bez glodzenia sie. Nie masz duzej nadwagi, tak naprawde tylko 5 kg, zeby wejsc w BMI 25, tak wiec wieze,ze Ci sie uda i bede wpadac do Ciebie

  3. #3
    Maciej83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki wielkie :) oczywiście zapraszam

    wpomne coś o moich nawykach żywieniowych i co chciałbym zmienić...

    1. przez całe życie zjadałem ogromne ilości sera żółtego (20 deko dziennie...masakra) a do tego sporo jasnego chleba
    2. drugie moje przekleństwo to majonez, kumple mi kiedyś nie wierzyli że moge zjeść średni słoiczek majonezu winiary na raz jakbym jadł powidła czy dżem... dla mnie majonez jest jak dżem :D
    3. uwielbiam słodycze (jeść, kupować i znowu jeść) lubie nowości hehe
    4. kocham pizze

    w skrócie moje chobby to tuczenie siebie samego :)

    ale teraz to zmieniam ( w sumie już jakiś czas temu zmiany zaszły)

    dzisiaj moj jadłospis wygląda następująco:

    I śniadanie:

    50g płatków chocoszoki - 200 kcal
    200g mleka 2% - 200 kcal

    II śniadanie:

    50g płatków chocoszoki - 200 kcal
    100g mleka 2% - 100 kcal
    400g mandarynek (nie naraz:) ale zsumuje je tutaj) - 160 kcal

    ps. od dzisiaj dopiero rozbiłem to na dwa śniadania, przez ubiegły tydzień jadłem jedno duże, ale myśle że tak jest lepiej

    Obiad:

    400g kapusty kiszonej - 50 kcal
    zraz zawijany - 500 kcal (nie wiem ile dokładnie ma, nie mam pojecia jak to policzyc wiec mam nadzieje ze udało mi się zaokrąglić w górę)
    200g kalafiora - 50 kcal

    Kolacja (u mnie jest to godz. 19-20)

    120g tuńczyka w sosie własnym - 120 kcal

    w sumie 1580 kcal czyli mniej niż 2000 kcal (ale nie bede w siebie wciskał na siłe wiecej jesli to mi wystarczy)
    l

  4. #4
    majandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-11-2007
    Posty
    10

    Domyślnie

    Ten zraz na pewno ma mniej kalorii.

    Ja jestem w trakcie odchudzania meza, ktory tez bardzo lubi slodycze,a ja nie potrafie mu ich odmowic, wczoraj upieklam ciasteczka kruche,ale zabralam mu talezyk tak w polowie tego co przed odchudzaniem

  5. #5
    Maciej83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzisiaj jeszcze czeka mnie wizyta w siłowni :) i 60 min. ćw. aerobowych na rowerku

    mam takie pytanie, czy musze codziennie dostarczać te 2000 kcal czy moge np ustalic przedział od 1500 do 2000 ?

    pozdrawiam i dzieki za zainteresowanie moim dziennikiem:)

  6. #6
    majandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-11-2007
    Posty
    10

    Domyślnie

    Wydaje mi sie,ze taka rozbieznosc miedzy 1500 a 2000 to troche za duza jest, zawez ja troche np.1600-1800.

  7. #7
    Maciej83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam po 2 dniach

    idzie mi chyba dobrze bo udaje mi się nie podjadać między posiłkami

    niestety już na samym początku drogi ku spadku masy czeka mnie nie lada wyzwanie czyli wyjazd na cały łikend do dalszej rodziny, bardzo ciężko będzie tam liczyć kalorie tak więc postaram się chociaż jeść z umiarem:P

    a mam takie pytanko przy okazji, mianowicie jeśli 100g kapusty kiszonej ma 12kcal to czy moge zjeść nawet 2kg kapusty (240kcal) i nie przytyje od tego???

    pozdrawiam

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Moim zdaniem ustal sobie jakis limit kaloryczny czy mozna to by nazwac tez granica np 1800 kcal i poprostu codziennie musisz tyle zjesc.. bojak to bedzie sie tak wahalo raz 1500 a raz 2000 to troche bez sensu. Zycze powodzenia

  9. #9
    alexisa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-05-2005
    Mieszka w
    Jawor
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAJ Maciej83.
    JEŻELI NIE BĘDZIE TO NADPROGRAMOWE 240 KCAL, TO RACZEJ NIE PRZYTYJESZ, NATOMIAST NIE DO KOŃCA WYDAJE MI SIĘ TO ZDROWE. DZIENNY JADŁOSPIS POWINIEN BYC TAK UŁOŻONY ABY DOSTARCZYŁ ORGANIZMOWI WSZYSTKICH POTRZEBNYCH SKŁADNIKÓW A WIĘC BIAŁEK,WĘGLOWODANÓW JAK RÓWNIEŻ TŁUSZCZY.
    KALORYCZNOŚĆ POTRAW MOZNA SAMEMU POLICZYĆ (OCZYWIŚCIE ZNAJĄC WARTOŚCI KALORYCZNE PÓŁPRODUKTÓW)
    SUMUJESZ KALORIE WSZYSTKICH PÓŁPRODUKTÓW ORAZ ICH WAGĘ; NASTĘPNIE SUMĘ KALORII MNOŻYSZ RAZY STO I DZIELISZ PRZEZ SUMĘ WAGI. W TEN SPOSÓB OTRZYMUJESZ ILOŚĆ KALORII PRZYPADAJĄCYCH NA 100 G.
    A TAK POZA TYM DOBRZE SOBIE RADZISZ
    POZDRAWIAM. ŻYCZĘ POWODZENIA W WEEKEND.


  10. #10
    beem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    z kapusta jest ten problem, że mimo, że nie jest kaloryczna, to dość obciąża żołądek.. poza tym, nie jest wskazane, żeby rozciągać żołądek, bo może się przyzwyczaić.
    Oczywiście możesz jeść dużo kapusty w różnych formach, ale niech raz będzie to kiszona, raz surówka z czerwonej raz lekki bigosik (na kurczaku) a raz pekińska, bo za duża ilośc kwasu nie jest dobra, kiedys po zjedzeniu całego słoika ogórków kiszonych myślałam, że mi przeżarło na wylot i rolał sie po ciele ten kwas... nic przyjemnego (ogórki też polecam)
    i czesto a małe porcje...
    trzymam kciuki za faceta na diecie
    mój tez jest na diecie... wysokokalorycznej (waży 64 kg przy 185 cm
    tez bym tak chciała

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •