-
Kochani,
Dostałem trzy dni temu pilne zlecenie - mnóstwo pracy i zero czasu na to forum. Stąd moja nieobecność. Wstawałem, pracowałem i kładłem się do łóżka.
Dzisiaj odsapnąłem, załatwiłem najpilniejsze zobowiązania wobec znajomych, a jutro przygotowania do wyjazdu na międzynarodowe targi książki do Warszawy - jadę z jednym z wydawnictw jako obsługa stoiska. To dla mnie kasa i doświadczenie zawodowe. Od środy do niedzieli targi.
Wracam w poniedziałek. Siłą rzeczy muszę przesunąć o tydzień kopenhaską - nie mam szans na taką pracę w Warszawie.
SKOŃCZĘ TO CO ZACZĄŁEM ... :D :D
narazicho
Maksicho
-
No to cierpliwie czekamy :roll: Powodzenia na targach :D
-
Witaj Max.
Podziwiam Cię za precyzję;)
Baw się dobrze na targach i wracaj szybko na forum,
-
Witaj Max.
Podziwiam Cię za precyzję;)
Baw się dobrze na targach i wracaj szybko na forum,
-
od jutra kopenhaska :?:
http://www.bank-zdjec.com/foto2/3356_b.jpg
Udanego nowego tygodnia :wink:
***
Grażyna
-
Cześć,
Znowu w domu - wróciłem wczoraj po dwunastej w nocy. Targi skończyły się o siedemnastej, potem jeszcze pakowanie stoiska i wielu skrzyń książek, znoszenie tego po schodach Pałacu Kultury i Nauki no i kilka godzin jazdy. Na deser wypakowanie całości jeszcze w nocy.
Targi były fajne - chociaż to ciężka praca. Niemniej jednak wielu ciekawych ludzi przychodzi pytać o książki, sporo fajnych spotkań autorskich, znajomi z innych wydawnictw... Miło.
Nie obyło się bez przezabawnej wpadki podczas uroczystego otwarcia targów - szef MTK rzucił tekst "witamy pana [...], podsekretarza stanu w ministerstwie kultury i DZIEWICTWA narodowego". Ludzie mieli ubaw.
No i wyrzucili Irvinga, ale o tym trąbiły wszystkie gazety.
Rozchorowałem się w Warszawie. Mam anginę. Żyję na soczkach dla dzieci, bananach i hektolitrach herbaty z cytryną lub lipowej. Schudłem przez to - mam już 91 kg. Najgorsze było to, że NIE MOGŁEM ot tak sobie wziąć zwolnienia lekarskiego - musiałem być do końca i przywieźć książki.
Wskakuję zaraz do wyra kurować się. Wracam w pełni jak się wyleczę. Wtedy też kopenhaska.
pozdrowienia dla wszystkich
Maks
Rozchorowałem się w
-
lecz się szybko i wracaj na forum...
fajnie, że targi się udały;)
pozdro
-
Powrotu do zdrowia życzę :)
-
Pozdrawiam, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Cieszę się, że targi się udały.
-
Cześć wszystkim,
Angina powoli mi mija. Migdały przestają być śliwkami i wracają do swoich normalnych rozmiarów. Wraca mi apetyt. Na ćwiczenia fizyczne nie będę miał siły - jestem bardzo osłabiony - ale od dzisiaj wracam do zliczania kalorii.
Na początek pewnie lekkie jedzenie i zero ostrych przypraw: żołądek sobie rozwalę. Chyba dużcho kefirów, zwłaszcza, że na gardło biorę jeszcze bioparox (taki antybiotyk w aerozolu).
Zakładam, że przez jakieś osiem dni będę wracał do pełnej formy. Nie zafunduję w tym czasie swojemu organizmowi kolejnego stresu w postaci kopenhaskiej - ten mój najstarszy przyjaciel, moje ciało, musi wrócić do równowagi. W ciągu tych ośmiu dni podejmę decyzję kiedy przejdę na jajka, pieczonego indyka, sałatę, szpinak i szynkę konserwową. :D
I tak mam ogromną szansę pod koniec maja zejść poniżej 90 kg. Będzie to oznaczało spadek wagi troszkę ponad 5 kg w ciągu miesiąca :D
Do wieczora
Maks