-
Ciągle ćwiczę, ciągle zdrowo się odżywiam (zresztą już na zawsze). Myślę, że jak dojdę do 82-80 kg to zacznę naprawdę na serio pracować nad wydolnością mojego organizmu. Kondycja, kondycja i jeszcze raz kondycja!
Minął ponad miesiąc mojego nowego życia i jak mnie moja mama zobaczyła to się nadziwić nie mogła 8) Wogóle wspaniale się czuję - jestem lżejszy, sprawniejszy, ładniejszy i najedzony smacznym jedzonkiem.
Powiem Wam jedno - życie jest piękne :D wystarczy tylko trochę chcieć.
-
pablo :D ja zawsze wszystkim powtarzam chciec to moc 8) w koncu moje 40 kg samo nie wyparowało :P
oj ja tez pracuje nad kondycja :) i moze siłka niedługo co by sie wyrzezbic :D
pozdrawiam i zycze wytrwałosci :D
-
Hej. Dopadło mnie jakieś przeziebienie. No i musze przerwać na chwilę ćwiczenia :x
Najbardziej mi szkoda a6w bo nie lubie odpuszczać, ale siła wyższa...
Już zaczynam się lepiej czuć (gorączka przechodzi) to może jutro wznowie ćwiczenia. Ach ta pogoda - nie cierpie takiej pluchy. No i mam niezle problemy z mieszkaniem... dostawca prądu nie może mi prądu podłączyć, bo nie ma liczników - masakra. Liczniki będą mieli najwcześniej 14 lutego. A ekipa wykończeniowa już umówiona. No, ale ja tego tak nie zostawie i postawie całą Warszawę na głowie żeby tylko mieć ten prąd :twisted:
Mam nadzieję, że u Was znacznie lepiej niż u mnie.
-
Hej Pablo!! mieszkanie bez pradu!!!??? ktoż to słyszał w dobie cywilizacji, super nowych technologii brak prądu :shock:
Naprawde wspólczuje, ale tak zawsze jest ja juz sosik nie tak pojdzie to na całej lini- wierze, że prąd do Ciebie szybko dotrze :lol:
ja tez ćwiczyłam a6w i daleko doszłam - a przeprowadzka do Rzeszowa niestety pokrzyzowala mi plany, boje sie znów zaczynac bo nie ufam sobie na tyle zeby nie tak regularnie cwicziczyc - ale efekty sa świetne ;)
Życze powrotu do zdrówka :) pozdrowionka :wink:
http://kociakomania.blog4u.pl/upload...omentarz_1.gif
-
Witam.
Prąd do prac wykończeniowych udostępni mi administrator, więc jakoś idzie do przodu :)
Dzisiaj waga pokaza 85kg - coraz blizej celu jestem.
Jak będę miał dłuższą chwilę to coś więcej napiszę co u mnie. Tymczasem jestem baaaardzo zabiegany.
Pozdrawiam
-
No to świetnie, że sprawa z prądem załatwiona :)
Gratuluje wagi :lol: :lol: :lol:
-
Miłej niedzieli:) mam nadzieje ze trenerejusz sily na kolejny tydzien :wink:
http://www1.istockphoto.com/file_thu...ice_france.jpg
-
Dzięki Katarinko :D
Wczoraj miałem dzień z małymi grzeszkami :twisted: . Po pierwsze z powodu dwóch imprez nie znalazłem czasu na ćwiczenia. Po drugie na imieniach u babci mojej żony skosztowałem tortu :shock: No i na pępkowym u kolegi (nie piłem bo prowadziłem) wypiłem dwie szklanki coli. No i zjadłem z dwie garści orzeszków pistacjowych. Dzisiaj już sobie na grzeszki ie pozwalam. O 18 zrobię planowe ćwiczenia. Myślę, że nie będzie echa tych wybryków o ile będę się kontrolował. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
-
Hej :) najwazniejsze ze to bylo chwilowe zalamanie i masz tego pelna swiadomosc. Mam nadzieje ze planowe cwiczonka byly :)
poniedzialkowa kaweczka :lol:
http://piwnica.e-reda.pl/k1.jpg
-
Ćwiczonka były, oj były. Myślałem, że do łazienki będę się czołgał, żeby prysznic wziąć. Taka mała pokuta za te wybryki :twisted:
Dzięki za kawunię.