IZQ10 ja tez niestety cos o tym wiem. Jak miałam 17 lat zachorowałam na bulimie męczyłam sie 2 lata. Tak samo dzieliłam pokarmy na te ,,dobre'' i ,,złe''.Niestety ,,dobre'' były tak bardzo pozbawione np.tłuszczów i cukrów,ze zwykły nieodłuszczony jogurt np.jogobelli był wielką bombą kaloryczną :shock: teraz juz nie wariuje, ale coś wpadek mam za dużo :cry: teraz lecze sie po aż 9-dniowej :shock: (byłam chora na grype, wiadomo,ciągłe grzanie się w łóżku, tu chrupki, tam paluszki....ehh :oops: :lol: )kiedys głodowałabym, teraz wracam do dietki i nie myśle o tym OGROMNYM błedzie.Zmiana myślenia jest we wszystkim najwazniejsza - to się tyczy produktów jak i myslenia o odchudzaniu i wpadkach. Kiedys załamałabym sie no i głodówka, teraz są wyzuty i powrót do dietki, z 3 tygodnie i bedzie dobrze :wink: :o póki co nie waże sie(bo bym sie załamała) i licze