a ja uwielbiam jezdzic na rowerku stacjonarnym :D tylko kondycje sobie wyrobilam i moge jezdzic godiznami i tylko tyleczek mnie boli od siodelka :lol: dlatego polecam jezdzenie interwalowe :D 4 min ok.20 km/h i 90 sekund z predkoscia powyzej 30 km/h
Wersja do druku
a ja uwielbiam jezdzic na rowerku stacjonarnym :D tylko kondycje sobie wyrobilam i moge jezdzic godiznami i tylko tyleczek mnie boli od siodelka :lol: dlatego polecam jezdzenie interwalowe :D 4 min ok.20 km/h i 90 sekund z predkoscia powyzej 30 km/h
Ja tam przez cały czas jade cos koło 35km/h na najlżejszym obciązeniu i to mi pasuje wtedy się nie nudze :D No i więcej kcal spalam :wink:
a można rowerek stacjonarny zamienić na zwykły rowerek?? ;)
i jedździć z godzinkę, dwie po okolicy??
bo ja niestety stacjonarnego nie posiadam :roll:
ehhhh :(
Patii zwykły rowerek jest jak najbardziej OK :) Powinien dać takie same efekty jak stacjonarny :) A dodatkowo zapewnisz sobie ruch na świeżym powietrzu więc się świetnie dotlenisz :)
nooo to słoneczko troszkę bardziej przygrzeje,
i wsiadam na rowerek :D:D
już się nie mogę doczekać :D:D
3majcie się :)
pozdrawiam :*
W stacjonarnym pedałujesz cały czas i takie samo obciążenie masz a na zwykłym raz jedziesz pod górke a pozniej z niej zjeżdżasz i nie pedałujesz wtedy.... Ale jak nie masz stacjonarnego to sie nie patrz na nic tylko wsiadaj na normalny i na powietrze :)
dzięki wam w końcu się zmobilizowałam, narazie wytrzymuję tylko 20 minut (kiepska kondycja) zresztą czego się spodziewać jak przez cały rok siedziałam w domu i kombinowałam co by tu zjeść... :oops: ale mam nadzieję, że za jakiś czas się poprawię i będę jeździła przynajmniej 40 minut :)
A tak na marginesie to fajne uczucie tak się troche zmęczyć...a waga idzie w dół
:D
Trzymam za was kciuki!!! Bądźcie wytrwałe
Nie wiem ja chyba jestem jakaś inna, pedałuje 1 h dziennie 20km/h i wogule się nie męczę, ani troszke się nie spoce, czy wiecie może czemu tak się dzieje? Bo to co czyałam u was to widze że nie macie tego problemu!
Debbata no pewnie że fajne, byłam dziś na aeroboxingu, zakończonym ćwiczeniami rozciągającymi. Plecki bolą, ale samopoczucie super.
Chetnie pojeździłabym na rowerze, ale niestety nie posiadam go :( a stacjonarny jakoś mnie nie kręci.
Smutasek widocznie masz tak dobrą kondycję.No chyba że urządzenie źle ci mierzy prędkość.
a u mnie na rowerq stacjonarnym nie mozna nawet przekroczyc 20km/g na najlzejszym :( bardzo ciezko chodzi.....ehh.....co mnie zawsze zniecheca bo po 30 min wysiadam a dodam ze b. lubie jezdzic na rowerze i czekam ze sie jeszcze troszke ociepli...:(