Troszke się rozleniwiłam przez długi weekend ale wczoraj było 26 km :)
Wersja do druku
Troszke się rozleniwiłam przez długi weekend ale wczoraj było 26 km :)
wczoraj tylko 10 km :roll:
Dzisiaj z rana 20 kilometrów :D
Cos mi się chyba z licznikiem pokręciło. Wydawało mi się, że mam jeszcze około 100 do Paryża, a tu pokazuje kilka. Jeśli wierzyć licznikowi, to niedługo dotrę do Paryża :D :D :D
I gdzie pojechać na następna wycieczkę :roll: Ciągnie mnie do Chorwacji :D
Toshi to zasuwaj do Chorwacji - czekamy na pamiątki z podróży ;)
Tylko uważaj na przepaście bo z tego co pamiętam to adrenalinka na trasie podskakuje :D
Ja dzisiaj jeszcze nic nie przejechała może wieczorkiem...
Tysiulka, do Chorwacji w linii prostej - autostradą przez Niemcy :lol:
W ubiegłym roku zaliczyłam świetną trasę rowerową tam na miejscu. Ze Sv Filipa Jakova do Biogradu, z Biogradu do Pakostane, i dookoła Vranskiego Jeziora. Było świetnie :D - dużo przeżyć bo się kilka razy gubiłam z córką w śródziemnomorskim gąszczu i napotykaliśmy równie zagubionych rowerzystów mówiących różnymi językami. Wszystko było ekstremalne - pogoda, trasa, widoki :D :D :D
Dojechałam do Paryża :D :D :D Wyznaczam nową trasę :D
Toshi to GRATULACJE !!!!!!
I zazdroszcze takiej fajnej przejażdżki - musiało być pięknie
Zaczęłam jazdę dwa dni temu. Mam na liczniku 38 km. :D Tylko odległość później obliczę :D
Podczas jazdy do Paryża raczej nie straciłam na wadze ale ciuchy stały się jeszcze luźniejsze. Szkoda, że nie zrobiłam pomiarów. Ale poprawę widzę :D
Dzisiaj przejechała tylko 15 ale i bliżej do celu :D Porzuciliście rowery na rzecz grilla :roll:
Zakupiłam centymetr, ciekawe ile mi ubyło w pasie :roll: