Hej,
wpisujcie tutaj swoje teraźniejsze i te wcześniejsze rozmiary ubrań.
Piscie jakie byście chciały mieć.
MOżecie podać swoje wymiary :wink:
Ja miałam 40, teraz mam 36 lub 34.
A w tali mam 62, okolice pępka koło 64,65 :wink:
Wersja do druku
Hej,
wpisujcie tutaj swoje teraźniejsze i te wcześniejsze rozmiary ubrań.
Piscie jakie byście chciały mieć.
MOżecie podać swoje wymiary :wink:
Ja miałam 40, teraz mam 36 lub 34.
A w tali mam 62, okolice pępka koło 64,65 :wink:
moja największa bluzka była w rozmiarze 42/44. Spodnie byly 42. Przy wzroście 168
Teraz jest 34/36
cheerli, ile masz wzrostu? Ty na diecie jeszcze? Chcesz schudnąc jeszcze? Ile wazysz teraz?
Podawajcie też wzrost, bo sam rozmiar ubranka, to nie wszystko
Tylko, zeby komus przydal sie taki topick... Chyba juz nie mialas co wymyslec...
A M to ile? 38 czy 40?
W kazdym razie ja mam M przy wzroscie 160..
Chce miec S (36 czy 34:P?)
jas teraz mam rozmiar 40 42 czyli L XL a nawet XXL to za duzy rozmiar chce miec M albo S
[b]qwerq[/b mam 164 nie jestem taka wysoka. Na diecie nie jestem, ale przytyłam troszkę w brzuszku. Pozatym mam taką budowe, z odstającym brzuszkiem :cry:
A waże 50,3, ważyłam 47,6 :cry:
Kiedys bluzki ,bluzy i spodnie XL ( tak było w 2003 )
Teraz spodnie L a bluzki M.
Może coś się zmieniło :P Bo ostatnio ciuchy kupowałam w listopadzie od tego czasu schudlam 4 kg :)
no to mam nadzieje, że juz się nie odchudzasz
Cheerli, śmiechem żartem, ale z taka wagą i na tym forum robisz z siebie kolejną ofiare glupoty. Niestety...
Evene przepraszam Cię bardzo, ale czy uważasz że na tym forum moga być tylko osby z rozmiarem XXXL i 50kg nadwagi>?
Bo jeśli tak to ty jesteś jednym wielkim śmiechem... :roll:
Nie znasz mnie, nie wiesz kim jesteś więc czy mozesz cokolwiek powiedzieć o mnie?
Rozmiar? 40. Stanowczo nie jestem zadowolona.
Chcę 34. I osiągnę ją...
Pozdrawiam :)
Np pewnie że osiągniesz.
Trzymam kciuki :lol:
Ale 40 to przecież ok rozmiar
hehehe
a ja 38/40... zależy od firmy... w sklepach młodzieżowych nie mieszczę się czasem w 40... a w sklepach dla kobiet bywa, że pasuje 36...
Uważam, że kryterium rozmiarowe czy wagowe jest względne...
Ja np ważę 64kg... Dużo? Nie, zwłaszcza, że mam 180cm... Mam ładny, kobiecy biust... W biodrach też mniej nie będę mieć, bo mam szeroką miednicę kostną...
I jestem zachwycona tą moją 38/40, bo jak ważyłam 12kg więcej, to i rozmiar 46 się pojawiał...
pozdrawiam
cheerli, chyba sama nie wierzysz w to co mówisz.
40 nie jest okej! :(
buahaha
no to ja nie jestem ok :D
pozdrawiam
PERwerS jesli dla ciebie nie jest okey to twoja sprawa.
Ja uważam że jest w porządku...
Asiontek no nie? :wink:
ja waże 59 kilo...dużo jak na osobę przy wzroście 163 :(
a tymi rozmiarami jest baardzo dziwnie... ja zazwyczaj nosze bluzki 36/38, spódnice 38 a spodnie juz raczej 40... jestem z tego powodu załamana :( chciałabym spaść do rozmiaru 36 spodni, chociaz nie wiem czy to możliwe... ale przynajmnije spróbuje :)
No ja rozumiem Perwersa, bo i dla mnie rozmiar 40 nie jest ok. Przeciez jest tu wiele dziewczyn, ktore z 38 nie sa zadowolone (np ja choc juz wole moje 38 niz moje 40-_-). Wiadomo, ze beda osoby chcace miec L zamiast XXXXXL..;]
ja noszę 38 ale raczej te większe 38 ;) a z bluzek L czasami XL zależy jaka jest rozmiarówka... a chce M-S :lol:
a chce 36 więc napewno sie uda ;) bo to tylko jeden rozmiar ;)
wzroost 168
talia 71.5 :D pod pępkiem 83cm(straszne dziwne proporcje :roll: )
ja nosze rozmiar S z bluzeczek, spodniczki w orsay-u 34 rozmiar, ogolnie nosze rozmiar S najczesciej ewentualnie M zalezy jaka jest rozmiarowka bo w jednym sklepie S jest taki jak L:/ A czy jestem zadowolona? Jetem osoba ktora nigdy nie jest do konca z siebie zadowolona, duzo od siebie wymagam niby to dobrze ale za wysoko stawiam poprzeczke i jak nie uda mi sie jej przeskoczyc calkowicie to juz mowie sobie ze jestem beznadziejna...
Dziewczyny chce jeszcze napisac ze S czy M czy L co za roznica jesli sie dobzre czujemy w swoim ciele. Przeciez nie ebdziemy sie dochudzac tylko dlatego ze kupilysmy bluzke rozmiaruM a nie S.
pozdrawiam
bravo!!!!
nie wiem, po co to tutaj piszemy, pewnie by się porównać??!!! :x
no dobra, możecie czuć się "chudsze", jak napiszę, że mam 169 cm zwrostu i noszę 38 (kiedyś było 44), niedawno ósemka była za duża, a 36 za mały...więc przytyłam 2 kilo, bo spodnie okropnie zwisały...w 38 czuję się najlepiej - nawet świetnie, jestem śwerdniego wzrostu i nie chcę być szkieletorem...ech, to już nie modne :lol:
A ja nadal uważam, że nawet jeśli ktoś nosi rozmiar L a czuje się w nim dobrze i kobieco to tak wygląda. Ludzie oceniają nam między innymi po tym jak my sami się oceniamy.
Więc jesli ktoś ma S a nie podoba się sobie ludzie też tak o nim myślą...
Alessaaa ja mam dokładnie taki sam rozmiar jak ty, w orsayu 34 zcasam nawet za duże i tez zawsze wydaje mi się że jestem gruba :lol: :lol:
jak rozmiar 34 moze nadal nie byc wystarczajacy :?: :?:
rozmiar ubran zalezy od wzrostu. ktos, kto ma 180cm nie wcisnie sie w S. pamietajmy o tym.
a ja nie wiem, to zalezy od ubrania, bo niektóre lepsze są nawet xl, a niekiedy lepiej pasują s, więc to trudno określić :wink:
eh, tak samo :lol:
czuję się świetnie w 38...macie rację - najpierw człowiek musi się podobać SOBIE, a dopiero wtedy zacznie się podobać innym...bo piękno emanuje z wnętrza 8) :lol:
p.s. szczupłe nie zawsze oznacza piękne :!:
Dokładnie, co z tego że człowiek jest piękny, zgrabny jeśli caly czas chodzi naburmuszony, zły, nic mu się nie podoba....
Co innego jesli ktoś ma nawet ten XXL a jest zawsze wesoły, można z nim o wszystkim pogadać- z takim człowiekiem chce się przebywac..
Nie wspomnie o tu dziewczynach, które z wyglądu sa idealna a w środku puste- orzepraszam, ale tak jest :wink:
Moja koleżanka ma 182 i rozmiar S, ale poprostu ma taką budowe. OD dziecka była chudziutka...Cytat:
Zamieszczone przez sidex
A co do tego, że może być nie wystarczajcy... Czasem mam 34 czasem 36. Np. spodnie w orsayu mam 34, w croppie S( kupiłam wczoraj) :wink:
Mam 170 wzrostu, kiedyś nosiłam 42, 40 zależy co.
Potem schudłam i chodziłam w 34, czasem było nawet za duże.
teraz mam 38 i nie jest nawet tak źle.
A ja nosze rozmiar 38 i chce przy nim pozostac do konca zycia. Nie chce miec 36 bo to dla mnie szkieletowatosc, ani 40 bo troche za duzo, tylko wlasnie 38. Mam 166cm wzrostu i waga 58 jest dla mnie idealna. Ciezko nad nia musialam popracowac po dwoch porodach. I tak musze trzymac :D Niestety w pasie nie bede juz miala nigdy 62 jak dawnie bo jest to juz niemozliwe, ale 72 calkowicie mnie uspokaja. :D
ja nosiłam 44 a teraz noszę 36-38
Myszka1990 no to brawo!
Gratulacje :wink: :lol:
Myszka! Witaj w klubie :D
ja tak samo, milalam z 44 teraz 28 :wink:
a może 27 :lol:
Dół 38-40, tak samo góra...nie ma co marzyć o eskach z 70cm w talii i tyłku szafie trzydrzwiowej :? , ale mocno wierzę w te eski rozmiary i 36ubrania w wakacje letnie :wink:
ach...ja mam 40 z czego z całą pewnością nie jestem zadowolona no ale cóż niestety nie mogę marzyć o rozmiarze 36 z uwagi na chociażby na to, że nie pozwoli mi na to moja miednica i moje piersi (mam duże C albo nieco mniejsze D) i chyba wzrost bo on również ma znaczenie(przecież nie będę chodzić w za krótkich rzeczach :!:) ale bardzo chciałabym mieć te 38 jeżeli sie uda....chociaz też nie wiem czy się uda...jak myślicie jest to możliwe ? przy wzroście 178 no i w biuście mam 99 cm....
Hejka.. ja mam roziar S badz XS wiec 36 badz 34 :) nawet niektore spodnie 36 sa mi za duze :P ale teraz mi pasuje bo noszze gorsett ortopedyczny bo mam krzywy kregoslup =/
Twoje oczekiwania co do wagi według mnie to już CONAJMNIEJ choroba.
kobieto Ty masz niemalże niedowage.
no ale i tak napiszesz, że jesteś niezadowolona z wyglądu i co z tego że wisi na tobie 46kg skóry.(bo chyba nic więcej)
sorry ale nosi mnie jak widze takie "zdesperowane"
pozdrawiam.
a jeśli ludzie Ci mówią że jesteś chuda to jednak chyba coś w tym musi być.
nie mam pojęcia jak można Ci pomóc żeby przekonać że masz odpowiednią wage.
chyba sama powinnać to zauważyć po rozmiarze ubrań i odbiciu w lustrze. bo dam głowe że jest idealne:P
Hejka
ale ja naprawde nie potrafię zaakceptować siebie..:( nie umiem.. jeszcze tyle problemow.. :( eh..:(
ja kiedys mialam rozmiar 46
ostatnio mam 40-42, ale teraz kiedy schudlam to chyba jednak 40
z rozmiarówki dżinsowej to mialam 32, a teraz nie wiem, bo nie kupowalam nowych spodnie, mimo ze wszystkie na mnie wisza, ale liczen na 31, moze 30...