-
Głodówki powinno stosować się w celu oczyszczenia organizmu z toksyn a nie pozbycia wagi !!! I nie można zamiast diety stosować głodówki bo do tego nie służy. Jeśli już został poruszony ten temat to napiszę cosik :) A więc tak: może ktoś sobie pomyśli że głodówka to taka banalna sprawa. Wystarczy nie jeść i już. Ale wcale tak nie jest. By głodówka nie przyniosła negatywnych efektów należy się stopniowo do niej przyzwyczajać (zwłaszcza jak ma trwać dłużej niz 24h) . Na jakieś 2 tyg. przed nią trzeba ograniczać spożywane mięso aż w końcu zaprzestać i również porcje posiłków zmniejszać. O słodyczach nie ma mowy. Podczas głodówki trzeba pić dużo wody i nie należy jej na siłę kontynuowac jeśli będziemy się źle czuć. 10 dni to stanowczo za długo a zwłaszcza dla dorastającego organizmu. Optymalna długość to ok. 3-5 dni, po tym czasie pozbędziemy się cześci toksyn z organizmu ale wiadomo że nie wszystkich. Gdy już zechcemy ją zakończyć również nie można odrazu wrócić do starego systemu żywieniowego. Trzeba zacząć od małych porcji i stopniowo do diety wprowadzać mięso. Głodówek nie powinno się przeprowadzać często bo nie oszukujmy się ale męczą organizm. W kilku żródłach wyczytałam co prawda że 1 dzień w tygodniu powinien być wolny od jedzenia ale jest to skierowane do osób dorosłych, którenie nie potrzebują już tylu składników odrzywczych co my wciąż dojrzewający :)
-
To nie tak ze ja propanguje zła diete. Wiem ze ona jest b. niezdrowa i wogole jojo , ale dziewczyna napiasala ze musi jak najszybciej schudnac w 10 dni a co sie robi zeby jak najszybciej schudnac?? Ja sama nigdy nie stosowalam glodowek ale jesli ona chce naprawde lepiej wygladac to w te 10 dni dieta 1000kcl nic jej nie da. :roll:
-
a głodówka da? będzie tylko zmęczona osłabiona itp. A potem jo-jo...1000 to minimum, dieta potrzebuje czasu, wiec trzeba było troche wczesniej o tym myslec.
-
Po 10 dniach głodówki będzie się zaliczać do żywych trupów i nie będzie przypominac dziewczyny ........ Organizm tak się osłabi że chodzenie będzie już nielada wyczynem. Zwłaszcza jeśli podczas tej głodówki chciałaby aktywnie ćwiczyć. Nie ma co ukrywać ale odchudzanie to proces długotrwały . Nie ma co się śpieszyć bo przecież liczy się jakość efektów a nie jojo .......
-
No wlasnie! i oto w tym chodzi ze jak sie czlowiek spieszy to sie diabel cieszy :D Jesli chce sie na wakacje miec super figure to juz trzeba brac sie za siebie teraz a nie tydzien przed hohohohoho 8)
-
Ja też zawsze tydzien przed wakacjami nagle dostawałam olśnienia że trzeba by było troche schudnąć do tego sexi stroju kompielowego ...Ale hmmm kończyło sie to niepowodzeniem bo to jest przeciez jasne ze nie wykonam cudów w krótkim okresie czasu...a w dodatku te lody itp ;) Same rozumicie :D