hm pierwsze słysze?
wlasnie jem cytrynke z herbatki bo lubie... :P
biegac nie cierpie, ale na rower bym poszlaaa...tylko niech sie jeszcze troszke ociepli :lol:
Wersja do druku
hm pierwsze słysze?
wlasnie jem cytrynke z herbatki bo lubie... :P
biegac nie cierpie, ale na rower bym poszlaaa...tylko niech sie jeszcze troszke ociepli :lol:
Heh, dobre z tą cytryną. Można by spróbować kiedyś :lol: .
Ja tam biegać lubię,aczkolwiek szybko się męczę (gdy ktoś narzuca mi tempo)...Szczęście w nieszczęściu, że mam możliwość biegać...Ale i tak często wybieram zamiast tego rower :) .
ja bym chciala biegac ale jak dla mnie to jeszcze troszke za zimno :)
brrr nienawidze biegac =/ wolalabym juz jezdzic na rowerze 2 godziny, niz godzinie biegac
rower tez lubie :)
dorcas sorka ze dopiero dzisiaj pisze,ale nie bardzo mialam kiedy tu siasc,mimo ze jestem ciagle chora :?
ja do gina poszłam dosc pozno,bo po ok pol roku :?
ale serio serio nie ma sie czego bac :) najlepiej idz z mama,tak jak mowisz,ja tez tak poszłam :P
:?
ja do ginekologa chyba nie pojde nigdy... moj ojciec nim jest... za zadne skarby na bank do niego sie nie wybiore. na szczescie na razie nie mam powodu zeby sie nad tym zastanawiac, ale wiem ze poszlabym do jakiejs kobiety
mi byloby latwiej powiedziec gdyby tato był ginekologiem, ale jest nauczycielem geografii :wink:
mama juz wie, narazie jeszcze czekamy..
powiedziec jak powiedziec... ale do ojca bys chyba nie poszla gdyby byl ginekologiem. hmmm geografia =] moze to ma cos wspolnego z ginekologią? =P hehe