Wątek: DO WAKACJI INNA JA :D

Do wakacji mam 17 tygodni, więc 17kg zgubie!!!! Akurat tyle ile potrzebuje! Ijuz nic mnie nie powstrzyma, bo ja tego pragne,!! rozumiesz? pragniesz tego, więc się nie poddasz!!

obecnie waże 65kg przy 165cm............ będę ważyć 48kg....... BO CHCE A TO ZNACZY ZE UMIEM

nie, to nie jest moja pierwsza próba.odchudzam sie 5lat. ale tak na poważnie o ajkeis 1,5 roku. juz w maju 2005 wazylam 48kg,, ale jak to bywa przytylam 17kg. tak dopadło mnie jakies ed. od wrzesnia 2005 nieustannie sie odchudzam. i na nic. wytrwam kilka dni i koniec diety.

ALE TERAZ ZMIENIAM SIE NA ZAWSZE!!
BO CHCE I JESTEM SILNA I WAZNA, MOGE OSAIGNAC CO CHCE, BO LUBIE SIE!! (prubuje w to uwierzyc)

aha MAM 17 LAT

I PAMIETAJ:MOZESZ ZJESC 1300KCAL, JAK ZJESZ 1234 TO NIE PANIKUJ!!!!!!!
MOJA DIETA 100-1300KCAL
cwicze codziennie z godiznke, i bede sie wiecej ruszac

bede tu pisac codzien co i jak u mnie,
NO BO TO CHYBA REALNE, ZE DO WAKACJI MOGE SCHUDNAC 17KG!!!!!!

NIE PODDAM SIE, O NIE! NIKT NIE BEDZIE ZE MNIE DRWIŁ
NIE BEDE SIE JUZ WSTYDZIC
CHCE SIE CZUC DOBRZE ZE SOBA!!!
SPEŁNIE SWOJE MARZENIE
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

powodzenia

100-1300kcal?
chyba 1000-1300kcal?
jojo jest straszne, ale musisz sobie zdac sparawe z tego dlaczego ono wystąpiło... za szybko schudłaś? czy jadlaś póżniej tyle samo co przed dietą?
cwicz, a jojo nie powinno wystąpić, chocby czasami i nie dłudo,a le ruch jest bardzo wazny
trzymam kciuki
i zapraszam do odwiedzin mojego profilku!

1 DZIEN
snaidanie:6.00-> serek truskawkowy muesli(210kcal) i 2 wasy
2sniadanie;10;35->krajzerka z serkiem ostrowia
obiad;15.30->zupa warzywna z makaronem i ziemniakaki<mama zrobila...> jabłko
RAZEM:max 900kcal.

ech, poczatek diety...
a ja jestem glodna juz,ale nie moge sie poddac, nie teraz.
UDA SIE!!!!!!

Ja, mimo, że w moim temacie napisałam, że chcę schudnąć 20 kg, teraz trzeźwym umysłem sądzę, że chciałabym schudnąć 14 - 15 kg. JBC, to możesz napisać, gg:8717683, zawsze razem łatwiej

Trzymam kciuki za ciebie
Z takim podejściem na pewno ci się uda

lemonciu to ja się przyłączę do ciebie Też mam 17 latek i też przeszłam 17 kilogramowe jojo

odchudzałam się kiedyś bardzo intensywnie, i co tu dużo mówic, niezbyt mądrze... straciłam w ciągu miesiąca z 10 kilo, ale osiadłam na laurach i zaczęłam jeśc, a ponieważ nie schudłam na racjonalnej diecie, a raczej głodówce, przytyłam 17 kg w 2 miesiące tragedia... było to ok. 1,5 roku temu ... od tego czasu bezskutecznie się odchudzam, jednak bardzo często mam napady zwątpienia (a po co mi to ?), które kończą się obżarstwem....
Zanim się zaczęłam odchudzac ważyłam 65kg, potem 56kg, potem 73kg (a wszystko w ciągu 3 miesięcy ) teraz mój organizm się "wyciszył" i tak jakoś udało mi się zrzucic 6kg, choc nawet nie wiem jak...

od 1 marca zaczynam wielki come back z dietką 1200kcal i cwiczeniam w miarę możliwości, ponieważ szkoła pochłania 3/4 mojego życia
Mam nadzieję, że mnie przyjmiesz pozdrawiam

dzien2
hej!
jasne że cie przyjme ciesze sie ,razem bedzie razniej!!!
u mnie wygladalao to tak ze wazylam 55k i zaczelam sie odchudzac, ale tak sie odchudzalam ze nie chudlam, lecz pojawiły sie napady i przytylam do 60kg. to było jesieia 2004. wiec w styczniu 2005 zastosowalam diete 1000kcal i schudlam jakos do połowy kwietnia-maja do 48.5kg. a ze bylam nie normalna, na pograniczu anoreksji stalam, ciagle uwazalam sie za gruba,brzydzsza od kolezanke, to zaczelam płakać, itp, i ostatecznie z tej rozpaczy jesc, bo "juz nigdy nie bede chuda" , choc bylam baaardzo szczupła jak ogladam zdjecia.... no i od czerwca do lutego przytylam te 17kg
ale je zrzuce mimo wszsytko. koniec z napdami! teraz wytrwam bo do wakacji mam 17tygodni i 17kgdo zrzucenia(oczywiscie wiem ze tak naprawde moj organizm moze zrzcuic 'tylko; 14kg, niekoniecznie 17, moze bede chudla wolniej... Ale dobre i to!!!
nie moge zmarnowac szansy ktora mam, bo wakacje tuz tuz, a ja nie chce siedziec w domu gruba i sie obzerac z rozpaczy!!
wieczorkeim napisze co zjadlam...

Ja pomimo tego że mam 25 lat (nie jestem już nastolatką) weszłam na ten wątek.
Bardzo dobrze was rozumiem o czym piszecie. Kiedyś ok. 12- lat temu tez schudłam 18 kg i od tamtej pory cały czas trwa moja walka z kilogramami. Raz jest ich więcej raz mniej ale nie czuję się dobrze.
Wszystkie diety które zaczynam kończą sie poddaniem. Nie umiem teraz dłużej niż tydzień lub dwa wytrzymac na diecie. Zaraz poddaje się pokusom.
Teraz postanowiłam że będzie inaczej. Będę się odchudząła racjonalnie i nawet jak będzie chciało mi sie bardzo czegos słodkiego to zjem troszkę, bo wiem że jak teraz nie zjem to za dzień - dwa będe miała taki napad że zjem 100 razy więcej niż teraz.
PS: Dziewczyny pomóżcie jak swojego strażnika wagi dodac do swojego wątka. Tam jest napisane że nic nie rozumiem.
PA

Ja tez beda inna osoba do wakacji! wygram! zalozylam anwet bloga o odchudzaniu, w ktorym wyraźnie widze jak duzo jem! I on mni e motywuje! zapraszam Was..Zobaczcie ze wcale dobrze mi teraz nie idzie a momi to nie poddaje się!