-
hej wam laseczki...wiem ze daaaaaaawno nie zagladalam ale swiat mi sie....
na chwile zawalil :cry: masakra...nikomu tego nie zycze...
powoli wracam do siebie i jest ok :)
no i zaczynam tez dietke od poczatku...
wiem ze najgorsze sa poczatki ale teraz mi pomoze nawet mama 8)
jakos to bedzie...poprostu ogranicze pokarm...bez przesady oczywiscie...koniec ze slodyczami...i nocnym podjadaniem :oops:
wiem ze moge na was zawsze liczyc i to jest najwieksze wsparcie i pomoc w diecie :D
chcialabym bardzo przeprosic Olii...wiem ze starala sie mi pomoc a ja bylam wredna :cry:
mam nadzieje ze nie jestes na mnie zla slonce... :cry:
oczywiscie BUZIOLE dla was wszystkich...ZACZYNAM OD NOWA ALE TYM RAZEM SIE NIE PODDAM :!: :!: :!:
-
Dobrze, że masz wsparcie u mamy, zazdroszczę ;)
Moja tylko patrzy, czy czasem gdzieś nie schudłam :P Lubi rozmaiwac ze mna o dietetyce (nawet pyta o rady, które pozniej stosuje! docenia moją "wiedzę" :D )
...ale tak jakoś... no... Niezbyt mogę z nią porozmaiwac na temat "mamo, chciałabym zmienic nawyki żywieniowe..."
...dlatego nie rozmawiam otwarcie na temat diety. Wiem, że źle, ale w gruncie rzeczy widzi, co jem...
Nie wiem, co na ten temat myśleć... :?
-
U mnie co chwilę jesc "Chcesz kanapeczkę?" Jakbym nie zjadła kolacji sama, to bym zrozumiała... Ale po cholere mi druga kolacja i to o 21?! Wrr!
-
Ja zawsze jem kolację sama. (godzina 17-18) "Moi" jedzą 20-21. Jakoś nie mozemy sie zgrać :wink:
-
AstartePorcelain moze poprostu twoja mama no..hmm...sie wstydzi....
tzn moze sadzi ze ty niechcesz z nia porozmawiac o swojej diecie i dlatego pyta sie
tylko o siebe...ja jakos tez nie wiem co o tym sadzic :?: :?: :?:
a mi sie teraz jakos wiedzie coraz lepiej i wiem ze teraz sie nie poddam...
mam kilka dobrych motywacji...
BUZIOLE DLA WAS LASECZKI :*:*:*:*:
-
Moze sie wstydzi, może się boi...
WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI:
Własnie sobie popijam FIT 8 warzyw , wersja sródziemnomorska (napój, 23 kcal na 100ml) i stwierdzam, ze to smakuje jak ketchup... :P
...eeech, nie ma jak sobie utrudniać życie... :lol:
-
ja lubie ten fit :P i keczup tez :D :D
-
jak jak to ja oczywiście tego nie piłam :lol:
Ja jestem zawsze do tyłu z tymi ,,nowościami'' :lol:
JA ketczup też lubie to może by mi zasmakowało? :lol:
-
Możesz spóbować, aczkolwiek moje kubki smakowe tego nie przyjęły zbyt optymistycznie :D To dziwne, bo lubię jeść mocno przyprawione rzeczy od czasu do czasu (spaghetti bolognese czy leczo np, pizza...)
Zdecydowanie bardziej wolę Activię pitną o smaku kiwi-truskawka. Kiedyś, pamiętam, była (tez od danone`a) taka mieszanka-sok z jogurtem. Danviva, czy jakoś tak, na reklamie byli ludzie w muzem (taka okrąglutka blondynka drepcząca w tę i we w tę w ekstazie :D )
-
mi to smakowalo ta danviva zawalista hehe :D