wiem ze mi tez nie byloby milo... :oops:
sorki ze tak najechalam na was laseczki ale jakis mam zryty dzionek... :cry:
znacie jakies sposoby na pochamowanie apetytu?
jesli tak to prosze o rady....
POZDRAWIAM WAS LASECZKI!!!!!
Wersja do druku
wiem ze mi tez nie byloby milo... :oops:
sorki ze tak najechalam na was laseczki ale jakis mam zryty dzionek... :cry:
znacie jakies sposoby na pochamowanie apetytu?
jesli tak to prosze o rady....
POZDRAWIAM WAS LASECZKI!!!!!
Ja pije od dwuch dni herbatke slimfigura i po niej apetyt mi sie zmniejszył może tobie tez :wink:
ja na apetyt jem mandarynki. dzis zjadlam 4 i przez to nie moglam nawet dobic to 1000 kcal taka bylam zapchana
A ja zawsze jak chcę coś zjeść to sobie wyobrażam jakieś pyszne dania i słodycze takie bardzo wykwintne no i jak patrze do lodówki a tam jest takie "nic" z porównaniu z tym co sobi wyobrażałam to rezygnuje i pije sok pomarańczowy:D:D:D ja to glupia jestem:D
hej laseczki:)...
co tam slychac u was?
szkoda ze do mnie niewpadacie :(
ale to nic,jakos sobie z tym radze....... :?
tylko tak troche smutno mi samej...... :cry:
i oczywiscie ten temat powinnien miec inna nazwe :D
bo nie zaczynam juz od jutra tylko juz dawno zaczelam 8)
hehe.....wiec laski...niezastanawiac sie tylko pisac do mnie...hehe :D
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH :!: :!: :!: :!: :!:
karolcia nie wymiotuj :( Ja niestety zaczęłam i nie radzę sobie. Ale dzisiaj na szczęście nie wymiotowałam i nie mam zamiaru!