-
.....Heyka... Wszystkim jestem tu nowiutka :D I tak jak wiekszosc dziewczyn tutaj postanowilam sie wziac za Siebie :) I mam nadzieje dziewczyny ze NAM SIE UDA , bo w koncu sa wakacje no i trzeba jakos zaczac tych przystojaniakow kusic :twisted: Pozdro 4:all
-
Siema, miło mi CIę przywitać :lol: Mam nadzieję, że razem osiagniemy cel :) 3m się, pozdrofffka dla Ciebie :D
-
No ale chyba nie odchudzamy się wyłącznie dla tych przystojniaków,co..? :) Ważne,żeby odchudzać się dla siebie. Żeby dobrze czuć się w swojej skórze! :))))
-
Hejka!!!
Wczoraj wieczorem wróciłam ze wsi. Nieźle się tam przypiekłam, pewnie niedługo będzie mi skóra schodzić... Było fajnie, poszłam wczoraj na pieszą wycieczkę, która trwała z 3-4 godzinki :wink: Co prawda, rodzinka porządnie mnie nakarmiła i boję się, że gdyby to trwało dłużej, to raczej nie schudłabym, a może nawet troszkę bym przytyła...
Zmierzyłam się dziś przed śniadaniem, aktualne wymiary podaję w temacie Przystanki na drodze do celu. Niestety zmniejszył mi się biust, ale niewiele, a i tak nie był zbyt duży...
Pozdrawiam!
-
dobrnęłam dopiero do dwunastej strony ale teraz idę ćwiczyć ;) wklejam link ku mobilizacji serc naszych: http://film.onet.pl/F,9564,plakat.html :D
-
....Heyka.... mam pytanko loodki ja juz starcilam rachube co pomaga spalac ten tluszczyk herbata zielona ,mietowa czy melisa czy jeszcze jaka kolwiek bo roznie slyszlaam :? pliss co pomaga albo czy znacie jescze moze jakies srodki pomagajace ?? to walcie :D
-
Hej :* jak się trzymacie w swoich postanowieniach? Ja dzis ogólem zjadłam:
bułka z masłem, serem i szynką, jabłko, kakao :oops: , ryż z kuraczakiem i sosem do pieczeni, pomidor, jabłko [wszystko zjedzone do 18:00 :lol: ] Tylko... no właśnie...o 8:30 skusiłam sie na kanapkę z szynką... jest mi wstyd :oops: , bo tak ładnie jadłam, a tu.... o tej godzinie! No, ale reszta posiłów jest spox :D Dziś od 19:40-20:00 byłam na rolkach. Wiem, ze to bardzo krótko, ale u mnie są strasznie nierówne drogi, tzn. takie - nie wiem jak to nazwać- wyrwy w chodniku i nie da sie jeździć :roll: A tak w ogóle to wam coś opowiem:
Dzis, jak wracałam z rolek poszłam do sklepu kupić Tymbarka [siora mnie poprosiła :P] No i oczywiście jak to ja - niezbyt dobrze jeżdżę na rolkach :P Tzn. tyle, ze umiem i sie nie wywalam, jak ostrożnie jeżdżę. I schodziłam po schodkach ze sklepu, a trzeba wiedzieć, ze tam zawsze stoi grupka [2-8 osób] tzw. pijaczków [facetów w wieku 45-65lat, co codziennie piją piffko...] Nio i stało takich dwóch, ale dopiero co przyszli, więc tak uchlani nie byli. No i schodzę [trzymając sie kratki] a jeden z nich: "proszę uważać na nózki" Ja - kompletna ingnorancja... Sekundę lub dwie po tym pierwszym drugi mówi: "A zgrabne są" pierwszy: "własnie o tym pomyślałem..." No normalnie ręce opadają! To chyba był jakis dowcip, nie? [mam aż 56cm w udzie] W każdym razie wkurzona nieco pojechałam do domu. Czemu wkurzona? Bo odkąd weszłam do sklepu, póki nie odjechałam gapili sie na mój tyłek i nogi! Tyle powiem, że...jak na dzis mam dosyć...
-
heh... a może jesteś zbyt surowa w ocenianiu swojego wyglądu? liczy się harmonia :D
ja od 7:15 do 8:15 chodziłam na stepie, o 9:15 śniadanko - duży jogurt Danona z truskawkami (niestety - żadne odtłuszczony i bez cukru, ale tego sobie nie odmówię :D) z trzema łyżkami otrębów (dzięki nim latam do toalety codziennie ;) ) i miseczka czereśni, o 13 drugi posiłek - dwa wafle popcornowe (pyyyycha :))) posmarowane serkiem z Turka Figura chyba 3% + miseczka truskawek + pół miseczki czereśni (bo tylko tyle zostało ;) ), o 16 trzeci i ostatni posiłek - najpierw miseczka kapuśniaka, później jedna bułka przekrojona na pół, na każdej połowce pouklądane cząstki pstrąga wędzonego. A teraz jestem po godzinie stepu :D
-
i co powiecie na taki system (przyspieszyć do chudnięcie do 17 lipca - zostałam wrobiona w wyjazd do Włoszech ;)
dieta 1000 kcal
trzy godziny na stepie dziennie :)
wychodzi, że średnio z jedzenia ograniczam 1000kcal (nie pamiętam ile wyszło dla mnie zapotrzebowanie kaloryczne, daję średnią), na stepie godzina - 500 kcal (razy trzy=1500kcal) daje to 2500 kcal dziennie - co trzy dni byłabym o kilogram lżejsza... co wy na to? :)
chyba dam to jeszcze na forum na gazetę :D
-
Eh, bardzo fajnie, tylko czy nie zbyt rygorystycznie?
Pozdrawiam!