Dzięki już wiem.
Wersja do druku
Dzięki już wiem.
Kachorra, ja niestety nie mam skanera. Iraska skanowała ćwiczenia, ale ona wyjechała i trzeba poczekać, aż wróci.
Dziś rano przed śniadaniem ćwiczyłam program 45-minutowy, który zajął mi prawie 1,5 godz. :shock: Pomęczyłam się, ale wytrawalam do końca! Troszkę to zmieniłam, czyli w niektórych ćwiczeniach wykonalam mniej powtórzeń, ale i tak się cieszę. Na razie jednak poprzestanę na 30- minutowym, może od czasu do czasu pokatuję się 45- minutowym lub bedę go wykonywać później...
Na śniadanie zjadlam piętkę i małą kromkę chleba zwykłego (niestety, ciemnego już nie było :? ) z serem bialym i jednego pomidora. Zjadłam mniej niż zwykle, bo chcę zglodnieć do obiadu(pierogi z truskawkami), który zamierzam zjeść w południe, a poza tym to jednak był biały chleb - a żeby przynajmniej na początku byc sytą, zjadłam ser biały, bo on "zapycha" i teraz jestem tylko troszkę głodna, ale wytrzymam. W ostateczności zjem jabłko :wink:
Pozdrówki!
Hejka!
Ja także jestem nastolatką, mam 16lat. Niedługo zacznę się odchudzać, bo teraz nie mogę. Ważę 65kg przy wzroście 165cm :( :oops:
Będę pisać jak mi idzie. Jeśli Was interesują moje postępy to od września możecie szukać na forum info o mnie :D Proszę Was, wspierajcie mnie, bo w pojedynkę nie dam rady!
Pozdrawiam wszystkich Grubasków i 3mam kciuki za Was!!! :)
Cześć wszystkim. Jestem tu nowa. Napiszę więc parę słów o sobie, żebyście mogły/mogli mnie lepiej poznać. Mam na imię Aśka i mam 14 latek. Mam 166 cm wzrostu i ważę 67 kg. Moje wymiary to 94/78/96. Marzę o tym, żeby schudnąć do 49 - 50 kg. Napiszcie mi jak szybko zgubić te zbędne kilogramy, bo mam czas tylko do września. Na nowy rok szkolny chcę mieć normalną wagę. Słyszałam, że skacząc na skakance można zgubić nawet 15 kilogramów. Wiecie coś na ten temat? Jak długo dziennie i przez ile dni trzeba skakać, żeby uzyskać takie efekty? Jeśli znacie jeszcze jakieś inne diety to piszcie.
Dzisiaj kompletna załamka... Byłam właśnie w mieście połazić po sklepach. Z przerazeniem stwierdzamze NIE MA JUSH grubych dzieqczyn!! Wszystkie są chude, zbrabne i ładne. A ja jestem taka jakaś inna... Czuje sie jak szara myszka przy nich... NIenawidze siebie...;(
jak wyżej;) wróciłam z Bułgarii - zasyfionego hotelu hehe gdzie bylo ochydne żarcie:P ale pozatym wszystko SUPER...dokarmiałam się na mieście AŻ ZA BARDZO - brzuchal mi wystaje:P:P:P trzeba będzie troche na siebie uważać...nie ma to jak dwa tygodnie byczenia się, jedzenia i 'popijania';)
ah ludzie ludzie co to sie dzieje na tym świecie...nieszczęśliwie siem zauroczyła...
aaaaaaah;p zapomniałam wczoraj napisać
byłam wczoraj na rowerku...pierwszy raz od dawna, bo nie mialam czasu przez miesiąc gdzieś;) i moja kondycja podupadła:P noo ale przejechałam jakieś 60 km:D:D:D i teraz ledwo siedze...najgorsze, że jeździłam w dzień, w ten upał i myślałam, że nie wrócę do domu:P taka byłam zmęczona
hehe teraz chyba będę delikatniejsza:D
No... dzisiaj drugi dzień odchudzania :lol: W porównaniu z wczorajszym jest super. Wczoraj zjadłam 1500 kcal i spaliłam 1100, a dzisiaj tylko 600 kcal i spaliłam już 1600 :wink: Zrobiłam porządek w mojej szafce (był tam taki bałagan, że jak się ją otwierało to wszystkie ciuchy wypadały na podłogę :oops: ) i przymierzałam różne ciuchy, najczęściej takie w których długo nie chodziłam; i o dziwo... weszłam w sukienkę, która jeszcze miesiąc temu była na mnie ciut przyciasna :D i wszystkie pary spodni zapinają mi się na tyłku.
Dzisiaj skakałam na tej skakance, ale tylko 15 min. no i z jedną przerwą (napiszcie coś o tym skakaniu). Trochę też poćwiczyłam z siostrzenicą (tzn. jak robiłam brzuszki to ona siedziała mi na stopach; jakoś to wytrzymałam - dobrze że ma tylko 7 latek i jest leciutka) brzuszki, przysiady, skłony itp. Rano zjadłam tylko jogurt Jogobella z musli, ale potem pożarłam jeszcze bułę z serem :oops: No a teraz wcinam żelki (a tak a propos to ile kalorii ma 100 g żelek?)
Hejka!
Ashuaa, też mam 14 lat. Mam 168 cm wzrostu (a więc tylko troszke więcej, niż Ty!) i jeszcze w lutym ważyłam 67 kg, czyli tyle co Ty. Teraz ważę 62,5 kg, a w ogóle dążę do wagi 54-58 kg. Dziewczyno! Nie dąż do 49-50 kg, bo to dla Ciebie za mało!!! Poza tym, 600 kcal dziennie nie wróży nic dobrego - zamiast chudnąć, będziesz magazynować zapasy i TYĆ! Lepiej jedz ok. 1300-1500 kcal -ja tak jem i nie tyję, lecz chudnę! Poza tym ĆWICZ - to najlepsza dieta! Myślę, że skakanka jest bardzo dobra. Jeśli chcesz TRWALE schudnąć, odradzam 15 kg w niecaly miesiąc. Lepiej chudnij POWOLI - najwyżej 2 kg tygodniowo, choć ja tyle zrzuciłam aż przez miesiąc (i tak jestem z siebie dumna :D ).
Kachorra, co Ty pie... sugerujesz? Zapewniam Cię, że istnieja grube dziewczyny, a przynajmniej jedna - ja. Poza tym, Ty wcale nie jesteś gruba, więc po co się odchudzasz? Jedynie ćwicz, bo to zdrowo itp.
U mnie właściwie po staremu, więc nei będę się już rozpisywać...
Pozdrówki!
JA jestem gruba!! Moze pod ubraniem tego nie widać ale jak sie rozbiore to masakra, taki tłuściuch ze fuuj, na basenie sie wstydzne chodzić bez spodni :/... A po zatym dzisiaj przymierzyłam spodnie które jeszcze pół roku temu były na mnie ncałkiem luźne i okazało się ze ledwo je wcisnełam na siebie :(:?... No ale nic, jutro trzeci dzień diety. Moze jutro waga zmniejszy sie o kolejny kg :D...