jak Ci pasuje :D ja się ważę oficjalnie w niedziele :D ale tak to za kazdym razem jak do lazienki wejde :D :D
Wersja do druku
jak Ci pasuje :D ja się ważę oficjalnie w niedziele :D ale tak to za kazdym razem jak do lazienki wejde :D :D
Ja na poczatku wazylam sie codziennie, ale wedlug mnie to nie ma najmniejszego sensu, wiec teraz tak jak Magda mam oficjalne wazenie i merzenie co niedziele rano :)
hm to ja tez bede co niedziele rano :wink:
ale trudno mi bedzie sie powstrzymywac :P
Ja sie przestałam w ogóle ważyć (kiedyś było nawet 3 razy dziennie). Po prostu się boję wagi... http://www.porcelanowe.lap.pl/images/smiles/bored.gif
Ja juz też sie długo nie ważyłam...
Perwers, na pewno nie jest źle :) Ja boję się powiedzieć przyjaciółkom, ile ważę... Po prostu się wstydzę :) A tutaj jakoś mi łatwiej :D Tylko znowu zeżarłam trochę ciasta-chyba ze 3 kawałki... :/ Ehh... Ze mną jest coś nie tak! Oczywiście, usprawiedliwię to sobie okresem~! Haha :)
Ej, ile gram ma Belvita? Bo ja nie pamiętam ;) wiem że te batoniki to małe są. gdzieś koło 15 gram?
Ogólnie dzień dzisiejszy:
8.04.2006
Śniadanie:
Płatki + mleko :arrow: 170 kcal
Tost z szynką :arrow: 180 kcal
II Śniadanie:
Wafelek ryżowy z szynką :arrow: 90 kcal
Obiad:
Udko pieczone + ziemniaki + surówka :arrow: 250 kcal
Podwieczorek:
Belvita :arrow: 120 (koleżanka wzięła gryza ;) )
Activia Truskawkowa :arrow: 120
Kolacja:
Serek Danio LEKKI truskawkowy :P :arrow: 130 kcal
W sumie: 1060 kcal
Do tego 2 h chodzenia po alfie (czekałam na okulary ) i godzina spaceru i ok. 30 minut takiej lekkiej koszykówki :)
Więc dzień uważam za dobry :)
lekka koszykowka...marze o tym:P ja na treningu mam taki wycisk ze leje sie ze mnie wodospad potu:P ale to i lepiej:D:D
piiieeknie :D