k...
znowu jest 65:(
Wersja do druku
k...
znowu jest 65:(
nie przejmuj się, pędź do przodu. A na przyszłość waż się raz w tygodniu. Strasznie trudne, ale unikniesz rozczarowań :)
Pozdrawiam
czemu się katujesz?, jedz tyle ile chcesz ale to co ma malo kcal, ja jem salatę pomidory, ogórki, one mają razem mniej niż 75kcal a pelna micha jedzenia!!!
Masz rację, obie macie.
Następne ważenie w środę.
I z jedzeniem tez przesadzać nie będę. Będę jadła to co chcę tylko mało. Ogórki, pomidory sałata - przecież to jest mało kaloryczne a zdrowe!
(mimo wszystko jest mi ciężko - przyznaję. jest trudno. dziękuję wam że jesteście ze mną i mnie wspieracie. bez was dawno już bym zrezygnowała)
ja też mam w środę ważenie. Z ciężkim sercem omijałam, przez cały weekend wagę :) ale w środę rano wielki dzień, mam nadzieję, że wesoły :)
ja planuje sie zwazyc dopiero za tydzien, ale pewnie jedengo dnia nie wytrzymam ;d
no i po co kupilam elektryczną :P
też bym chciała elektroniczną,najlepiej z pomiarem wody i tłuczu(chociaż po co się załamywać) . Ale szkoda mi kasy, a póki ta działa to mi wystarczy, zwłaszcza, że kasa przyda się na nowe odchudzone ciuchy :).
ooo ja też bym chciałą z pomairem wody i tłuszczu... fajna by była :)
zobaczę może ktoś z allegro chce taką sprzedać :D :D , zobaczę ile taką cenią