-
Lou musisz isc do psychologa.Leczenie ambulatoryjne nie bedzie konieczne jezeli nie bedziesz miala omdlen!leczenie jest dlugie i ciezkie ale da sie z tego wyleczyc!musisz razem z psychologiem znalesc podloze Twoich problemow tzn.co sie kryje za tym,ze masz napady,dotrzec do tych problemow,to troche boli ale efekty sa!
3mam kciuki :*
-
oj słoneczko nie wiem jak ci pomoc ale prosze zrob wszystko aby z tego wyjsc!
-
Eh to nie będe znikać raczej, nabazgrole wieczorem co u mnie.
Lepiej abym tu pisała a nie na jakiś forach ana&mia, gdzie może się w głowie pomieszać.
A teraz chyba popatrze co u was..eh ile ja bym dała żeby być teraz na zwykłej diecie. Wolałabym już mieć kilka kg do zrzucenia ;]
Ale ale, mimo wszystko mam dobry humor!
Nie wiem czemu ale czuje że za szybko napadu nie bedzie..heh może dziwne ale to czuje.
No nic, dzięki za wszystko. Miłego dnia.
-
To dobrze Lou, że tak czujesz.. Ale jednak mimo wszystko pomóż sobie lekarzem.. :wink:
-
Lou, postaraj sie to przerwac... dla siebie... zdla zdrowia o przeciez ono jest najwazniejsze...
ile razy ja zarylam od Ciebie opieprz ze malo jem albo cos w tym stylu...
tyle osiagnelas ale popatrz jakim kosztem...
teraz chyba wolalabys byc gruba ale zdrowa niz chuda i chora...
postaraj sie pogadac z mama niech Cie zapisze do psychologa on Ci pomoze! Bedziesz miala jasniejszy oglad na sprawe... my Ci mozemy gadac i gadac ale i tak bedziesz robila swoje...
Kochanie postaraj sie juz tak nie robic...
tylko szkodzisz sobie...
mam nadzieje ze nie dojdzie to takiej sytuacji ak u mnie- tata powiedzial mi ze juz nie moze patrzec na to jaksie zaiam! Dasz wiare? i to wtedy mi mowi jak dodaje kcale i jak wiecej jem! Mama pyta sie mnie co ma zrobic na obiad i palcze
teraz tylko "mecze" sie dla nich... mi spokonie wystarcza 100kcal nawet teraz mniej no ale wiem ze musze wyjsc w koncu z tej diety, ze juz nie moge sie dalej niszczyc (bo mimo wszystko odchudzanie nas wyniszcza)! Mam do tego motywacje - rodzicow- bo wiem ze mimo wszystko mnie kochaja i chca dla mniejak najlepiej! Dla Ciebie tez chca!
Przemysl to, bo chyba nie chcesz tak jak ja codziennie klocic sie z mama i patrzec jak placze ... :cry:
-
echh,tego sie obawialam :cry:
nie bede tutaj teraz prawic zadnych moralow,chce zebys wiedziala ze mozesz na nas liczyc tylko musisz chciec dac sobie pomoc , naprawde chciec...do wszystkiego sie mozna przyzwyczic a tutaj nie o to chodzi..musisz probowac wyjsc z tego bagna bo nie mozesz tego ciagnac to jest zbyt niebezpieczne, porozmawiaj z rodzicami , mowilas ze masz genialny kontakt z nimi..wiec walcz Lou walcz bo potrafisz...przeciez mozesz byc szczupla i zdrowa !
PS: nie zamykaj sie i daj sobie pomoc.. :roll:
-
Lou potem moze byc juz za pozno...
-
dziewczyny maja racje, zasuwaj do lekarza.
kochana jestes sliczna, nei zmarnuj tego ;*
-
-
buzioloek na mily poczatek tygodnia;*
i co u Ciebie?