-
dziękuje :* koffana jestes :*
nie wiem mysle ze po prostu psycha mi siada , za duzo sie teraz dzieje w moim zyciu, niedawno mialam probna mature , w maju normalna po drodze 2 studniowki, czesto kloce sie mum ( gl chodzi o ta moja diete) ,jeszcze niedawno wazylam tyle ile chcialam ale zmusili mnie zebym przytyla( i teraz dalej sie mecze) , dlugo nie mialam @ (planowalam kolejnyu raz isc do gina
), teraz tez nie wiem kiedy dostane(juz sie przyzwyczialm ze nie mam i bylo ok) , dziwna sytuacja z chlopakiem , w ktorym sie zakochalam, a on nadal ma dziewczyne, do tego chce schudnac( teraz czuje ze juz nie mam tej silnej woli , dalatego eksperymentuje ..), a kazda wpadka konczy sie okropnymi wyrzutami sumienia ,
do tego czesto mam problemy z zasypianiem
Czasami wydaje mi sie ze nikt mnie nie rozumie(nawet przyjaciolka), ze moge polegac tylko na sobie, a to jest przykre
W szkole straszny zapieprz , dziwna atmosfera..
moja matka ostatnio stwierdzila ze zachowuje sie jak strara baba , ze nic mnie nie cieszy ze wszystklo mi sprawia trudnosc :?(dobijaja mnie tej jej stwierdzenia i pytania :?) , nie wiem moze to tylko przez ta zime a moze rzeczywiscie mam problem tylko nie chce tego przyjac do swiadomosci ..
-
Wiesz to wygląda na zimową depresję czy coś, jeszcze jak atmosfera wokól Ciebie jest taka a nie inna to trudno się dziwić że źle się czujesz. Powinnaś w święta odpocząć i spróbować patrzeć pozytywnie. Nie martw się, będzie dobrze:)
-
nmzc ;] :*
u mnie tez duzo sie dzieje..
tez jestem po probnej, przed główną, blisko studniówka, z rodzicami tez spięcia głównie ad mojego jedzenia :/, tez mialam juz osiagniete idealne wymiarki to jakos tak sie rozeszło bo uważali że za mało jest. i juz nie to samo teraz, nie podoba mi sie brzuch.ostatni tez nie mialam @, ale z tym chyba bedzie okk
co do faceta - no comments, nie wyleczylam sie jeszcze i wciaz pamietam co bylo :[
ja tez chcialabym wrocic do dawnych wymiarków no aale jeszcze mało czasu minęło
zobaczymy co bedzie jak bede na 1300 i zwieksze
ale az mi sie nie chce spowrotem na diete wraca, jak pomysle ze bylo juz ideall...
zasypiam machinalnie, nie skupiam sie na swoich potrebach, wszystko robie odruchowo
w skzole beznadziejnie nudno ostatnio nic nie robimy, nie moge sie zabrac, zmobilizowac do pracy
tez czuje jakbym byla sama, mam grona przyjaciół - czuje niby wsparcie i jest lepiej
ale nie wszystko da sie dzieki nim splusowac
a mama uwaza ze przeginam z jedzeniem raz w jedną ra z w droga strone ..
;/
wiec sama widzisz..
ale i tak czuje sie troche silniejsza psychicznie, ale rózne chwile bywają..
ALE DAJEMY DALEJ ! 3maj sie :* <przytul> :*
-
jasne ze damy , musimy.. 8)
skąd u Ciebie w takim razie tyle optymizmu ? :roll:
-
jeeej,własciwie to nie mam pojęcia :P :D
-
nie wiem do konca, ale duzo mi daje to jak pomyśle ze wszystko co robie to dla siebie
i tylko ja sama moge siebie wykreowac, zadni ludzie nie moga na mnie wpławać
ani facet, - bo spojrzmy prawdzie w oczy, ich trzeba mocno potraktowac no i tyle.. tak wyszło, i najwidoczniej tak ma byc, jak sie dzieje..
ani ludzie dookoła - bo nikt mnie nie zna naprawde, przeceiz sama siebie nie znam az tak ;)
zadne sugestie, komentarze, czyjes "dobre rady"- to nic,
bo liczy sie tylko to do czego dojde ja sama.
a czlowiek zyje po to zeby przezywac, rozne emocje..
czasem jest mu dane byc szczesliwym, czasem cierpi , ale po to jest zycie
ale czasami tez uzala sie nad sobą - tego tez nie chce i staram sie unikac w sobie
mam te gorsze chwile , moze nawet czesto w sumie, ale to chwile, bo naprawde jest ciezko i nie da sie byc non stop tak silnym i niezłamanym
.. trudno jest
ale coz..
-
mi nie chodzilo o to ze chcesz tutaj wzbudzic posrod nas zainteresowanie, ale moze w swoim prywatnym nie internetowym zyciu masz jakies problemy i szukasz pomocy ( co sie zgodzilo po tym jak przeczytalam Twoj ostatni post)
Bedac szczera to msuze powiedziec ze ja dokladnie tak samo mialam jak Ty! caly czas widzialam wsyztsko w czarnych chmurach , wynajdowalam problemy , myslalam ze moej zaycie jest do dupy i nigdy niczego nie osiagne. I wiesz jaki mam sposob? ciesze sie z dokladnie kazdej glupoty w moim zyciu ! z tego ze np. niedlugo beda Swieta, ze jak szlam ulica popatrzyl sie na mnie jakis chlopak , ze dzisiaj ulozyly mi sie ladnie wlosy, ze odstalam 4 z czegos tam... ze na swieta dostane napewno cos slodkeigo i sie tym uracze... ze wrzucilam na biedne dzieci 2zl i ktos cos bedzie ode mnie mial :) a staram sie zapominac o wysztskich smutkach ! i tyle.. to jest caly przepis na szczescie!
-
tak tak, motyleq ma racje - ja tez siecze sie tym wszystkim co mi przynosi kazdy dzien, drobnostkami..
i mowie mile slowa innym, bo czuje ad siebie - ile to znaczy, a wymaga od nas tak niewiele, prawda.. ?
:*
-
:::::::::::::::::::: Z okazji zbliżających się świąt::::::::::::::::::::::::::
Życzę Wam nadziei, własnego
skrawka nieba, zadumy nad
płomieniem świecy, filiżanki
dobrej, pachnącej kawy, piękna
poezji, muzyki, pogodnych
świąt zimowych, odpoczynku,
zwolnienia oddechu, nabrania
dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!
http://i17.tinypic.com/2igirlf.gif
Ps; jutro najprawdopodobniej pojade juz do domku i moge nie zdazyc napisac, wiec wole cos dzisiaj naskrobac, mam nadzieje ze za bardzo nie nagrzeszymy w te święta :) wierze ze nam sie uda :) 3majcie sie dziewczynki :*
-
wzajemnie słoneczko!!! :*
trzymaj się, papaaaaa!!!! :*****