Ochrona środowiska?To masz podobne przedmioty do moich ja jestem na rolnictwie na 3 roku i chemii miałam 2,5 roku.
Wersja do druku
Ochrona środowiska?To masz podobne przedmioty do moich ja jestem na rolnictwie na 3 roku i chemii miałam 2,5 roku.
uu chemia w gim lubiłam teraz nie zabardzo;/
U mnie była chemia jeden semestr, biochemia lekarska dwa i szczerze - smutno mi, bo to były jedne z milszych examów :(
no to ja też życzę powodzenia. ;d
Allyś a co tam słychać jeżeli o twoją redukcję chodzi :wink: ?
hi, milo ze ktos jeszcze o mnie pamieta.. ale musze was przeprosic..nie moge chyba wrocic na forumm.. nie moge dopoki czegos nie zrozumiem ... nie zrobie porzadku ze swoim zyciem..
wszystko sie zmienilo a przede wszystkim ja sie zmienilam.. nie pasuje do Was..odchudzacie sie " zdrowo" i rozsadnie.. a ja nie znam tych slow... dla mnie jest albo wszystko albo nic.. nie chce was oklamywac ze jem tyle i tyle a w rzeczywistosci ciagne na minimum.. byc moze daleko na tym nie zajde... bo mam napady...owszem./. ale boje sie jesc wiecej... strach ale przed czym ?
wiem na pewno ze musze ustalic sobie jakis limit i sie go trzymac.. kurczowo... bez skakania ...i tak za bardzo moj zoladek cierpi na moich eksperymentach nie wpominajac juz o skorze , cerze, wlosach..
mialam skasowac ten temat.. ale jakos mi zal.. w kazdym zapisanym slowie jest czastka mnie.. moze jeszcze kiedys sie opamietam i zaczne z Wami.. a moze wroce juz szczupla szczesliwa.. w pewnym stopniu spelniona :)
3majcie sie cieplutko .. dziekuje za wsparcie.. i powodzenia for all :*
:>
ja sie chyba na Ciebie obraze :evil:
zrozum to "cos" wreszcie wracaj i dietkuj jak na Ciebie przystalo :twisted:
__________________________
Nie smutać sie tylko podniesc głowe i jechac dalej :)
za co sie Myszko na mnie obrazisz?
po co mam wracac skoro nie mam sie czym chwalic?
Pewien Pan powiedzial ze na bank nie waze wiecej niz 55
ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc
i tak chce swoje 48 kg
no dobra styknie 50
ale czas pokaze
robie co w mojej mocy ale nie jestem az tak dobra jak Ty Suszona...
Ally nie opuszczaj nas.Musisz byc z nami.I pisz o swoich kłopotach, troskach, samopoczuciu i o dobrych zdarzeniach.Tylko nie ściemniaj.Razem jakoś ze wszystkim się uporamy.
eh... dzieki wielkie...
moze masz racje ale jakos tak mi troche trudno jest o tym pisac chyba sie odzwyczailam..
postaram sie zdawac relacje z tego co zjadlam ... chociaz nie ma sie czym chwalic...
nie bawie sie w obiadki bo mieszkam w DS
moje jedzenie wyglada troszq dziwinie ale problemu zeby wyjechac poza limit nie mam ;/
fast foodami sie nie odzywiam (jedyny plus)
od czasu do czasu skusze sie na batona (teraz mam @ wiec mnie ciagnie do slodkiego )
probowalam juz chyba wszytskiego..
chce jesc 1000 ale przeraza mnie ta liczba ... chce jesc 600 ale tylko czasami mi si eto udaje ...
nie moge tak skakac z limitem...
chyba troche za dlugo w tym wszytskim siedze, moj organizm jest wykonczony i dlatego sie buntuje...
a ja chce tylko zgubic kilka kilo czy to tak wiele :(