ja dziś na sniadanko wszamałam sałatkę warzywną i kawałek łososia w galarecie. Póki co jest ok i tak ma już zostać:) miłego dnia dziewuszki:)
Wersja do druku
ja dziś na sniadanko wszamałam sałatkę warzywną i kawałek łososia w galarecie. Póki co jest ok i tak ma już zostać:) miłego dnia dziewuszki:)
a ja sobie dzisiaj pozwolilam na snickersa bo tak dawno nie jadlam nic slodkiego a mialam wielkaaa ochote:D:D:P co tam spale to na imprezie tanczac:)
Narazie z dietka to sie trzymam planu (ok... zjadlam 1 jablko wiecej - odpuszcze se pomarancza :P) Ale qrde tak mi sie nie chce cwiczyc! moze wieczorem nabiore ochoty :P zjedzone 650 kcal a spalone 100 hm... :P no comment, no... :P
Spaliłaś więcej oddychanie, siedzenie itede.. :D
Ale i tak udzielam ci kopa :D Brzuszkii, rób brzuszki :D
Dzikei... ide robic brzuszki bo cos mam brzuch ogromny :P
Ach nie mna za co. Trenuje sztuki walki i takie kopniaki to dla mnie przyjemność :D
A dupa zimna!!! Moi rodzice maja dzisiaj rocznice (25 lat) no i skusilam sie... cholera jasna :( zjadlam 3 kawalki ciasta i kotleta - Boze! :evil: :evil: :evil:
Ach ta moja silna wola... Ale pocieszam sie tym, ze jutro jest 1 maja i do tego poniedzialek - moze zdziala cuda wiec trzeba zaczac wsio od nowa... Glupek ze mnie :P
A co dziewuszki myślicie o połączeniu dietki 1000kcal z dietka dr Haya - czyli nie łączenia? I tak w sumie nie jem ziemniakow i bialego pieczywa, a bez wedlinki tlustych mies sie obejde :) Stosowala ja ktoras z dziewczynek, co? Przyznac sie i to juz! :P Pisac o efektach! :twisted: :P
eeee tam Kurcak raz za czasu można :D
ja też od jutra się pilnuję :D
1 maj- poniedziałek ;] mój początek :D:D:D
hehe :D
a o tej dietce nie mam pojęcia niestety :(
3maj się :D:*
Nie no jutro to juz na bank: ostro sie trzeba wziasc za siebie. Oby zdarzyc do lata z ladnym brzuszkiem, mniejszymi boczkami i szczuplejszymi udami, na biodra nie da rady niestety :( taka budowa ciala :( no gruszka jestem i tyle :P
byle wytrwac do lata, bo dla mnie bikini to juz nagroda ! z ta dieta nielaczenia to ja tak robie :D jestem jakas tam wegetarianka ( ta odmiana co nie je miesa czerwonego i bialego a je ryby) i np nie lacze ziemniakow,chleba z ryba tylko z surowka, salatka i roznymi warzywami. Robie selekcje : weglowodany do weglowodanow a bialko oddzielnie. Mysle,ze takie oddzielanie nic nie kosztuje,a efetky sa :)
Dziewczyny a jak u was jest z chlebem,ziemniakami i makaronami :?: wystrzegacie sie tego :?:
u mnie :
chleb - tylko ciemny i nie wiecej jak 2 kromki dziennie (czasami w ogole )
ziemniaki - za bardzo nie lubie, wiec bywa ,ze nie jem ich ok 2 tyg ,czyli bardzo sporadycznie
makarony - lubie (szczegolnie na slodko) :roll: ale stram sie jesc nie wiecej jak 2 razy w tyg