-
Hejka :)
Oto mój dzisiejszy jadłospis.
17 maja 2006
śniadanie
pszenica w miodzie
mleko
obiad
rosołek z makaronem
ryż z cukrem :P
troszkę mięska gotowanego
4 tekturki z miodem
kolacja
3 marchewki
+/-1000kcal
Więc nie jest źle :P
Wiecie, co mnie straaaasznie wkurza? (Muszę się wyżalić, przykro mi bardzo :) ) A to, że prawie cały czas ktoś nade mną stoi i czeka, kiedy wreszcie skończę pisać posty na tym oto forum! Dobrze, że chociaż nie komentują... :D Takie uroki jednego komputera w dużej rodzince :? Nie dość, że internet powolny, to jeszcze rzadko kiedy mam dostęp do niego :) Ale już kończę narzekać :)
Zapomnialam dzisiaj zjeść moje jabłka na II śniadanie :P To znaczy, że nie myślę cały czas o jedzeniu! Sukces :D
Dobra, lecę czytać Wasze tematy :) Pa :*
-
Nie jesteś sama też tego nie cierpie :?
Pięknie Ci cały czas idzie :D Oby tak dalej powodzenia :D
A w miesiąc możesz schudnąć 4-5 kg, więc w nogach napewno też 8) Jeszcze sukienka okaże sie za luźna :twisted:
-
super by było :D
Co do diety, to nie możemy zapeszać! Momentami sama się dziwię, że tak dobrze idzie :P
-
Ja też sie sobie dziwie 8) Ale ciiicho :wink:
-
Ciiicho, ciiicho :) Ja już powinnam spadać od komputera, ale jakoś mnie ta atmosfera za bardzo tu trzyma :)
-
18 maja 2006
śniadanie
płatki owsiane
mleko 2%
II śniadanie
razowy z miodem
jabłko
obiad
zupa pomidorowa z makaronem
ryż z cynamonem (i cukrem oczywiście)
kolacja
musli
mleko
3 suszone morele
Powinnam się zebrać i zrobic wreszcie plakat na polski, a tak mi sie nie chce... Na pewno go nie zrobię :D
Dzisiaj mi się trochę przykro zrobiło, jak koleżanka spytała drugiej, czy nie chce z nią biegać. A przecież ona doskonale wie, że ja codziennie sobie biegam! I wcale nie mieszkam tak daleko od niej, więc to chyba nie jest problem. Problem jest chyba inny. Ona się mnie wstydzi (?) W końcu ja muszę obleśnie wyglądać jak biegnę... To fakt.
No ale co tam. Ona jest szczuplutka, więc biegać nie musi.
-
Słońce nawet tak nie myśl <przytul> to ta panna ma problem !i w dodatku papuguje z Ciebie :P, łepek do góry myślimy pozytywnie :)
-
Nie przejmuj się jakimiś idiotkami! Głowa do góry! Ja bym z Tobą na pewno chętnie pobiegała :)
-
na pewno nie wygladasz oblesnie! i nei przejmuj sie ta panna widac sama ma jakies kompleksy;P ja bym z toba z mila chcecia pobiegala bo nie mam z kim biegac bo zadnej mojej kolezance sie nie chce
-
Dzienki wielkie :) Jak zwykle mnie wspieracie :D Od razu cieplej się robi na serduszku :)
19 maja 2006
śniadanie
2 kromki chleba razowego z ziarnami
sałata
serek żółty
II śniadanie
2 jabłuszka
obiad
pomidorowa
2 naleśniki (1 z cukrem, 2 z jogurtem, pyycha :) )
jogurt odtłuszczony ze słodzikiem
No a na podwieczorek/kolacyjkę nie mam pomysłu. W limicie zostało mi jeszcze jakieś 150kcal. Macie jakiś pomysł?