Ja też , ale jak komus sie podobaja :P Ja osobiscie rurek nie lubie
Wersja do druku
Ja też , ale jak komus sie podobaja :P Ja osobiscie rurek nie lubie
Ja rurek też nie lubię, ale tylko na sobie, a jak patrzę na kogoś, to bardzo mi się podobają...
ja lubie rurki bo wyszczuplają
ja tez lubie rurki:)) szczerze to teraz nie nalozylabym innych spodni:))) julix jak ja ci zazdroszcze...:)) nieziemsko wygladasz:))
Court zaraz w tylek dostaniesz :P nie ejstes gruba :D
ja zaleznie, nie jestem ofiara mody, nosze to co mi sie podoba, czy jest na to moda, czy nie :P rurki chce kupic, mam jedne,a lubie w nich chodzic, wiec chce wieceeeej :D hmm bluze musze kupic, jakby byla jakas ladna z futerkiem, to czemu nie, ale nic a sile, jej pamietam ak modne bylo polaczenie jeansu i sztruksu, np takie spodnie, bueee ohyda, do teraz tak niektrozy chodza, okropnienstwo jakie spodnie z wstawkami sztruksowymi
obudzilam sie o 7;10 (whyyyyyyyyyyy?) i juz nie mogla zasnac, godzinke lezalam, potem wstalam i choc mega mega mega nie mailam ochoty, zmusilam sie do jazdy na rowerku. 2 godziny - 60km. bleee no tak mi sie nei chcialo, ze chwilami zjezdzalam do predkosci ponizej 29, ale szybko to nadrabialam. poogladalam przy okazji tv, co tam na mtv slychac, bajek pare widzizlam hehe i jakis program na national geo :) za godzine ide po przyjaciolke i na pociag lecimy :) nie chce taty meczyc w soboty.
a i wczoraj robilam brzuszki, juz 3 dzien, 50 zwyklych, 40 skosnych na kazda stone, potem 40 na kazda takich jak w 8abs sa i jeszce takich o prostych nogach 40. plus po 50 sklonow na kazdy bok, to na boczki hehe :) i od paru dni oporcz smarowania tymi garniera (to jest bardzo wydajne, 2 tyg stosuje, a nawet 1/4 mi nie ubyla), masuje sie takimi walkami, ktore mam kiedys kupila i w kacie staly :P tak 10 minut wieczorem, brzuch i nogi, mama ndzieje, ze to nei slomiany zapal hehe
jestem w trakcie sniadania: 4 wafle ryzowe z pomidorem, kawa i jogurt danone, 312 kcal. w miescie pewnie bedzie jedzenie jakies fast foodowe, chyba ze znajde jakies inne rozwiazanie. al ejak juz to zpaiekanke wezme.
hmm wyczytalam wczoraj, ze mam zaburzenia odzywiania :? dzis tez pojde do empiku, mzoe jakas ciekawa ksiazke o akceptacji, czy czyms takim znajde. potrzebuje pomocy :? bo juz nie wyrabiam myslac o jedzeniu prawie non stop. znaczy teraz jak szkola jest troszke mniej niz w wakacje, no ale chce w ogole przestac :?
Pokaż zakupy po powrocie ;)
Ja kiedyś mówiłam, że nigdy nie ubiorę rurek. Ale później okazało się, że nogi to lepsza część mojego ciała. I całkiem się sobie w nich podobam.
Współczuję Julix :*, ja w sumie też sporo myślę o jedzeniu i to jest koszmar. Chciałabym jeść wtedy, gdy mam na to ochotę i nie martwić się o nic. Jak dojdziesz do jakiś konkluzji to podziel się nimi.
zrób nam fotki z zakupowago szalenstwa xP
Ja już myślałam, że powoli wyleczyłam się z myślenia od jedzenia, a kilku dni temu: BACH! Znowu się zaczęło i myślę o tym non stop :(
Ja rurek żadnych nie mam, bo wg mnie trzeba umieć sobie dopasować do takich spodni buty, a ja raczej nie potrafię. A wolę nie popełniać jakieś wpadki ubraniowej, hehe :P
Gratuluję Ci tych 60 km na rowerku :)
Ja dziś ciągle myśle o jedzeniu, normalnie wariuje już :roll:. Na 1000 lepiej mi szło, niż teraz... :shock:
A mnie się rurki nie podobają ;P.
mi się rurki podobają,za to kożuszków i futerek w bluzach nie moge znieść :?
tzn. jak ktos nosi to niech sobie nosi, ale siebie sobie w tym nie wyobrażam...
miłego dnia :*