To jedz wszystko w małej ilość. Wszystko jest dla ludzi tyle, że w umiarze:)
Wersja do druku
To jedz wszystko w małej ilość. Wszystko jest dla ludzi tyle, że w umiarze:)
i będe wtedy chudła?
ehem wiadomo, a co ty teraz jesz że normalnego jedzenia sie boisz?
Wiesz tu chodzi bardziej o ilośc.
No na samo "hello" u cioci spójrz w lodówke i oceń sytuacje, wybieraj najmniej tuczących rzeczy i spędzaj najwięcej czasu na swieżym powietrzy np pobiegaj cały czas aktywność wtedy schudniesz, tylko licz kalorie. Buziaki=*
no więc chyba zmniejsze porcje o połowe i będzie ok. :)
co do kcal,to niestety nie lubie liczyć.. :roll:
Ja na wakacjie jade do babci i to na prawie miesiac. nie wiem jak ja sobie poradze, ale boje sie strasznie;( choc mam nadzieje, ze moja waga na tym tak strasznie nei ucierpi i te 2 miesiace ktore juz walcze nie pojda na marne;(
a obmyśliłaś już sobie jakieś "sposoby",itp.?
Witajcie ;)
Qrcze tak weszłam sobie na ten wątek bo widziałam, że jeszcze nie całkiem rozkecony, więc mogłam przeczytać sobie wszystko szybciutko ;)
A więc Mocate .. Qrcze suońce. Widzę, że Ty się każdego kęsa obawiasz to bardzo niedobrze :? Na dodatek nie wiemy ile ważysz, więc jak mozna doradzić Ci zdrowe odchudzanie... ?
Młode jesteśmy, nie warto marnowac sobie życia odmawiając sobie wszystkiego . Z jedzenia trzeba czerpać radośc. Nie wolno mieć wyrzutów sumienia z powodu pozwolenia sobie na to czy tamto.
Hymm moje rady.. ?
Jedź tylko wtedy gdy czujesz głód albo kiedy jest po prostu pora na jedzenie.
Nie przejadaj się.
No i mniejsze porcje.
Poza tym to wszystko to, co napisała Ci Nocjestmłoda.
----
A tak ogólnie to straszne, jak wielu ludzi jest pro ana ..
Trzymaj się ;*