Wątek: moje zmagania --> mocate

chciałabym schudnąć 7kg,ale nie moge..
stale myśle o pro-anie..
nie moge przestać myśleć o tym,wchodze na fora pro-ana
wiem,że to chore,ale nic na to nie poradze..

w dodatku jade do cioci na 3tyg. na wakacje i boje się,że mnie tam utuczy(słodycze,itp.).panicznie się boje?co mam w takim razie tam zrobić?

Nawet mi tutaj nie myśl o tego typu sprawach...
Lepiej powiedz ile ważysz i ile masz wzrostu... jakieś wymiary itp...
Coś poradzimy

nie mam wagi,więc nie wiem ile waże
wzrost to ok.163cm

a czy jedząc normalne śniadania i obiady(zupa+II. danie),ale zamieniając kolacje na owoc lub jogurt moge schudnąć 7kg(tylko szczerze)?

oczywiście nie jadłabym słodyczy,ciastek,itp.

z ćwiczeń to rower ok.1-2h dziennie i może kilka brzuszków..

Nawet odstawiając słodycze i ciastka mogłabyś schudnąć ok. 1 kg miesięcznie (tak czytałam)...
Myślę, że możesz schudnąć stosująć zamienniki...no i wykorzystaj te rady
Np.
zamiast białego pieczywa - ciemne (lub chrupkie) bądź w ogóle zrezygnuj z pieczywa.
śniadanie powinno być duże i sycące, bo trzeba rozkręcić metabolizm z rana
nakładaj sobie na obiad mniejsze porcje (o połowę), albo więcej surówki i mniej mięsa i ziemniaków
po 18 zrezygnuj z jedzenia
kolacja powinna być lekka, jakiś właśnie jogurt czy coś
Jedz jogurty odtłuszczone, naturalne najlepiej
pij dużo wody, co najmniej 2 litry dziennie
po posiłkach pij np. herbatę zieloną
no i oczywiście sport itd...

poczytaj po prostu artykuły o zdrowym odżywianiu i tyle...
Jak masz jakieś pytania, to wal...

Ale jesteś pewna, że musisz schudnąć?

Podaj wagę tak "na oko"

Też kiedyś myślałam o pro-anie nawet niedawno ale odechciało mi się, jak moja koleżanka umarła na to... stwierdziłam, ze mam dla kogo żyć i że nie ma sensu się tym szpecić.

ech..... anoreksja nic dobrego :P trzeba mieć naprawdę niską samoocenę i nie akceptować siebie, żeby godzić się na coś takiego

ale nadal moim największym problemem jest wyjazd do ciotki na 3tyg.
ona mnie tam utuczy!

nie utuczy, powiedz że na wakacje chcesz lepiej wyglądac i odstawilas na jakis czas slodycze
Chodź rozumiem cię, bo u babci straasznie marudzili, chcieli mi wciskac ciasta itp. ale sie nie dałam, grzecznie odmawiałam. No ale troche trudno było

też kiedys mialam glupie mysli pro-ana, ale wiem ze tak bym nie schudla zdrowo. Pewnie by mi to wszystko wrócilo z dwojoną siłą. No i chce być zdrowa

no właśnie....
najgorzej jest u babci bo dla babci zawsze będziemy dobrze wyglądały, więc kupuje ciasta, lody i inne słodycze :P nakłada na obiad procje przynajmniej takie jak dla taty, a potem wyjeżdżając ma się wyrzuty sumienia

ze słodyczami raczej nie ma problemu.. nie musze jeść..
ale boje się,czy nie przytyje przez "zwykłe" jedzenie..