mowie Ci przerzuc sie na 1200
200kcal niby malo a jednak duzo:)
Wersja do druku
mowie Ci przerzuc sie na 1200
200kcal niby malo a jednak duzo:)
200 kcal to 0,4 l coli ;P
i chyba tak zrobie od dziś 1200kcl,
ObIaDziK:zupcia pomidorowa z makaronem :arrow: tylko 130kcl! yeach!
w sumie mam 500kcl i +bananek :oops: to wychodzi 620kcl! oo mogę poszaleć :D
580kcl to wykorzystania! yeach!
widzisz:D:D
w rzeczywistosci to duzo:P
szalej:D:D
ja juz zaszalalam
loda zjadlam:D
Ja się zastanawiam nad lodem .. :D:D
a mnie gardło boli :lol:
lLooody rlz szczególnie w lato :lol:
I do tego takie bez czekolady nie mają dużo kcal :D
Albo sorbety... Gdzies czytałam że jak zjemy lody to organizm zeby je ogrzac uzywa rezerw z tłuszczu w okolicach bioder i posladkow, ale nie wiem czy to nie sciema.
KoLaCjA :arrow: bułeczka maślana(95kcl) kajzerka(120kcl),kako(yhh..wole nie liczyć :!: )
no i lód pipi(195kcl)
w sumie 320kcl hehehe,nie wiem czy dobrze wszystko policzyłam to raczej juz obiadać się nie będe,najwyżej zjem banana xD
Najlepsze co mogłaś zrobic to przejść na 1200 8)
tak trzymać. Bo 1200 to strasznie dużo, dla mnie często za dużo by zjeśc tyle :shock:
dzięki =D dla mnie też czasem za dużo,a czasem zamało 8) tylko na 1200kcl trzeba troszku więcej ćwiczyć :D ami to nie wychodzi :(
serio trzeba wiecej cwiczyc?
nie słyszałam o tym :?
ja tez o tym nie słyszałam 8)
wydawalo mi sie ze te dodatkowe 200kcal jest dla organizmu po to by nie był zbyt wycienczony latwiej wytrzymał na diecie i szybciej sie do niej przystosował
no a jak to sie zaraz spali to jaki pozytek z tych kalorii?
Nie trzeba ale można ćwiczyć..
200 kcal to nie dużo, a organizm na pewno woli to niż tysiaka :lol:
Alis- masz może zdjęcie?
nie no spoko:) jak masz dysortografie to loz gorzej jak ktos to robi bez niej :)
Zależy co się je. Jeżeli same dietetyczne i zdrowe rzeczy to faktycznie trudno z dobicem :D Ale jeżeli wejdzie do jadłospisu jakaś pizza, czy czekolada, to juz trudniej się wyrobić, zwłaszcza, że po słodyczach ma się apetyt na więcej ;)
ja jestem na 1200-1300;)
No ja też tyle jem :P
Ale jutro na rowetku jade do miasta i z powrotem tez więc spale troszkę..
A wieczorem znowu rower :lol:
Dziękuje wszystkim za odwiedziny! Niestety zdjęcia niemam!
Dziewczyny chyba zaczynam na nowo swoją walkę z kilogramami,zmieniam tytuł mojego temaciku i żarcie jakie jem.Moja waga dziś pokazała 58kg,<jupi> nie wiem czy to możliwe???????? po 3dniach obżarstwa! więc jutro się przekonam a puźniej podam wam moje wymiarki.Od jutra rowerek i 3/4 razy ćwiczenia w tygodniu! I mam nadzieję,że jak najszybciej pozbęde się nadmiaru tłuszczyka! Pozdrawiam i życzę powodzenia!
A oto zasady mojej diety:
:arrow: nie jem nic po 18
:arrow: jestem na dietce 1200kcl
:arrow: zamist chleba białego jem ciemny
:arrow: nie jem słodyczy oprócz lodów
:arrow: ćwiczę przynajmiej 2/3 razy w tygodniu
:arrow: mówie sobie "dam rade!"
cel-55kg do września!!!! musi mi się udać!!!!! yeach!!!!
śn :arrow: jogurt=95kcl banan=120kcl razem 215kcl :)
No to ja też Ci mówie DASZ RADĘ! :D
dzięki,musi się nam udać!
Dasz radę :!: Mogę się przyłączyć? :wink:
hejka,moze przyłączyć się każda! Ale Ty Cheerli jesteś CHUDA! :twisted:
Nie gzresz, nie grzesz..
Widziałaś moje fotki w bikini?
No właśnie :cry:
WIDZIAŁAM!!!! I SĄ BOSKIE!!!! :twisted:
śn:droźdźówka z serem :arrow: 250kcl (krude,ale i tka jest ok!)
jeszcze został obiad i coś na kolacje :twisted: ha :P o 19 na spacerek xD
a może jakieś ćwiczonka przed spacerkiem? yeach! ;]
A ja chba wybiorę się na rower przed 15 :)
I wieczorkiem może też :lol:
2/3 razy dziennie będziesz ćwiczyć?? ;)
Ja myślę, że z pewnością uda ci się. I to już niebawem ;) Trzymam kciuki :D
oooo dorbna poprawka ;) 2/3 razy w tygodniu :D niedałabym rady dziennie tyle ćwiczyć.No więc dziś ćwiczyłam 20minut <wow> troszkę się spociłam.Potem podkurzałam 5minut.Jutro na rowerek bo będzie naprawiony! A dziś na spacer o 19!
obiad :arrow: 8średnich kartofli,jajko to chyba moze byc 420kcl??
myślicie,że jak będe ćwiczyć i zaraz potym się napije to to się spociłam wróci do mnie???
dzieffczynki chyba się (znwów) zakoffałam...oooooo 8)
nie to spocone nie wroci do ciebie jak sie napijesz :D
milosc jest wokol sialalalaala ;D
To chyba dobrze ze sie zakchalas :):):):) i widze ze z dietka dobrze sobie radzisz :) wiec cel osiagniesz na pewno :D:D:D jeszcze tylko 4 kg :D:D:D mi zostało 5 :) damy rade:D nie mamy innego wyjscia:D:D
tez zaczynam cwiczyc;p;p nie bede gorsza:D:D
pozdrawiam :*
i zapraszam do mnie http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=683481#683481
kolacja :arrow: 3kromki chleba słonecznikowego z serem i pomidorem,kako 250kcl
dziś zjadłam 1200kcl :D pięknie xD na spacerku mam nadzieję,że coś spalę a i ćwiczyłam 20min więc też coś spaliłam xD bussiaczki,kupie sobie wieczorkiem wode i będe pic,pic,pic ! :>
to dosbhe że to spocone nie wróci!!! a niefiem czy dobrze że się zakoffałam bo chyba nie mam u niego szans! yh...się sysko dziś! okarze!! jeśli moja kol,zapytała się go co myśli o mnie! ehh...boje się!
no idealnie :)
no więc byłam na 2godzinym spacerze :D w tym trochu biegałam i siedziałam :D byłam na kompielichu i było cool! kupiłam sobie w.mineralną i se pijem xD jest swett :D mam nadzieję,że jutro będzie jeszcze lepiej!!!!!!! no to zaraz lulu :D busiaczki :*:*
DZIEŃDOBRY! :P 8)
Dobrze że forum już działa 8)
śn :arrow: serek 115kcl
obiad :arrow: zupa 200kcl bułka maślana 95kcl jogurt 92 kcl (wiem! żuciłam się troche!)
Razem :arrow: 577kcl bo jeszcze jabuszko zjadłam :)
nie wiem czy dziś dobije bo jade do cioci rowerek po 15 i chyba nie będe tam żryć?
zjem jeszcze jabko i kromala :D pozdro :*:*
Ludzie co się dzieje na tym forum???? temtów nowych się namnożyło i nikt nie wchodzi tu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ehh...czuję się samotna :(
Kolacja :arrow: 3kromki pieczone na oleju z serem i ketchupem 400kcl
w sumie wyjdzie 1000kcl ale sobie zjem jeszcze jajeczko :D
ładnie dzisiaj :)
dziś 1200kcl 8) blehhh najadłam się jak świnia! muszem poćwiczyć! :D