1200Kcal to przecież nie jest dużo :D Mnie jest ciężko dobić do 1000, a co dopiero do 1200 ;D I spadł mi kg :P
A Tobie świetnie idzie, jak zawsze :P
Trzymaj się :P
Pozdrawiam,
Marlencia :)
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
Wersja do druku
1200Kcal to przecież nie jest dużo :D Mnie jest ciężko dobić do 1000, a co dopiero do 1200 ;D I spadł mi kg :P
A Tobie świetnie idzie, jak zawsze :P
Trzymaj się :P
Pozdrawiam,
Marlencia :)
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
ja wpadam kiedy tylko jestem na forum:)
świetnie, świetnie:*
widzę, że z ciebie optymistka jest:) fajnie:) lubię takich ludzi;) może dlatego, że sama się rzadko smucę;)
Dziękuje za odwiedzinki :) 1200kcl to czasem dla mnie mało a czasem za dużo więc różnie to bywa.Wyobrażam sobie siebie jak jestem chudsza i robie się szczęśliwsza :) ale gdy patrze na moje sadełko chce mi się płakać! Nie poddaje się i dąże do celu!!! Bu$iaczki:*
mam dokladnie tak samo.
czasami 1200 za duzo czasami za malo.
czasami mnie dobija ze nie chudne ale jakos sie trzymam.
czasami wyobrazam sobie siebie chudna i jakos to idzie a jak spojrze na siebie to azsie ryczec chce ;/
masz racje alis nie poddawaj się!tyle juz schudłas i szkoda by było to zaprzepascic(ja też to sobie powtarzam 8) )
Hejka.Dziś jest pięknie!! Kolejny kilosek w dół!! Wchodzę na wagę i 58kg!!! Mam nadzieję,że to nie jest wachanie wagi!!!! :twisted: I już tak zostanie!!!! Jeszcze tylko 3kg i będzie pięknie!!! Dziewczyny nie poddawajmy się,bo to jest bezsensu!!!! Damy sobie wszystkie rade!! Pozdrawiam :*:*:*
P.S macie jakieś propozycie by zrobić jakiś obiadek żeby miał mało kcl????
:)
I jest pięknie ^^ Fajne uczucie, gdy waga spada, no nie?:D
Trzymaj tak adlej :P
Ja tam nie wiem, co mogłabyś zjeść na obiad :D Ja dzisiaj chyba będę miała ryż z jabłkiem :D
Pozdrawiam,
Marlencia :)
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
alis gratuluje!!!!!!!!!!
Dziękuje :lol: ja po sobie nie widze że schudłam bo jestem ze sobą 24h na dobę więc same widzicie :) a Ryż to dobry pomysł na obiadzik xD pozdróffcie :*
dobry dobry pomysł na obiadek ale nie dla takiego obzartucha jak ja :D
aj to się wogole czasami dziwię jak ja schudłam te 10 kilo :D
alis trzymaj sie te kilka kilo to teraz z górki zaprawiona w bojach jestes juz :D
Ja się tam dopiero odchudzam tydzień i jeden dzień, więc trudno o rezultaty. Jednak mogłoby trochę spaść tu i ówdzie :D Wagę mogę mieć taką jak mam, tylko chciałabym zrzucić tę oponkę. A jak zrzucę, to zabiorę sie za nogi :D
Pozdrawiam,
Marlencia.
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
a Ty chcesz jeszcze tylko te 2kg zżucić???????
oj żeby mi tak 2 kilo zostało
moznaby zacząc dodawać kcal no nie?
Niee :D To jest dopiero pierwszy etap :P Potem z 62 na 58 i może jak się będę źle czuła, to jeszcze mniej. Ale wątpię w to :P Obliczając BMI wyszło mi, że 55 to jest najmniejsza granica, ile powinnam ważyć :D Więc 58 będzie idealnie :D
Pozdrawiam,
Marlencia.
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
aha to ty tak robisz
etapami łatwiej pewnie bo sie ma małe poprzeczki i szybszy cel
Dokładnie :) I lepiej się wtedy czuję, bo się nie niecierpliwię i w ogóle :D
Pozdrawiam,
Marlencia.
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
ja też robiłam etapami z 66-63 z 63-60 z 60-58 :D a teraz jedziemy do 55 :D no a potem zależy może dobije do 53 :D a kcl można dodawac jak Ci zostało 2kg :D
o kurde! chyba mnie napda bieże! ale się nie dam!
sn.kakao i 2bułeczki maślane :P
a na obiad mam makaron :D
A ja daże do 49 kg ale zaczynam dopiero od sierpnia bo teraz wyjeżdżam...
Alis jak tam u Ciebie? :wink:
Dobrze :) Kilosek mi poleciał w dół :) ateraz ide na tv . będe wieczorkiem :*
gratuluje kiloska, wbrew pozorom to duzo.
i napadowi:stop.
8)
pięknie ci idzie:)gratulacje:*
obiad :arrow: makaron w kształcie muszelek z sosem :lol: yh.... nie chce mi się żryć...a nie dobiłam do 1000kcl o fuck! jak znam siebie to godź 18-19 będe chciała żryć! ale nie dam się!! Dziewczyny piście jakich ćwiczeń używacie na uda,nogi,brzuszek itp.
a moje wymiarki tak się zmieniły :arrow:
Udo :arrow: było:58-57 JEST: 53 !!
Brzuszek :arrow: Było: 88 JEST 85 !!
Nie wiele ubyło cm ale zawsze coś ;);)
Niewiele??
3 cm to baardzo, ale to baardzo dużo!
Gratulacje :lol:
nom 3m na 8kg?? to malutko :P moja mama mówi że zpleców schudłam a kolezanki mi mówią że z pupy :D
Najważniejsze że widać... :wink:
Dla mnie nie liczy się waga tylko to co widze w lustrze :wink:
dla mnie też!!! co z tego że ważę 58 jak mam tłuszczyk i faudy?!!! hehe :)
A ja 54 i też mam... I to ile jeszcze :?
jestes szczuplutka!
A pomyslałyście o tym ,ze podczas odchudzania cwiczymy, intensywnie uprawiamy sport, a miesnie przecież ważą i to więcej niż tłuszcz :D :D :D
ja kiedys ważyłam 50 kg i własnie wtedy czułam sie w harmonii ze swoim ciałem dlatego znów do tego dążę:!:
No wlaśnie..najważniejsze to dobrze czuć się w swoim ciele..
Ja najlepiej czuję się przy 48-49 kg 8)
hahaha ja się nigdy tak nie czuje bo zawsze byłam pulchna xD a mięskni to ja chyba nie mam :lol:
Ja mam mięśnie ale niestety pod wartstwą tluszczu :?
to może ja też mam?
Całkiem prawdopodobne..
Gdyby nie mój tluszcz na brzuchu mialabym kaloryferek, bo mięsni mam sporo 8)
jak wciągnę brzuch to jest coś podobnego do kaloryferka :D
Ja mam ja napnę brzuch i pochyle się do tyłu :lol:
ah...jak my musimy kombinować żeby nasze mięśnie były widoczne :D
natura jest czasem (czyt.często :lol: ) niesprawiedliwa
niektórzy nic nie robia maja smukła sylwetke i miesnie a my sie staramy i i tak nic spod tłuszczyku nie widac 8)
Natura jest blehhh 8) A Temacik będzie zemną prowadzić xxxbxxx czyli koffana Monia :D :)